Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Rosja będzie wyposażać część swoich atomowych okrętów podwodnych w najnowsze torpedy elektryczne UET-1; do 2023 roku ministerstwo obrony chce kupić ponad takich 70 torped – podała w niedzielę agencja TASS, powołując się na źródło w sektorze obronności.
Źródło to przekazało, że „niektóre projekty” atomowych okrętów podwodnych zostaną wyposażone w nowe torpedy „w najbliższej perspektywie”.
Kontrakt podpisany z przedsiębiorstwem Dagdizel przewiduje dostawy 73 torped dla marynarki wojennej, a teraz planowana jest nowa umowa – podała agencja TASS. Źródło cytowane przez agencję oceniło, że „co najmniej dwa razy więcej” torped potrzebnych byłoby do wyposażenia w torpedy nowoczesnych okrętów podwodnych projektu 636.3 „Warszawianka”.
Torpedy z napędem elektrycznym UET-1 („Ichtiozaur”) mają zastąpić radzieckie torpedy UZET-80. „Ichtiozaur” wyróżnia się ulepszonymi w porównaniu z poprzedniczką parametrami bojowymi i technicznymi, w tym większą prędkością, lepszą możliwością regulacji i zwiększonym zasięgiem wykrywania celów podwodnych. Torpedy UET-1 są w stanie wykrywać kilwater okrętów nawodnych i płynnie zmieniać prędkość.
Dokładne dane o możliwościach UET-1 nie są podawane do wiadomości publicznej. Przy wersjach eksportowych podawano dane o prędkości wynoszącej 50 węzłów i maksymalnym zasięgu 50 km.
Pierwsze informacje o UET-1 pojawiły się na międzynarodowej wystawie techniki wojskowej w Petersburgu w 2017 roku. Rok później zakłady Dagdizel, mieszczące się w Dagestanie na rosyjskim Kaukazie Północnym, podpisały kontrakt z ministerstwem obrony Rosji o wartości około 95 mln USD na dostawę 73 torped. Testy zakończono w 2020 roku. W styczniu 2021 roku uzbrojenie weszło do służby w siłach zbrojnych.
Autor: Anna Wróbel/PAP


Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.
W artykule
Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.
To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.
Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.
To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.
Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.
W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.
Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.
Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.
Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.
WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.
Autor: Mariusz Dasiewicz