Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Na Ukrainie mamy do czynienia z wojną w najbrutalniejszej formule, nieliczącą się z życiem cywilów, przypominającą okupację niemiecką na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej – powiedział w czwartek szef BBN Paweł Soloch.
Soloch w poranku rozgłośni katolickich „Siódma 9″ zaznaczył, że trzeba próbować korzystać z każdej „furtki i furteczki” do negocjacji np. o zawieszeniu broni czy o liniach rozgraniczenia walk, ale – jak mówił – „większe nadzieje należy pokładać w międzynarodowej postawie, która być może zmusi Kreml do jakiegoś opamiętania”.
Jego zdaniem, Rosjanie nie są w stanie utrzymać już „propagandowej linii wyzwolicielskiej” i w ostatnich godzinach „zmienili taktykę na bardziej brutalną, przypominającą okupację niemiecką na ziemiach polskich w czasie drugiej wojny światowej”. „Mamy już do czynienia z wojną w najbrutalniejszej formule, nieliczącą się z życiem cywilów; to nie są żadne +uderzenia precyzyjne+, tylko próba zastosowania wojskowego walca wobec narodu ukraińskiego” – zaznaczył.
Szef BBN zaapelował także, aby nie publikować np. w mediach społecznościowych żadnych zdjęć, filmików czy informacji, które mogą być wykorzystywane przez stronę rosyjską do celów wywiadowczych bądź propagandowych, w tym do „siania paniki wśród naszego społeczeństwa”.
„Każdy ma telefon, kamerę, może zrobić zdjęcie, film i jest taki odruch chwalenia się w mediach społecznościowych ty, gdzie się było i jaki e rzeczy się widziało. Pozostaje tylko apelować o powstrzymywanie się przed takimi działaniami, które nawet robione w dobrej wierze, a później przechwycone przez przeciwnika mogą być wykorzystywane do jakichś montaży, pokazywania niestworzonych rzeczy, siania paniki również wśród naszego społeczeństwa” – powiedział.
Według niego, „musimy mieć świadomość, że będziemy co najmniej przez najbliższe miesiące, oby nie lata, ale i na to musimy się przygotować, krajem frontowym, poddanym penetracji rosyjskich służb, manipulacji”.
Autor: Mieczysław Rudy/PAP


Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla morskiej farmy wiatrowej Baltica 1. To kluczowy etap przygotowań projektu, który otwiera Grupie PGE drogę do udziału w aukcji kontraktów różnicowych zaplanowanej na 17 grudnia 2025 roku.
W artykule
Otrzymanie decyzji środowiskowej stanowi jedno z najważniejszych pozwoleń w procesie inwestycyjnym i jest niezbędne do rozpoczęcia etapu realizacji.
Projekt Baltica 1 jest jednym z trzech przedsięwzięć rozwijanych przez PGE Baltica, spółkę odpowiedzialną w Grupie PGE za morską energetykę wiatrową. Jak podkreślił prezes zarządu PGE, Dariusz Marzec, decyzja środowiskowa to „ważny krok w kierunku osiągnięcia celu przyjętego w strategii Grupy – uzyskania co najmniej 4 GW mocy zainstalowanej w morskiej energetyce wiatrowej do 2035 roku”.
To wyraźny sygnał dla rynku, że rozwój polskiego offshore nabiera tempa, a krajowe przedsiębiorstwa mają realną szansę na aktywny udział w tym procesie – dodał Dariusz Marzec.
Morska farma wiatrowa Baltica 1 będzie dysponować mocą zainstalowaną rzędu 0,9 GW. Zostanie zlokalizowana około 80 kilometrów na północ od wybrzeża, w rejonie Ławicy Środkowej, na wysokości Władysławowa.
Projekt posiada już pozwolenie lokalizacyjne oraz umowę przyłączeniową. Zakończenie budowy i oddanie farmy do eksploatacji przewidywane jest do końca 2032 roku, pod warunkiem uzyskania wsparcia w planowanej aukcji.
Przed wydaniem decyzji środowiskowej, PGE Baltica zrealizowała kompleksowy program badań środowiska morskiego. Prowadziło je konsorcjum polskich podmiotów: Uniwersytet Morski w Gdyni oraz firma MEWO, specjalizująca się w badaniach hydrograficznych i geologicznych.
Zakres prac obejmował rozpoznanie budowy geologicznej, analizę osadów dennych i parametrów fizykochemicznych wody, a także obserwacje fauny i flory dna morskiego oraz gatunków ryb, ptaków i ssaków występujących w rejonie planowanej inwestycji.
PGE zapowiada, że Baltica 1 będzie projektem realizowanym z szerokim udziałem krajowych firm – od dostaw komponentów po obsługę logistyczną i serwisową.
Projekt Baltica 1 stanowi naturalne rozwinięcie programu PGE na Bałtyku, który obejmuje także duży kompleks Baltica 2+3 o łącznej mocy 2,5 GW, realizowany wspólnie z duńskim partnerem Ørsted.
Zakończenie procedury środowiskowej dla Baltica 1 potwierdza, że Polska konsekwentnie buduje zaplecze inwestycyjne i administracyjne dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. To również krok w stronę wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa i dywersyfikacji źródeł zasilania.
Zbliżające się aukcje offshore wpisują się w szerszy rozwój sektora, w tym inwestycje takie jak rozbudowa PERN w Dębogórzu i projekty morskiej energetyki ORLEN i BGK
Źródło: Grupa PGE