Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Na terenie stoczni Meyer Turku stanęła nowa potężna suwnica bramowa typu goliat. To największe tego typu urządzenie dźwigowe w krajach nordyckich.
Potężną suwnicę do fińskiej stoczni dostarczył koncern Konecranes. Stocznia Meyer Turku podała w komunikacie, że suwnica umożliwi przedsiębiorstwu budowę jeszcze większych jednostek, których konstrukcja wymaga zastosowania zaawansowanych procedur przemysłowych.
– Zazwyczaj to my dostarczamy zaawansowane technologicznie produkty, ale tym razem to nasza stocznia jest klientem. Pozyskanie nowej suwnicy bramowej, która potroi nasze możliwości w zakresie dźwigania, to istotny element planu inwestycyjnego wartego 200 mln euro. Dzięki niej będziemy mogli budować potężniejsze bloki. Ponadto dostarczenie suwnicy to dobry przykład fińskiej kooperacji, która trwa od czasu, gdy nasza stocznia zbudowała suwnicę o udźwigu 2,5 tys. ton jako podwykonawca firmy Konecranes. Cieszymy się z pozyskania nowej suwnicy, która pomoże nam w realizacji zamówień z naszego portfela – powiedział Jan Meyer, prezes Meyer Turku.
Zobacz też: Rosjanie pracują nad nowym, większym okrętem desantowym.
Nowa suwnica udźwignie elementy ważące 1,2 tys. ton. Urządzenie ma 120 m wysokości, a szyna główna mierzy 154 m długości. Suwnica może podnosić poszczególne elementy na wysokość 90 m i przesuwać je z prędkością 30 m/min.

Fińska stocznia podkreśliła w komunikacie, że nowa suwnica o udźwigu 1,2 tys. ton to modelowy przykład współpracy dwóch fińskich firm o zasięgu międzynarodowym. Koncern Konecranes odpowiadał za projekt urządzenia, precyzyjne elementy układu napędowego, instalację elektryki oraz systemów automatyki i najważniejszych komponentów. Z kolei stocznia Mayer Turku wykonała główne elementy konstrukcji stalowej, które posłużyły do budowy suwnicy. Samo spawanie również zrealizowała stocznia.
– Współpraca z Mayer Turku to jeden z najbardziej ekscytujących projektów. Suwnicę typu Goliat dostarczyliśmy do tej stoczni również w 1976 r. i jestem dumny, gdy widzę, jak zaawansowaną modernizację przeszła w swoim cyklu życia. Ale jestem dumny także z tego, że dostarczyliśmy kolejną suwnicę bramową. Jest ona wyposażona w najnowocześniejsze technologie i zawiera podzespoły, które optymalizują jej użycie. Życzę Meyer Turku wszystkiego najlepszego i jestem przekonany, że nasze suwnice pomogą stoczni w budowie jeszcze większej liczby jeszcze większych statków – podkreślił Panu Routila, prezes Konecranes.
Stocznia zaznaczyła, że dostarczenie drugiej suwnicy typu goliat nie oznacza, że ta starsza zostanie wycofana z użytku. Meyer Turku podała, że nadal będzie ona eksploatowana i będzie służyć przede wszystkim do podnoszenia 100-tonowyh bloków. To ważna funkcja w procesie produkcji kadłubów.
Zobacz też: MON szykuje dokumenty do programu Miecznik.
Zakup nowej suwnicy to do tej pory najbardziej widoczny efekt realizacji przez fińską stocznię planu inwestycyjnego o wartości 200 mln euro. Poza tym stocznia planuje m.in. budowę nowej linii cięcia blach oaz linii produkcji płyt. Plan zakłada także inwestycje w infrastrukturę IT.
– Dzięki tym inwestycjom przebudowujemy stocznię w nowoczesne, oparte na wiedzy przedsiębiorstwo budowy statków. Ale nowe maszyny i sprzęt to nie wszystko. Właściwie stale rekrutujemy nowych pracowników i podnosimy kwalifikacje ludzi już zatrudnionych, żeby w jak największym stopniu wykorzystać możliwości, którymi dysponujemy – dodał szef stoczni Meyer Turku.
Podpis: bg
Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.

3 listopada w hiszpańskim Centrum Doskonałości Systemów Morskich Navantii odbyła się pierwsza krajowa konferencja poświęcona rozwojowi sieciocentrycznego środowiska pola walki morskiej. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli Marynarki Wojennej Hiszpanii, przemysłu obronnego, uczelni oraz ośrodków badawczych.
W artykule
Spotkanie w San Fernando nie było jedynie przeglądem technologii, lecz potwierdzeniem kierunku rozwoju hiszpańskiej floty – w stronę pełnej integracji rozpoznania, łączności i dowodzenia w jednym, spójnym ekosystemie operacyjnym.
Organizatorzy konferencji zwracali uwagę, że budowa wspólnego środowiska wymiany danych w czasie rzeczywistym to jeden z filarów transformacji hiszpańskich sił morskich. Projekt ma zintegrować wszystkie elementy – od detekcji, przez świadomość sytuacyjną, po proces podejmowania decyzji w operacjach morskich.
Nowa architektura informacyjna będzie naturalnym otoczeniem dla kolejnej generacji systemu walki SCOMBA, opracowywanego przez Navantię i stosowanego już na okrętach Armada Española. W polskiej terminologii wojskowej mówimy o środowisku sieciocentrycznym lub architekturze wymiany informacji – odpowiedniku angielskiego pojęcia combat cloud, czyli chmurowego systemu łączenia sensorów i efektorów.
Analogiczne idee można odnaleźć w europejskim programie FCAS (Future Combat Air System), który w ujęciu lądowo-powietrznym realizuje ten sam cel – stworzenie „chmury danych” dla sił zbrojnych, w której informacja staje się bronią równie istotną jak pocisk czy radar.
W komunikacie Navantii podkreślono, że rozwój środowiska sieciocentrycznego nie jest prostą modernizacją techniczną, lecz zmianą paradygmatu prowadzenia działań morskich. Włączenie w proces Sztabu Obrony oraz struktur planistycznych ma zapewnić, by architektura systemu odpowiadała realnym potrzebom operacyjnym marynarki.
Podczas konferencji omawiano wyzwania związane z integracją łączności nowej generacji, zastosowaniem sztucznej inteligencji, systemów bezzałogowych oraz cyberbezpieczeństwa. Wnioski były spójne: o sukcesie całego projektu zdecyduje interoperacyjność i suwerenność technologiczna – zdolność do samodzielnego rozwijania i utrzymania kluczowych komponentów systemu dowodzenia.
To właśnie te elementy decydują dziś o przewadze flot zachodnich, które dzięki zintegrowanym systemom informacyjnym potrafią skracać czas reakcji z minut do sekund.
Wybór Centro de Excelencia w San Fernando jako miejsca prezentacji nie był przypadkowy. To tam Navantia rozwija kluczowe kompetencje w zakresie integracji systemów bojowych i przetwarzania danych w czasie rzeczywistym.
Podczas konferencji przedstawiono zarówno aktualny stan prac, jak i plan dalszej współpracy przemysłu z uczelniami technicznymi i ośrodkami badawczymi. Przekaz był jednoznaczny: sieciocentryczne środowisko pola walki morskiej ma stać się docelowym modelem funkcjonowania hiszpańskiej marynarki wojennej.
Z perspektywy bezpieczeństwa państwa oznacza to budowę odpornego, rozproszonego systemu wymiany informacji i wsparcia decyzji, łączącego sensory, efektory oraz węzły dowodzenia. Tak skonstruowany ekosystem zwiększa tempo obiegu danych, skraca łańcuch decyzyjny i pozwala maksymalnie wykorzystać potencjał platform załogowych i bezzałogowych w działaniach wielodomenowych.
Transformacja Navantii i Armada Española to przykład konsekwentnego podejścia do modernizacji – opartego nie na mnożeniu projektów, lecz na budowie spójnej architektury systemów. Hiszpanie udowadniają, że o sile marynarki XXI wieku nie decyduje już liczba jednostek, lecz jakość ich połączeń i zdolność do wymiany informacji w czasie rzeczywistym.
To w tym właśnie kierunku podąża dziś większość flot NATO – od Atlantyku po Bałtyk – gdzie „sieć” staje się nowym polem walki, a informacja bronią pierwszego uderzenia.
Źródło: Navantia