Ropa w USA zyskuje po zaliczeniu w środę najsilniejszego spadku cen od XI 2021

Ropa drożeje na giełdzie w Nowym Jorku po tym, jak w środę zaliczyła najsilniejszy spadek ceny od XI 2021 r. – o 12 proc. Tocząca się od 2 tygodni wojna Rosji z Ukrainą nadal wywołuje wstrząsy na globalnych rynkach – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 109,88 USD, wyżej o 1,09 proc.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 113,63 USD za baryłkę, wyżej o 2,24 proc.
W Stanach Zjednoczonych Izba Reprezentantów przyjęła po głosowaniu w środę w nocy ustawę o embargu na rosyjskie surowce energetyczne.
Izba przytłaczającą większością głosów przegłosowała ustawę nakładającą embargo na rosyjską ropę naftową, gaz, węgiel i inne surowce energetyczne. Głosowanie miało znaczenie głównie symboliczne, bo już w środę zakaz importu tych produktów wprowadził prezydent Joe Biden za pomocą rozporządzenia wykonawczego.
Ceny ropy naftowej na globalnych rynkach paliw poszybowały w górę od czasu inwazji rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy 24 lutego, częściowo z powodu obaw, że utrata rosyjskich dostaw ropy może jeszcze bardziej skomplikować już i tak mocno napiętą sytuację podażową na światowym rynku paliw.
Kraje kartelu OPEC wskazały w tym tygodniu, że na rynkach nie brakuje ropy. Z kolei Iran, na którego większe dostawy ropy liczy Zachód, twierdzi, że nie ma potrzeby podwyższania produkcji mocniej od planowanej.
Tymczasem w Huston trwa CERAWeek, organizowany przez S&P Global, jedno z największych dorocznych spotkań branży energetycznej. W poniedziałek dyrektor generalny Exxon Mobil Corp. Darren Woods ostrzegł uczestników konferencji, że rynki ropy i innych surowców energetycznych czekają jeszcze większe turbulencje.
Z kolei dyrektor generalny firmy Hess Corp – Ian Hess, wezwał USA i ich międzynarodowych sojuszników do uwolnienia większej ilości ropy z rezerw strategicznych, po ostatniej decyzji tych państwa o skierowaniu na rynek 60 mln baryłek ropy z rezerw, co jednak nawet nie zaspokaja dziennego globalnego zapotrzebowania na ropę – na poziomie ok. 100 mln baryłek.
W środę ceny ropy naftowej na giełdach paliw na świecie mocno zanurkowały po tym, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie wskazały, że będą apelować do producentów ropy z OPEC+, w sprawie szybszego podwyższania dostaw surowca z tej grupy państw.
„Opowiadamy się za zwiększeniem produkcji ropy i będziemy zachęcać OPEC+ do rozważenia wyższych poziomów produkcji” – zapewniał ambasador ZEA w Waszyngtonie Yousef al-Otaiba.
Minister energii ZEA Suhakli Al-Mazrouei złagodził nieco to stanowisko, pisząc na Tweeterze, że ZEA są zobowiązane do dotrzymywania umów zawartych w ramach OPEC+, a na rynkach pojawiły się już sygnały, że propozycja ambasadora ZEA w USA może spotkać się ze sprzeciwem OPEC+.
Tymczasem wydawany w Caracas dziennik “El Nacional” podał w swoim ostatnim wydaniu, że wraz z ociepleniem stosunków USA z Wenezuelą, zdjęcie amerykańskiego embarga na paliwa z Wenezueli nie będzie możliwe przed końcem marca. Zaznaczył, że istnieje jednak duża szansa na “powrót Wenezueli do gry na światowym rynku paliw” już w pierwszej połowie roku.
W USA maleją tymczasem zapasy ropy i jej produktów. Zapasy ropy w ubiegłym tygodniu spadły o 1,86 mln baryłek, czyli o 0,45 proc. do 411,56 mln baryłek – poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 1,41 mln baryłek, czyli o 0,57 proc. do 244,61 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 5,23 mln baryłek, czyli o 4,39 proc. do 113,87 mln baryłek – podał DoE.
Na zakończenie środowej sesji ropa WTI na NYMEX staniała o 12 proc., a Brent na ICE straciła 13 proc.
Źródło: PAP

-
Iran zatrzymuje tankowiec w Zatoce Omańskiej

Irańskie służby przejęły tankowiec przepływający przez wody Zatoki Omańskiej. Powodem były naruszenia przepisów, w tym brak dokumentacji oraz ignorowanie sygnałów do zatrzymania. Załogę jednostki zatrzymano do wyjaśnienia.
W artykule
Zajęcie jednostki na wodach Zatoki Omańskiej
Według komunikatów irańskich mediów, powołujących się na sąd prowincji Hormozgan, w ręce władz trafił tankowiec z 18-osobową załogą. Strona irańska twierdzi, że jednostka przewoziła około 37 000 baryłek ropy pochodzącego z nielegalnego obrotu. Załodze zarzucono m.in. ignorowanie poleceń zatrzymania oraz brak kompletnej dokumentacji nawigacyjnej i ładunkowej.
Kontekst incydentu
Do incydentu doszło w okresie podwyższonego napięcia wokół transportu surowców energetycznych drogą morską. Zatrzymanie tankowca nastąpiło krótko po działaniach Stanów Zjednoczonych wobec innej jednostki przejętej u wybrzeży Wenezueli, którą Waszyngton wiąże z transportem ropy objętej sankcjami.
Deklaracje Teheranu
Teheran od lat deklaruje walkę z masowym nielegalnym wywozem paliw, który jest napędzany niskimi cenami krajowymi oraz osłabieniem irańskiej waluty. Istotną rolę odgrywają także szlaki morskie prowadzące do państw regionu Zatoki Perskiej.
Światowe media nie podają nazwy tankowca ani kto jest jego właścicielem lub armatorem.











