Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (MSPiR) poinformowała o unieważnieniu przetargu na modernizację trzech jednostek ratowniczych typu SAR-3000. Przyczyną odrzucenia wszystkich złożonych ofert była ich niezgodność z warunkami zamówienia.
W artykule
Przetarg, który został ponownie ogłoszony 2 stycznia br., obejmował kompleksową modernizację jednostek Orkan, Pasat i Sztorm. Te eksploatowane od ponad dekady jednostki pełnią kluczową rolę w systemie ratownictwa morskiego na Bałtyku. Wstrzymanie ich modernizacji budzi obawy o dalszą sprawność techniczną oraz gotowość operacyjną w obliczu rosnących wyzwań, m.in. związanych z rozwojem morskich farm wiatrowych i wzmożonym ruchem na szlakach żeglugowych.
W przetargu udział wzięły Gdańska Stocznia Remontowa im. J. Piłsudskiego S.A., PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. oraz Stocznia Remontowa Nauta. Zakres planowanych prac obejmował m.in.:
Całość miała zostać zrealizowana w formule „zaprojektuj i wybuduj”, co oznaczało, że wybrany wykonawca odpowiadałby zarówno za opracowanie projektu technicznego, jak i za jego wdrożenie.
Jednostki ratownicze SAR-3000 to nowoczesne statki zaprojektowane do działań w trudnych warunkach pogodowych. Każdy z nich ma 36,9 metra długości, 8,42 metra szerokości oraz zanurzenie 2,5 metra. Ich napęd stanowią trzy silniki MTU o łącznej mocy ponad 4900 kW, zapewniające prędkość do 24 węzłów. Każda z jednostek może zabrać na pokład do 150 rozbitków i jest wyposażona w zaawansowany sprzęt ratowniczy oraz medyczny.
Obecnie Orkan, Pasat i Sztorm stacjonują w bazach w Helu, Ustce i Świnoujściu, skąd są regularnie kierowane do akcji poszukiwawczo-ratowniczych. Brak modernizacji może wpłynąć na ich zdolność do skutecznego działania w kolejnych latach.
Wstrzymanie modernizacji jednostek SAR-3000 to nie tylko kwestia techniczna, ale przede wszystkim problem dla bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. Każde opóźnienie w modernizacji floty ratowniczej oznacza większe ryzyko podczas akcji poszukiwawczo-ratowniczych, szczególnie w ekstremalnych warunkach pogodowych.
Wraz ze wzrostem ruchu morskiego, intensyfikacją operacji na Bałtyku oraz rozwojem infrastruktury offshore, zapotrzebowanie na nowoczesny sprzęt i sprawne jednostki będzie tylko rosło. Brak inwestycji w obecnie eksploatowane jednostki może w przyszłości skutkować ograniczeniem zdolności operacyjnych MSPiR, co w sytuacjach kryzysowych może oznaczać wydłużony czas reakcji – a na morzu każda minuta może decydować o ludzkim życiu.
Autor: Mariusz Dasiewicz


Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.
W artykule
Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.
To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.
Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.
To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.
Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.
W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.
Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.
Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.
Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.
WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.
Autor: Mariusz Dasiewicz