Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Rosja atakuje na wschodzie, dąży do opanowania Donbasu

Rosja prowadzi działania ofensywne na wschodzie Ukrainy, by opanować całe obwody doniecki i ługański oraz zabezpieczyć korytarz lądowy do okupowanego Krymu – poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w porannym komunikacie.

Poniedziałek jest 61. dniem bohaterskiej obrony przed prowadzoną na pełną skalę rosyjską inwazją na Ukrainę – zaznaczono w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.

Rosyjscy najeźdźcy w dalszym ciągu ostrzeliwują Charków i szereg innych miejscowości we wschodniej części Ukrainy. Wróg bezskutecznie usiłował przeprowadzić operacje zaczepne na kierunku Izium-Barwinkowe oraz Izium-Słowiańsk – napisano.

Na południowym wschodzie kraju Rosjanie wciąż ostrzeliwali pozycje wojsk ukraińskich, w tym na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu w obwodzie donieckim. Atakowali również Popasną w obwodzie ługańskim.

Rosja poczyniła niewielkie postępy na niektórych obszarach, od kiedy skupiła się na tym, by w pełni zająć Donbas. Bez wystarczającego wsparcia logistycznego i bojowego Rosja nie dokonała jeszcze znaczącego przełomu. Decyzja Rosji o oblężeniu, a nie zaatakowaniu zakładów stalowych Azowstal w Mariupolu oznacza, że wiele rosyjskich jednostek pozostaje w mieście i nie można ich przerzucić. Ukraińska obrona Mariupola wyczerpała również wiele rosyjskich jednostek i zmniejszyła ich skuteczność bojową.

Wywiad Brytyjski

Siły ukraińskie zadają nieprzyjacielowi poważne straty. Tylko w obwodach donieckim i ługańskim odparto minionej doby siedem rosyjskich ataków, zniszczono 13 czołgów, trzy systemy artyleryjskie, 17 pojazdów opancerzonych, cztery wozy bojowe, 18 innych pojazdów i cztery cysterny z paliwem. Zestrzelono także trzy drony Orlan-10.

Sztab Generalny Ukrainy

Źródło: PAP

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.

    Austal i wsparcie lokalnej społeczności

    Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.

    Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal

    Wsparcie badań medycznych – The Hospital Research Foundation

    Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.

    Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:

    „Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.

    Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.