Rośnie liczba incydentów z udziałem Royal Navy w pobliżu Gibraltaru

Przy brzegach południowej Hiszpanii rośnie liczba incydentów z udziałem jednostek pływających tego kraju i okrętów wchodzących w skład brytyjskiej marynarki wojennej. Do konfliktów dochodzi w pobliżu Gibraltaru, enklawy, o którą od XVIII w. spierają się oba kraje.
Jak poinformowała w poniedziałek hiszpańska telewizja 7TVCG, po listopadowym proteście dyplomatycznym Hiszpanii w Londynie na agresywne zachowania jednostek brytyjskiej marynarki wojennej wobec hiszpańskich łodzi, liczba incydentów na wodach w pobliżu Gibraltaru nie zmniejszyła się.
Hiszpańska stacja poinformowała, że w lutym br. doszło do kilku incydentów, z których najpoważniejszy dotyczył jednostki pływającej hiszpańskiej służby celnej (SVA), która pojawiła się na wodach w pobliżu Gibraltaru, aby pomóc załodze łodzi, która zgłosiła awarię.
Sfilmowane przez SVA agresywne działanie brytyjskich marynarzy z 7 lutego br., którzy łodzią motorową próbowali blokować hiszpańską jednostkę, skrytykowali m.in. posłowie hiszpańskiego parlamentu, a także władze położonej w pobliżu Gibraltaru gminy Algeciras.
Burmistrz hiszpańskiego miasta Jose Ignacio Landaluce określił mianem “nieakceptowalnych” i “nielogicznych” działań ze strony brytyjskiej marynarki wojennej.
“To całkowicie niezrozumiałe, że Brytyjczycy podejmują agresywne działania wobec swojego sojusznika i przyjaznego im kraju, jakim jest Hiszpania (…) Dzieje się to w chwili, kiedy na wodzie prowadzona jest akcja ratownicza wobec jednostki, która uległa awarii”, stwierdził Landaluce.
Spór o Gibraltar nasilił się wraz z brexitem, ale w grudniu 2020 r. Hiszpania i Wlk. Brytania osiągnęły porozumienie w sprawie umieszczenia tego terytorium w bezgranicznej strefie Schengen.
Autor: Marcin Zatyka/PAP

2 komentarze
Dodaj komentarz
Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.
W artykule
Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.
Stocznie w świątecznym rytmie
Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.
Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.
Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia
Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.
W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.
Morze jako wspólnota odpowiedzialności
Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.
To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.
W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.











Publikacja ta to naprawdę cenny wkład w dyskusję na temat omawianego zagadnienia! Autor z dużą starannością przedstawił różne aspekty tematu, co pozwala na pełniejsze zrozumienie omawianej problematyki. Gorąco polecam tę lekturę każdemu zainteresowanemu daną kwestią.
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!