Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Rumunia wybiera pociski Naval Strike Missile

Kolejny sukces norweskiego Kongsberg Defence & Aerospace, który otrzymuje kontrakt o wartości 137 mln USD na dostawę systemów obrony wybrzeża Naval Strike Missile (NSM) dla Rumunii.

Przyznanie kontraktu nastąpiło po podpisaniu listu akceptacyjnego na system broni pomiędzy Bukaresztem a rządem USA. Pociski NSM zapewnią Rumunii jedną z najnowocześniejszych systemów obrony wybrzeża.

NSM jest precyzyjną bronią uderzeniową dalekiego zasięgu, o większym niż 100 mil morskich. Wykorzystuje on nawigację inercyjną, GPS, terrestryczną, oraz naprowadzanie w podczerwieni (z użyciem bazy danych celów). NSM jest bardzo elastycznym systemem, który może zostać użyty na różnych platformach przeciwko różnym celom na morzu i lądzie.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/niderlandy-dolaczaja-do-grona-nabywcow-pociskow-nsm/

Wybór systemu obrony NSM jest ważnym kamieniem milowym dla firmy i narodu Europy Wschodniej. Ten kontrakt potwierdza, że nasze wiodące na świecie rozwiązania przyczyniają się do bezpieczeństwa wielu krajów.

Eirik Lie, Prezes Kongsberga

Rumuński NSM będzie współprodukowany przez Raytheon Missiles & Defense.

Zastosowana w broni technologia autonomicznego rozpoznawania celów zapewnia wykrycie, rozpoznanie i uderzenie właściwego celu.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/royal-navy-wybrala-pociski-nsm-dla-modernizowanych-fregat/

W zeszłym miesiącu Royal Navy poinformowała o zastąpieniu obecnie używanych pocisków Harpoon, na pociski Naval Strike Missile. NSM mają być zintegrowane z brytyjskimi okrętami w krótkim czasie, gdyż według doniesień będzie on gotowy do działania na pokładzie pierwszego okrętu Royal Navy za nieco ponad 12 miesięcy.

W ślad za nią poszła Holandia, zamawiając nieujawnioną liczbę NSM dla swojej floty. Niderlandzkie okręty otrzymają nowe pociski przeciwokrętowe po 2025 roku. Naval Strike Missiles będą początkowo montowane na czterech będących w służbie fregatach obrony powietrznej i dowodzenia typu De Zeven Provinciën (LCF). 

Źródło: Kongsberg

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.

    Austal i wsparcie lokalnej społeczności

    Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.

    Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal

    Wsparcie badań medycznych – The Hospital Research Foundation

    Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.

    Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:

    „Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.

    Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.