Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Tele-Fonika Kable dostarczy kable dla morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3

Polenergia i Equinor, dwaj liderzy branży energetycznej, którzy wspólnie realizują projekty morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, ogłaszają nawiązanie współpracy z polską firmą Tele-Fonika Kable. Polska firma dostarczy kluczowe komponenty kablowe dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3, które mają ogromne znaczenie dla rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce.

Tele-Fonika Kable, jeden z globalnych liderów w produkcji kabli, będzie odpowiedzialna za projektowanie, produkcję oraz dostawę 85 km kabli eksportowych HV o napięciu 220 kV oraz 38 km kabli ekstra wysokiego napięcia EHV 400 kV. Kable te połączą podstacje lądowe i morskie z siecią krajową, umożliwiając dostarczanie energii elektrycznej z farm wiatrowych do polskich gospodarstw domowych.

Podpisując umowę z Tele-Foniką Kable, wyraźnie podkreślamy naszą wolę wspierania polskich firm i budowania krajowego potencjału w sektorze odnawialnych źródeł energii. To kolejne potwierdzenie, że polskie firmy odgrywają kluczową rolę w naszych projektach.

Jerzy Zań, Prezes Zarządu Polenergia S.A.

Farmy Bałtyk 2 i Bałtyk 3, o łącznej mocy 1440 MW, będą mogły zasilić zieloną energią ponad 2 miliony gospodarstw domowych. Kable wyprodukowane przez Tele-Fonika Kable w zakładzie w Bydgoszczy zostaną przetransportowane na wybrzeże, gdzie rozpoczną się prace instalacyjne.

Jesteśmy dumni, że możemy uczestniczyć w tym przełomowym projekcie, który buduje podstawy do silnej i nowoczesnej polskiej gospodarki opartej na odnawialnych źródłach energii.

Michał Jerzy Kołodziejczyk, Prezes Equinor Polska

Energia z farm Bałtyk 2 i Bałtyk 3 ma popłynąć do sieci już w 2027 roku, a pełne uruchomienie komercyjne planowane jest na 2028 rok.

Źródło: Polenergia

https://portalstoczniowy.pl/category/offshore/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Austal: budujemy okręty i wspieramy lokalną społeczność

    Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.

    Austal i wsparcie lokalnej społeczności

    Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.

    Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal

    Wsparcie badań medycznych – The Hospital Research Foundation

    Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.

    Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:

    „Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.

    Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.