Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Uroczystość pierwszego podniesienia bandery na ORP Albatros

Drugi z niszczycieli min proj. 258 typu Kormoran II zostanie wcielony w skład Marynarki Wojennej RP w dniu 104. rocznicy jej utworzenia. ORP Albatros podniesie na swojej burcie po raz pierwszy banderę MW już w najbliższy poniedziałek 28 listopada. Uroczystości odbędą się w Porcie Wojennym w Gdyni.

ORP Albatros jest drugim z serii trzech nowoczesnych niszczycieli min, które trafią do gdyńskiego 13 Dywizjonu Trałowców wchodzącego w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Pierwszy z serii ORP Kormoran wszedł do służby 28 listopada 2017 roku.

Kontrakt na budowę dwóch kolejnych jednostek proj. 258 czyli Albatrosa i Mewy podpisano pod koniec grudnia 2017 r. w Ministerstwie Obrony Narodowej. Symboliczne rozpoczęcie budowy okrętu o numerze burtowym 602, czyli tzw. palenie blach miało miejsce 18 września 2018 roku, stępkę położono 5 grudnia tego samego roku, natomiast uroczystość chrztu i wodowania odbyła się 10 października 2019 roku.

W czerwcu bieżącego roku w trakcie obchodów Święta Marynarki Wojennej, w świnoujskim Porcie Wojennym, Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podpisał umowę na budowę 3 kolejnych niszczycieli min, które z kolei zasilą 12 Dywizjon Trałowców w Świnoujściu.

Razem z prototypowym okrętem serii ORP Kormoran (601) oraz seryjnymi jednostkami ORP Albatros (602) i ORP Mewa (603) będą wchodziły w skład systemu obrony przeciwminowej Marynarki Wojennej RP. Kolejne okręty (604-6) zostaną dostarczone w latach 2026-2027. Łącznie 6 okrętów projektu 258 typu Kormoran II wejdzie w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/lankijska-marynarka-wojenna-otrzymala-nowa-fregate-patrolowa/

ORP Albatros został przekazany Marynarce Wojennej w sierpniu tego roku. Przekazanie jednostki poprzedziły kilkumiesięczne próby zdawczo-odbiorcze, w trakcie których sprawdzono platformę morską oraz urządzenia i systemy zwalczania zagrożeń minowych.

Pomyślne zakończenie prób zdawczo – odbiorczych potwierdziło zdolność  okrętu do realizacji jego głównych zadań, do których należy: poszukiwanie, klasyfikacja, identyfikacja i zwalczanie min morskich, rozpoznanie torów wodnych, przeprowadzanie jednostek przez akweny zagrożenia minowego, stawianie min oraz zdalne sterowanie samobieżnymi platformami przeciwminowymi. Dotyczy to zarówno operacji w polskiej strefie ekonomicznej jak i misji w grupach taktycznych na Morzu Bałtyckim i Północnym (zespoły okrętów NATO, EU, bądź wielonarodowych sił koalicyjnych).

Okręt został zbudowany przez konsorcjum, którego liderem była Stocznia Remontowa Shipbuilding SA. W skład konsorcjum wchodziły także: Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej SA w Gdyni oraz PGZ Stocznia Wojenna.

Podstawowe dane taktyczno-techniczne:

·         Numer burtowy: 602

·         Klasa: Niszczyciel min

·         Typ: Kormoran II

·         Projekt: 258/II

·         Wyporność: 830 t

·         Długość: 58,5 m

·         Szerokość: 10,3 m

·         Zanurzenie: 2,7 m

·         Klasa lodowa: L-3

·         Prędkość: 15 w

·         Zasięg: 2500 Mm

Źródło: 8. FOW

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.

    Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.

    Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.

    Transparenty, farba i polityczny kontekst protestu

    Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.

    Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.

    Udział artystów i wsparcie społeczne

    W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.

    Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.

    Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.

    Szerszy kontekst: napięcie między polityką energetyczną a oczekiwaniami społecznymi

    Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.

    Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.

    Wypowiedź Billa Gatesa i globalna dyskusja o transformacji

    „Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.

    Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.

    Protest Rising Tide, który dzieli opinię publiczną

    Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.

    Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.