Centrum treningowe powstanie w jednej z baz australijskiej marynarki wojennej. Australijski rząd nazwał je „Ship Zero”. Będzie to ośrodek wyposażony w nowoczesne technologie, dzięki którym znaczą część elementów szkolenia marynarzy, które do tej pory odbywały się na morzu, będzie można realizować w lądowym centrum kompetencyjnym.
Australijskie władze podkreślają, że dzięki zastosowaniu takiego rozwiązania, nowe fregaty pozyskane w ramach programu SEA 5000 będą mogły więcej czasu spędzać na operacjach morskich oraz ćwiczeniach z sojusznikami i partnerami. Ponadto nowe fregaty będą o wiele bardziej zaawansowane technologicznie niż te, którymi obecnie dysponuje Royal Australian Navy. Ich wprowadzenie do służby, oprócz nowego centrum treningowego, będzie wymagało także rozbudowy infrastruktury portowej w bazie norweskiej marynarki wojennej HMAS Stirling. Inwestycje w tym zakresie również wpisują się w projekt Ship Zero.
Modernizacja obiektu obejmie m.in. rozbudowę nabrzeży, budowę nowych budynków przeznaczonych do konserwacji i przechowywania sprzętu. Powstanie też nowe zaplecze wsparcia, np. obiekty medyczne oraz służące zakwaterowaniu marynarzy.
Ship Zero będzie lądowym centrum dowodzenia okrętami, a także centrum serwisowym i bazą szkoleniową dla załóg jednostek. Obiekt zostanie wyposażony infrastrukturę umożliwiającą testowanie systemów okrętowych oraz trening marynarzy.
Jak podkreśla australijska marynarka wojenna, szkolenie załóg fregat rakietowych klasy Hunter, które Australia pozyska w ramach programu SEA 5000, będzie odbywało się nie tylko na morzu, ale także właśnie w nowym centrum, przy wykorzystaniu zaawansowanych technologii oraz wirtualnej rzeczywistości.
Harmonogram projektu zakłada, że budowa obiektu ruszy w 2019 r.
Podpis: TZ