Dialog polityczny w kwestii kluczowych programów rozwoju Marynarki Wojennej: Tomasz Siemoniak i Czesław Mroczek o roli krajowego przemysłu zbrojeniowego
W wywiadzie dla redakcji Portalu Stoczniowego, były Minister Obrony Narodowej – Tomasz Siemoniak oraz były sekretarzu stanu w MON – Czesław Mroczek omówili podejście Platformy Obywatelskiej do rozwoju potencjału Marynarki Wojennej w przyszłości. Posłowie podkreślili, że partia rządząca obecnie w żaden sposób nie konsultuje z opozycją wielomiliardowych kontraktów wojskowych, są oni jednak gotowi do ich kontynuowania w przypadku objęcia władzy w 2023 roku.
W połowie kwietnia, byli ministrowie w rządzie Platformy Obywatelskiej – Radosław Sikorski oraz Jacek Rostowski krytycznie odnieśli się do użyteczności okrętu ORP „Ślązak” oraz fregat, które w ramach programu „Miecznik” mają zasilić polskie siły morskie, co wywołało liczne znaki zapytania odnośnie potencjalnych planów PO w ramach rozwoju Marynarki Wojennej.
Kilku ekspertów oraz decydentów, po zatopieniu krążownika „Moskwa” poddało pod wątpliwość sens realizacji programu „Miecznik”, co miałoby wynikać z ograniczonych warunków naturalnych na Morzu Bałtyckim.
W związku z tym, redakcja Portalu Stoczniowego zaprosiła na spotkanie przedstawicieli Platformy Obywatelskiej – Tomasz Siemoniaka oraz Czesława Mroczka, którzy odgrywali kluczowe znaczenie w rozwijaniu polskiej armii w okresie 2011 – 2015, za rządów PO. 2 sierpnia 2011, Tomasz Siemoniak został powołany na urząd Ministra Obrony Narodowej w pierwszym rządzie Donalda Tuska. 18 listopada 2011 objął to samo stanowisko w drugim gabinecie tego premiera. Czesław Mroczek pełnił zaś funkcję sekretarzu stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
W poniższym wywiadzie, posłowie poruszyli kwestię planów Platformy Obywatelskiej odnośnie rozwoju Marynarki Wojennej, kontynuacji programu „Miecznik”, współpracy z innymi krajami na Morzu Bałtyckim w ramach sojuszu NATO, a także roli krajowego przemysłu.
Mariusz Dasiewicz: Czy Platforma Obywatelska po dojściu do władzy w 2023 roku spowoduje odbudowę dywizjonu okrętów podwodnych?
Tomasz Siemoniak: Jeśli chodzi o Marynarkę Wojenną, jako rodzaj sił zbrojnych, absolutnie jesteśmy za rozwojem i za tym, żeby rozwijać nasze zdolności na morzu. Kiedy rozpoczynaliśmy naszą pracę w Ministerstwie w 2011 roku w Warszawie panował sceptycyzm co do potrzeby pozyskania nowych okrętów. Aby ruszyć do przodu przedstawiliśmy w Sejmie koncepcję rozwoju Marynarki Wojennej, następnie jesienią 2013 roku, w obecności premiera Tuska, podpisaliśmy dwie umowy – jedna dotycząca zakończenia budowy okrętu „Ślązak”, druga odnośnie budowy serii niszczycieli min „Kormoran”. Ten drugi projekt realizowany był we współpracy z prywatną stocznią Remontowa Shipbuilding, co było swoistym ewenementem. Stocznia Marynarki Wojennej nie była w stanie realizować zadań w tym zakresie w związku ze swoją złą sytuacją finansową – postawienie na sprawdzony podmiot prywatny wydawało się nam wyborem bardziej racjonalnym – dzięki czemu udało się zrealizować ten program zgodnie założeniami budżetowymi oraz w wyznaczonym terminie. Były to więc bardzo konkretne decyzje odnośnie rozwoju polskiej floty.
W naszej koncepcji braliśmy pod uwagę również pod uwagę pozyskanie okrętów podwodnych. Prowadziliśmy negocjacje z różnymi państwami – między innymi z Norwegią, Francją czy z Niemcami w zakresie ewentualnego pozyskania od tych państw takich jednostek w ramach rozwiązania pomostowego. Okręty podwodne wciąż uważamy za bardzo istotny komponent sił morskich i chcielibyśmy takie jednostki pozyskać.
Czesław Mroczek: Zacznę od tego, iż w 2013 roku został przyjęty przekrojowy Plan Modernizacji Technicznej dla całych sił zbrojnych. Ważną część tego planu stanowiły zadania dotyczące rozwoju Marynarki Wojennej – wymieniliśmy tam między innymi program „Miecznik”, program „Czapla”, a także program „Orka”. Ten program przyjęty przez nas w 2013 roku wciąż jest aktualny, gdyż rząd PiS go nie odrzucił, ale też nie realizował.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/odpowiedzi-koncernu-babcock-na-pytania-redakcji-portalu-stoczniowego-%EF%BF%BC/
W 2015 roku rząd Platformy Obywatelskiej uruchomił postępowanie dotyczące programu Miecznik, które niestety zostało unieważnione rok później przez Ministra Antoniego Macierewicza. Jeżeli chodzi o okręty podwodne, byliśmy bardzo blisko podjęcia decyzji do wspólnego zakupu takich jednostek z rządem Norwegii. Niestety również w tym zakresie nie zostały podjęte żadne działania przez ostatnie lata. Dla wzmocnienia potencjału Sił Zbrojnych ważna jest konsekwentna i skuteczna realizacja przyjmowanych planów, dlatego, po wygranych wyborach, będziemy dążyć do ukończenia wcześniej przyjętych programów, jeśli nie utraciły przydatności dla SZ i pozwolą na to posiadane środki finansowe.
Mariusz Dasiewicz: Nawiązując do ostatniego stwierdzenia Pana Ministra Mroczka, czy Platforma Obywatelska będzie chciała kontynuować program Miecznik w takim zarysie, jaki został określony w ostatnim czasie?
Tomasz Siemoniak: Trzeba poczynić jedno zastrzeżenie, że obecnie nie ma dialogu rządu z opozycją odnośnie programów modernizacji naszej armii. W ostatnim Polski rząd zawarł wielomiliardowe kontrakty, które na wiele lat wiążą nasz kraj. Obecna partia rządząca w żaden sposób nie konsultuje tych programów, nawet w ramach Komisji Obrony Narodowej. Wielokrotnie zwracaliśmy się z konkretnymi pytaniami do rządu – między innymi w zakresie realizacji innych programów modernizacji polskiej floty. Niestety tego dialogu nie ma. Nie powinno być tak, że nowy rząd może właściwie „wywrócić” wszystkie decyzje odnośnie realizacji programów modernizacyjnych podjętych w ostatnich latach. Niestety, tak właśnie stało się z działaniami, które zainicjowaliśmy w okresie 2011 – 2015, które zostały zaniechane przez rządy Prawa i Sprawiedliwości. Minister Macierewicz nie tylko opóźnił realizację programu obrony przeciwrakietowej, ale także porzucił projekt zakupu nowych śmigłowców, co biorąc pod uwagę specyfikę dzisiejszych konfliktów zbrojnych wydaje się być błędem, gdyż zarówno mobilność wojsk, jak i obrona przeciwrakietowa jest obecnie absolutnie fundamentalna. Zaobserwować to można między innymi na przykładzie konfliktu na Ukrainie.
Obecnie trudno mi powiedzieć czy utrzymamy projekt realizacji programu „Miecznik” w identycznym kształcie, bo przede wszystkim go nie znamy. Te rzeczy, o których słyszymy, na przykład kwestia silnego komponentu obrony przeciwrakietowej oraz przeciwlotniczej jak najbardziej nam się podoba, gdyż pokazuje pewną spójność z innymi realizowanymi programami. Te kwestie były zawarte w naszym programie z 2013 roku – zgadzamy się więc, że taki typ okrętów jest potrzebny dla naszej Marynarki Wojennej.
Niestety nie wykluczam również, że obecna faza realizacji „Miecznika” jest częścią pewnego rodzaju propagandy publicznej, a w przypadku wygrania przez PiS kolejnych wyborów, może on utknąć na etapie analiz badawczo-technicznych. Obawiam się więc o jego płynną realizację – warto podkreślić, że Wojsko Polskie nie ma dziś niczego „w ręku”, co wynikałoby bezpośrednio z decyzji partii rządzącej. Myślę tu o przeprowadzeniu całego procesu zakupu nowego sprzętu na zasadzie zaprezentowania pomysłu – przeprowadzania postępowania kontraktowego – zawarcia kontraktu. Inną kwestią jest to, że obecnie wszystko jest podejmowane decyzją uznaniową, nie są przeprowadzane rzetelne postępowania kontraktowe.
Mamy nadzieję, że plan szybkiego wsparcia Marynarki Wojennej będzie skutecznie realizowany. Rozwój polskiej armii jest istotny i zamierzamy go wspierać.
Czesław Mroczek: Najprostszą odpowiedzą na to pytanie jest fakt, iż obecnie realizowany program Miecznik jest naszego autorstwa. W zakresie rozwoju Marynarki Wojennej chcemy być jak najbardziej efektywni i mądrze wykorzystywać dostępne środki.
Absolutnie zgadzam się z Ministrem Siemoniakiem, że sprawy kluczowych programów modernizacji polskiej armii powinny być realizowane w ramach konsensusu politycznego. Niestety tak nie jest, a dobitnym tego przykładem jest np. sprawa pozyskania samolotów F-35, gdzie o zakupie parlament i opinia publiczna dowiedziała się z informacji medialnych.
Chcielibyśmy pójść inną drogą, co robiliśmy już w przeszłości. Przed podjęciem kluczowych decyzji w 2015 roku (zakup śmigłowców oraz systemu obrony przeciwrakietowej Patriot), Minister Siemoniak zaprosił do MONu przedstawicieli opozycji, aby przed podjęciem tak istotnych decyzji mieli dostęp do wszystkich informacji w tym temacie, a także aby przeprowadzić ostatnie konsultacje w tym zakresie.
Naszym celem jest to, aby Marynarka Wojenna była wzmacniania. Na bieżące plany rozwoju Marynarki Wojennej należy także patrzeć przez pryzmat doświadczeń z konfliktu Ukraińskiego. W ramach Ustawy o Obronie Ojczyzny, z naszej inicjatywy zapisano, iż rząd w ciągu trzech miesięcy od jej wejścia w życie musi przedstawić plan wzmocnienia sił zbrojnych – co dotyczy również Marynarki Wojennej. Czekamy na ten dokument i jesteśmy gotowi do pracy, by wzmocnić zdolności i potencjał bojowy naszego wojska.
Mariusz Dasiewicz: Czy w obliczu wejścia do NATO Finlandii i Szwecji, Platforma Obywatelska będzie popierać rozwój marynarki wojennej jako sojuszniczego dowództwa regionalnego?
Tomasz Siemoniak: Zawsze byliśmy za tym i na każdym spotkaniu z Ministrami Obrony Narodowej zarówno Finlandii i Szwecji, namawiałem ich do dołączenia do NATO. Jak najbardziej jestem za intensywną współpracą z tymi krajami w rejonie Morza Bałtyckiego, a gdyby kraje te zdecydowały się wstąpić do NATO, warunki geopolityczne na Bałtyku były zupełnie inne – co należy odpowiednio wykorzystać. Jeżeli byłaby przestrzeń dla Polski jako regionalnego lidera morskiego w ramach sojuszu NATO, zdecydowanie chcemy to wykorzystać.
Pokazywaliśmy już w przeszłości, że jak najbardziej chcemy rozwijać regionalną współpracę w zakresie sił morskich. Podpisaliśmy tzw. List Bałtycki, który przewidywał rozszerzenie sił morskich Niemiec i Polski na Morzu Bałtyckim. Lista wspólnych przedsięwzięć z niemiecką Marynarką Wojenną obejmowała 28 projektów – oprócz ćwiczeń i szkoleń także wspólne operacje na Bałtyku, prace przy rozwoju nowych typów okrętów i wymianę oficerów łącznikowych na szczeblu dowodzenia. Chodziło tu nie tylko o wspólne ćwiczenia na Bałtyku, ale także na innych akwenach – np. Operacje antypirackie u wybrzeży Afryki.
Mariusz Dasiewicz: Jakie znaczenie dla planów Platformy Obywatelskiej ma wykorzystanie krajowego przemysłu przy realizacji programów zbrojeniowych?
Tomasz Siemoniak: Tak duży kraj jak polska nie może sobie pozwolić na sytuację, w której nie posiada rozbudowanego krajowego przemysłu zbrojeniowego. Był i będzie dla nas to kluczowy element strategii związanej z rozwojem polskiej armii.
Czesław Mroczek: Zdajemy sobie sprawę, że polski przemysł zbrojeniowy ma stosunkowo ograniczone możliwości, w związku z czym w wielu przypadkach musimy posiłkować się wsparciem zagranicznych partnerów, ale zawsze powinno się to odbywać z udziałem polskich podmiotów. Ostatnie wielkie kontrakty dla sił zbrojnych, które są produktem polskiego przemysłu, zostały wypracowane za naszych rządów (armatohaubica Krab, moździerze Rak, systemy przeciwlotnicze Poprad i Pilica). Mocno podkreślmy, że programy modernizacji naszych sił zbrojnych muszą być powiązane z rozwojem krajowego przemysłu zbrojeniowego. Chcemy rozwijać polską technologię i polski przemysł – okres ostatnich siedmiu lat uznajemy niestety za stracony pod tym względem. Nasze działania w przyszłości oparte będą na dwóch filarach – pierwszym z nich będzie dostarczanie nowoczesnego sprzętu dla polskiej armii, drugi zaś to zasadnicze wzmocnienie polskiego przemysłu obronnego .
Rozmawiał Mariusz Dasiewicz
Related Posts
- Okręty podwodne S-80 i nowy system AIP-BEST. Czy to wystarczy Hiszpanom, aby wygrać w programie ORKA?
- Odbudowa potencjału szkoleniowego ZOP w MW RP
- Umowa o budowę statku – spory dotyczące zmian do umowy
- „Oceania” uratowana: ministerstwo przyznaje dodatkowe środki
- Brytyjski program FSS osiąga kluczowy kamień milowy
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.
Najpopularniejsze
Poprzedni artykuł:
Następny artykuł:
Portal Stoczniowy 2022 | Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Portal Stoczniowy chroni prywatność i dane osobowe swoich pracowników, klientów i kontrahentów. W serwisie wdrożone zostały procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych oraz stosowane są jednolite zasady, zapewniające najwyższy stopień ich ochrony.