Kontrabanda z Azji w Porcie Gdynia – udaremniono przemyt papierosów

16 lipca Funkcjonariusze Pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu niemal 18 mln sztuk papierosów, które dotarły do gdyńskiego portu w kontenerze ze Sri Lanki. Wartość zatrzymanego towaru oszacowano na blisko 19 mln zł.
W artykule
Papierosy zamiast kosmetyków – kontrabanda w gdyńskim porcie
Jak poinformowała rzeczniczka KAS Justyna Pasieczyńska, kontrola miała miejsce 16 lipca. Zgodnie z dokumentacją przewozową w kontenerze miały znajdować się kosmetyki do golenia przeznaczone do dalszego transportu na Ukrainę.
Przesyłka została jednak najpierw prześwietlona skanerem RTG, a następnie skierowana do szczegółowej inspekcji. W ładunku zamiast deklarowanego towaru ujawniono ogromną partię papierosów bez polskich znaków akcyzy. Nielegalny towar został zabezpieczony, a dalsze czynności prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gdyni.
Potencjalna trasa ładunku ze Sri Lanki do Gdyni
Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała o przechwyceniu w porcie w Gdyni niemal 18 mln sztuk papierosów przemycanych w kontenerze ze Sri Lanki. Oficjalny komunikat nie wskazuje nazwy jednostki, która dostarczyła przesyłkę, jednak analiza publicznych danych AIS i harmonogramów zawinięć pozwala na zarysowanie prawdopodobnego scenariusza.
Wiadomo, że kontrola odbyła się 16 lipca, tego samego dnia do Gdyni wszedł kontenerowiec MSC Kayley (pojemność około 15,3 tys. TEU, długość 366 m), obsługiwany przez Mediterranean Shipping Company. W historii rejsu statku odnotowano m.in. Colombo na Sri Lance (3–4 czerwca), Felixstowe (30 czerwca – 2 lipca) i Antwerpię (8–10 lipca), co w pełni odpowiada typowej trasie handlowej z Azji Południowej na Bałtyk.
Rozkład agentów portowych w Kolombo dodatkowo wskazuje rejs „MSC Kayley / QB519W” w serwisie Colombo → Felixstowe/Antwerpia → Gdańsk/Gdynia/Kłajpeda, co łączy pochodzenie ładunku z datą zawinięcia do portu w Gdyni. Wciąż istnieje jednak alternatywny scenariusz – tego samego dnia do terminalu GCT wszedł także serwis Unifeeder 527S/528E, który mógł przewieźć kontener na ostatnim odcinku trasy z portu przeładunkowego w Europie Zachodniej.
Do czasu, aż sprawę oficjalnie potwierdzi Pomorski Urząd Celno-Skarbowy lub operator terminalu, możemy jedynie opierać się tylko na analizie ruchu statków. Z dotychczasowych danych AIS wynika, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest MSC Kayley.
Autor: Mariusz Dasiewicz

Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.
W artykule
Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.
Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach
Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.
Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.
Paraliż komunikacyjny także na lądzie
Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.
Bałtyk przypomina o swojej naturze
Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.
Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.










