Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Urząd Morski w Gdyni rozpisał przetarg na przegląd remontowy samolotu L410 UVP-E-LW Turbolet. Szacunkowa wartość zamówienia to blisko 283 tys. euro bez podatku VAT. Oferty można składać do 15 czerwca br.
W dokumentacji przetargowej czytamy, że przedmiotem zamówienia jest „usługa polegająca na przeprowadzeniu prac w ramach okresowego, 10-letniego przeglądu remontowego R3 płatowca, nadanie nowych resursów kalendarzowych zabudowanym na samolocie agregatom poprzez ich przegląd remontowy lub wymianę, remont agregatów silnika GE M601E, wykonanie biuletynu lotniczego nr Do-L410-1229.2, prac 300-godzinnych na silnikach, prac okresowych na śmigłach oraz ważenia samolotu. Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia stanowi wykaz prac”.
Termin składania ofert w przetargu upływa 15 czerwca br., do godz. 9:45. W ogłoszeniu opublikowanym przez Urząd Morski w Gdyni napisano, że szacunkowa wartość zamówienia wynosi 282 951,04 euro bez podatku VAT.
Rzecznik prasowy Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska poinformowała Portal Stoczniowy, że samolot, który idzie do remontu, ma już ponad 30 lat. W 1986 r. wyprodukowały go Zakłady Lotnicze LET Kunovice w Czechosłowacji.
– Urząd Morski w Gdyni użytkuje samolot od nowości, przelot fabryki do kraju odbył się w lutym 1987 r. i od tej pory jest on wykorzystywany do monitoringu morza, głównie pod kątem wykrywania zanieczyszczeń na jego powierzchni, jak również do poszukiwania dryfujących przeszkód nawigacyjnych, nadzoru nad rejami, na których prowadzona jest działalność wydobywcza – przekazała nam rzecznik urzędu.
Samolot wykorzystywany jest również do monitoringu rejonów zalegania wraków z zakazem nurkowania oraz oceny szkód po sztormowych.
– Monitoring powietrzny prowadzony przez nasz urząd obejmuje cały obszar Polskich Obszarów Morskich, tj. morze terytorialne i polską strefę EEZ – dodała Magdalena Kierzkowska. Jak zaznaczyła, inne urzędy morskie w Polsce nie dysponują własnymi samolotami.
Podpis: tz

26 listopada brazylijska Marinha do Brasil osiągnęła kolejny etap długofalowej przebudowy swoich zdolności podwodnych. Uroczystość w Itaguaí tego dnia połączyła dwa wydarzenia: wodowanie czwartego okrętu podwodnego z rodziny Scorpène – S43 Almirante Karam – oraz wcielenie do służby S42 Tonelero.
W artykule
Almirante Karam jest pierwszym okrętem całkowicie zbudowanym w Brazylii. Jednostka stanowi rozwinięcie rodziny Scorpène i wyróżnia się kadłubem dłuższym o około pięć metrów względem wariantu bazowego. Jej budowa potwierdza, że brazylijski przemysł potrafi samodzielnie prowadzić produkcję zaawansowanych okrętów podwodnych, od formowania blach, przez skomplikowane prace spawalnicze, po integrację systemów pokładowych.
Ale aby takie prace można było wykonywać w tych zakładach stoczniowych, niezbędnym było stworzenie pełnego zaplecza technicznego oraz kompetencyjnego. Tu właśnie pojawia się PROSUB – brazylijski program budowy sił podwodnych, rozwijany od 2008 roku we współpracy z francuskim koncernem stoczniowym Naval Group. To przedsięwzięcie ukształtowało całą infrastrukturę niezbędną do projektowania, budowy i obsługi nowoczesnych okrętów podwodnych.
W jego ramach powstała stocznia, baza dla jednostek podwodnych oraz zakład produkcyjny, który wraz z programem szkoleniowym stworzył dla Brazylii kompletny łańcuch kompetencji technologicznych. Ponad 250 specjalistów przeszło szkolenia we Francji, obejmujące spawalnictwo, obróbkę kadłubów, instalacje rurociągów oraz elektrykę okrętową. Dziś ICN w Itaguaí dysponuje zapleczem pozwalającym na samodzielne prowadzenie produkcji, integracji oraz prób systemowych, co czyni ten ośrodek jednym z najważniejszych punktów rozwoju przemysłu okrętowego w regionie.
Rozbudowana infrastruktura w stanie Rio de Janeiro pełni funkcję centrum kompetencyjnego brazylijskiej marynarki. Jednocześnie stanowi zaplecze dla kluczowego projektu strategicznego – budowy pierwszego w historii Brazylii okrętu podwodnego o napędzie jądrowym, SN-10 Álvaro Alberto.
Po raz pierwszy w Brazylii przeprowadzono dwie uroczystości związane z programem PROSUB jednego dnia, co dobrze pokazuje skalę przedsięwzięcia i tempo prac w Itaguaí.
Prace nad SN-10 postępują wolniej, niż pierwotnie zakładano. Jednostka ma zostać zwodowana w 2034 roku – dekadę później niż planowano. Opóźnienia wynikają przede wszystkim z presji budżetowej i ograniczeń systemowych, które towarzyszą budowie infrastruktury do obsługi napędu jądrowego i docelowego opanowania cyklu paliwowego.
Niezależnie od wyzwań projekt SN-10 pozostaje dla Brasílii kluczowy. Okręt ma stać się filarem odstraszania strategicznego, wzmacniając autonomię państwa w obszarze bezpieczeństwa morskiego oraz kontroli akwenów o znaczeniu gospodarczym.
Okręty typu Riachuelo stanowią rozwinięcie konstrukcji Scorpène i zostały zaprojektowane jako nowoczesne jednostki zdolne do długotrwałego działania w wodach o rozbudowanej linii brzegowej. Dysponują załogą liczącą łącznie 42 marynarzy, wypornością podwodną 2000 ton, długością około 72 metrów i operacyjnym zanurzeniem do 300 metrów. Autonomiczność 70 dni pozwala na patrolowanie rozległej ZEE Brazylii oraz osłonę infrastruktury naftowej.
Uzbrojenie okrętów obejmuje ciężkie torpedy F21 oraz pociski przeciwokrętowe Exocet SM39 Block 2 Mod 2. Na wyposażeniu znajdują się sonary Thales TSM 2233 Eledone oraz flankowe TSM 2253, połączone w systemie S-Cube. Zapas uzbrojenia wynosi 18 sztuk. Naval Group dostarczyła zintegrowany system walki SUBTICS oraz wyrzutnie środków zakłócających torped Canto. Okręt wyposażono w peryskop ataku Safran Series 20 i komplet sonarów Thales tworzących system S-Cube, dzięki czemu jednostka zachowuje pełną świadomość sytuacyjną podczas działań podwodnych.
Wodowanie Almirante Karam pozwala tym samym na rozpoczęcie prób portowych, później morskich, co w połączeniu z wejściem do służby S42 Tonelero wzmacnia potencjał brazylijskiej floty w sposób wymierny. Modernizacja sił podwodnych wpisuje się też w szerszą transformację Marinha do Brasil, która konsekwentnie odbudowuje swoje zdolności morskie.
PROSUB zapewnia przewagę nie tylko w wymiarze taktycznym, lecz także przemysłowym. Brazylia przechodzi od roli odbiorcy technologii do państwa zdolnego do samodzielnej budowy i utrzymania okrętów podwodnych w całym cyklu życia.