Położenie stępki pod niszczyciel min – przyszły ORP Rybitwa

20 marca, w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku odbyło się uroczyste położenie stępki pod przyszły ORP Rybitwa (605), niszczyciel min proj. 258. To istotny krok w rozwoju floty 12. Dywizjonu Trałowców oraz kolejna inwestycja wzmocnienia potencjału Marynarki Wojennej RP.
Przyszły ORP Rybitwa będzie drugim okrętem przeznaczonym dla 12. Dywizjonu Trałowców i jednocześnie piątą jednostką typu Kormoran II, która zasili szeregi Marynarki Wojennej RP. Wydarzenie to nie tylko świadczy o dynamicznym rozwoju polskich sił morskich, ale także umacnia pozycję Polski na arenie międzynarodowej jako kraju dysponującego nowoczesnymi rozwiązaniami w dziedzinie zwalczania min.
W ceremonii udział wzięli znaczący przedstawiciele wojska i przemysłu okrętowego, w tym szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wojewoda pomorski oraz prezesi zarządu stoczni Remontowa i innych kluczowych podmiotów. Punkt centralny uroczystości stanowiło zamontowanie symbolicznej monety okolicznościowej w sekcji bazowej zwanej stępką, co jest tradycyjnym aktem rozpoczynającym budowę okrętu. Ta praktyka, uznawana za przynoszącą szczęście, ma na celu nie tylko zapewnienie pomyślnego przebiegu prac nad budową jednostki, ale również gwarantować bezpieczeństwo oraz pomyślność przyszłym marynarzom, którzy będą pełnić służbę na pokładzie okrętu.
ORP Rybitwa reprezentuje projekt 258, będący przełomem w polskim okrętownictwie i siłach przeciwminowych NATO. Konstrukcja z amagnetycznej stali, po raz pierwszy zastosowana w Polsce na taką skalę, plasuje budowaną jednostkę w rzędzie najnowocześniejszych okrętów swojej klasy na świecie. Polska, dzięki temu projektowi, dołącza do grupy państw takich jak Niemcy, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Indonezja, które również operują okrętami zbudowanymi z tego innowacyjnego materiału.
Położenie stępki pod ORP Rybitwa to wydarzenie, które nie tylko uświetnia tradycje polskiego okrętownictwa, ale również otwiera nowe możliwości dla Marynarki Wojennej RP. Dzięki inwestycjom w nowoczesne jednostki, jak niszczyciel min proj. 258, Polska umacnia swoją pozycję jako ważnego gracza na morskiej arenie międzynarodowej. W obliczu rosnących wyzwań bezpieczeństwa, takie kroki są kluczowe dla zapewnienia pokoju i stabilności w regionie.
Autor: Mariusz Dasiewicz

Pożar terminala LPG w rosyjskim porcie Temryuk

5 grudnia w nocy ukraińskie drony zaatakowały terminal przeładunkowy gazu skroplonego w porcie Temryuk nad Morzem Azowskim, doprowadzając do pożaru infrastruktury portowej. Rosyjskie służby przekazały, że na miejscu prowadzone były działania gaśnicze w rejonie instalacji gazowych, a personel portu ewakuowano. Nie zgłoszono żadnych ofiar.
W artykule
Pożar w kluczowym terminalu LPG. Rosja milczy o skali strat
Według rosyjskich komunikatów uszkodzeniu uległy instalacje terminala eksportowego w porcie Temryuk, obsługiwanego przez spółkę Maktren-Nafta. Przez ten terminal przechodzą zarówno ładunki skroplonego gazu petrochemicznego (LPG), jak i ropy oraz produktów naftowych, więc jego czasowe wyłączenie ogranicza możliwości przeładunkowe portu na Morzu Azowskim.
Rosyjska administracja nie przedstawiła jednak informacji o stanie zbiorników ani urządzeń układu przeładunkowego. Wiadomo jedynie, że część infrastruktury została objęta ogniem, co wymusiło wstrzymanie przeładunków w terminalu. Niezależne źródła, również te analizujące nagrania z rejonu portu, wskazują na intensywny pożar i kilkugodzinną przerwę w pracy obiektu.
Warto zwrócić uwagę, że Temryuk pełni funkcję portu o znaczeniu strategicznym. Posiada bezpośrednie połączenia z rosyjską siecią Kolei Północnokaukaskiej, dzięki czemu stanowi element większego układu zaopatrzenia paliwowego na kierunku południowym. Uszkodzenie terminala wpływa więc nie tylko na eksport LPG, lecz także na logistykę transportu produktów naftowych w głąb Federacji Rosyjskiej.
Szersza kampania uderzeń w sektor paliwowy Rosji
Incydent w Temryuku nie był jedynym atakiem tej nocy. Ukraińskie drony uderzyły również w rafinerię w Syzraniu, zlokalizowaną w regionie samarskim. Obiekt ten, należący do Rosnieftu, już wcześniej kilkakrotnie wstrzymywał pracę po podobnych atakach. Tym samym działania ukraińskie po raz kolejny objęły zarówno infrastrukturę portową, jak i zakłady rafineryjne położone setki kilometrów od granicy.
Według ocen ekspertów uderzenia na rosyjski sektor przerobu ropy ograniczyły jego moce co najmniej o kilkanaście procent. Utrzymywanie tej presji oznacza osłabienie możliwości logistycznych i obniżenie zdolności transportowych, które rosyjski przemysł zbrojeniowy wykorzystuje wewnątrz kraju.
Konsekwencje dla logistyki paliwowej Federacji Rosyjskiej
Jeżeli potwierdzi się dłuższe wyłączenie terminala w Temryuku, Rosja może odczuć wyraźny spadek przepustowości w eksporcie LPG. To z kolei przekłada się na ograniczenia przychodów z sektora paliwowego oraz dodatkowe obciążenie alternatywnych portów Morza Czarnego.
W obecnej sytuacji każde ograniczenie możliwości przeładunkowych – niezależnie od tego, czy dotyczy terminala gazowego, czy rafinerii – stanowi dla Moskwy realne wyzwanie operacyjne. Tym bardziej jeśli jest ono efektem serii skoordynowanych ataków, które wykraczają daleko poza linię frontu.










