Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Firma MSubs z Plymouth otrzymała zamówienie od Royal Navy na „bezzałogowe okręty podwodne”. Pozyskany system Cetus będzie wykorzystany do opracowania założeń taktyczno-technicznych przyszłych bojowych jednostek tej klasy.
Finansowany przez program Anti-Submarine Warfare Spearhead, prowadzony przez „Develop Directorate” Royal Navy z ich siedziby w Portsmouth i dostarczany przez Submarine Delivery Agency z Bristolu, system o nazwie Cetus to najnowszy z serii nowatorskich technologii podwodnych. Zamówienie na nowe systemy ma wartość 15,4 mln GBP i dotyczy dostawy zaprojektowanego i zbudowanego specjalnie dla Royal Navy systemu tej klasy o nazwie Cetus. Będzie on największym i najbardziej złożonym bezzałogowym systemem podwodnym eksploatowanym przez europejskie marynarki wojenne.
Już za dwa lata, nazwany na cześć mitologicznego potwora morskiego bezzałogowiec, będzie skrycie poruszał się po oceanach, monitorując wrogą aktywność, nasłuchując okrętów nawodnych i podwodnych, które mogą stanowić zagrożenie dla Royal Navy.
Czytaj więcej o kompetencjach PRS w nadzorach nad okrętami wojennymi
Mający 12 metrów długości i 2,2 metra średnicy, 17-tonowy pojazd może zmieścić się w standardowym 40 stopowym kontenerze i być transportowany po całym świecie, gdziekolwiek Wielka Brytania będzie jej potrzebować. Nieuzbrojona jednostka zasilana bateriami, będzie w stanie zanurzyć się głębiej niż jakikolwiek okręt podwodny Royal Navy i pokonać do 1000 mil podczas jednej misji. Docelowo jego eksploatacja ma dostarczyć doświadczeń przydatnych do opracowania bezzałogowych, bojowych systemów, przeznaczonych do współpracy z tradycyjnymi załogowymi okrętami podwodnymi lub autonomicznymi.
Bezzałogowy system Cetus to kolejny program Royal Navy w dziedzinie morskich systemów bezzałogowych. W Szkocji działają już autonomiczne systemy minowania, testowane są bezzałogowe łodzie morskie Pacific 24, liczne drony powietrzne które są wykorzystywane przez okręty zarówno do rozpoznania, jak i symulowania celów w obronie przeciwlotniczej.
Autor: TDW


W Dowództwie Operacyjnym RSZ odbyło się posiedzenie Rady Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, któremu przewodniczył gen. broni Maciej Klisz. W obradach uczestniczył również dowódca Centrum Operacji Morskich – dowódca Komponentu Morskiego, wiceadmirał Krzysztof Jaworski.
W artykule
Każda akcja SAR to działanie prowadzone pod presją czasu i w wymagających warunkach, dlatego sprawność całego systemu ratowniczego musi być stale doskonalona niezależnie od skali poszczególnych interwencji.
Podkreślono, że skuteczność działań ratowniczych wynika ze współdziałania wielu służb oraz ciągłego doskonalenia procedur operacyjnych na morzu.
Rada SAR pełni funkcję doradczą wobec ministra odpowiedzialnego za gospodarkę morską i opiniuje rozwiązania dotyczące ratownictwa, zwalczania zagrożeń oraz ochrony środowiska morskiego. W jej skład wchodzą przedstawiciele Marynarki Wojennej, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Policji, służby zdrowia oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na polskich wodach.
To gremium stanowi forum wymiany doświadczeń między praktykami a administracją, co pozwala utrzymywać spójność krajowego systemu SAR i wzmacnia jego gotowość operacyjną.
Jednym z głównych tematów posiedzenia były wnioski z ogólnokrajowych ćwiczeń Strażnik Bałtyku-25, organizowanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i poświęconych zwalczaniu zanieczyszczeń na morzu. Podczas obrad omówiono przebieg działań, skuteczność współpracy między służbami oraz obszary wymagające dopracowania. Dyskusja stała się punktem wyjścia do szerszej oceny wyzwań ratownictwa morskiego i funkcjonowania krajowego systemu SAR.
Dużą część dyskusji poświęcono też zmianom przepisów związanych z ochroną przeciwpożarową na morskich wodach wewnętrznych. Wskazano na potrzebę ujednolicenia interpretacji obowiązujących regulacji oraz dopasowania ich do warunków operacyjnych na Bałtyku.
Rada omówiła także rosnące znaczenie bezzałogowych statków powietrznych w działaniach SAR. Podkreślono, że ich wykorzystanie pozwala szybciej dotrzeć do rejonu zdarzenia, poszerzyć obszar prowadzenia poszukiwań oraz uzyskać dokładniejsze rozpoznanie sytuacji. Wskazano, że BSP stają się stałym elementem wyposażenia służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na morzu i w najbliższych latach ich rola będzie systematycznie rosła.
Od stycznia jednostki Służby SAR przeprowadziły 415 akcji ratowniczych, w tym 170 interwencji ratujących życie, 25 ewakuacji medycznych oraz 10 działań związanych ze zwalczaniem rozlewów substancji ropopochodnych. Równolegle Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, działając pod kontrolą COM-DKM, zrealizowała 20 operacji poszukiwawczo-ratowniczych z udziałem śmigłowców.
Zestawienie tegorocznych danych po raz kolejny potwierdza, że system SAR funkcjonuje nieprzerwanie i wymaga stałej dbałości, ponieważ jego skuteczność bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo ludzi na morzu.
Posiedzenie potwierdziło, że bezpieczeństwo na morzu jest wspólną odpowiedzialnością Marynarki Wojennej, służb cywilnych i administracji państwowej. Rada SAR pozostaje forum, na którym podejmowane są decyzje wpływające bezpośrednio na poziom ochrony polskich wód, żeglugi oraz infrastruktury.
Źródło: COM-DKM