Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W największych na świecie manewrach RIMPAC wezmą udział okręty z 26 krajów

W największych na świecie manewrach morskich RIMPAC, które będą trwać od 29 czerwca do 4 sierpnia, wezmą udział okręty z 26 krajów, w tym z państw sojuszu Quad oraz z kilku państw leżących nad Morzem Południowochińskim – informuje w środę CNN za oświadczeniem amerykańskiej marynarki wojskowej.

Poza krajami Quad, do ćwiczeń dołączą Filipiny, Malezja, Brunei, Indonezja, Singapur, Kanada, Chile, Kolumbia, Dania, Ekwador, Francja, Niemcy, Izrael, Meksyk, Holandia, Nowa Zelandia, Peru, Korea Południowa, Sri Lanka, Tajlandia, Tonga i Wielka Brytania. Ćwiczenia będą miały bazy w Honolulu na Hawajach i w San Diego w Kalifornii. W ćwiczeniach będzie uczestniczyć 38 okrętów nawodnych, 4 okręty podwodne i 170 samolotów. W tegorocznych manewrach weźmie udział ok. 25 tys. personelu wojskowego, w tym wojska lądowe z dziewięciu krajów.

Jak przekazała amerykańska marynarka, ćwiczenia będą skoncentrowane na „operacjach wodno-lądowych, ćwiczeniach artyleryjskich i rakietowych przeciwko okrętom podwodnym, operacjach mających na celu zwalczanie piractwa, operacjach rozminowywania I unieszkodliwiania materiałów wybuchowych oraz nurkowaniu i ratownictwie”.

Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi określił zgromadzenie państw „azjatyckim NATO”, oskarżając je o „szerzenie zimnowojennej mentalności” i „podsycanie rywalizacji geopolitycznej”. Jak pisze CNN, Chiny od lat budują swoją siłę i rozszerzają wpływy w regionie Indo-Pacyfiku, „który według powtarzanej przez USA mantry powinien być wolny i otwarty”. Stacja zaznaczyła, że w RIMPAC wezmą udział takie państwa jak Indonezja, która w ostatnim czasie doświadcza spięć na obszarze morskim z Chinami, czy Singapur, który jest strategicznie ulokowany u południowo-zachodniego wejścia do Morza Południowochińskiego.

Carl Schuster, emerytowany kapitan amerykańskiej marynarki, skomentował, że poza wartością militarną, RIMPAC odzwierciedla znaczenie polityczne Stanów Zjednoczonych w świecie.

RIMPAC symbolizuje siłę i rozpiętość amerykańskiej światowej współpracy morskiej, to bardzo ważny sygnał odstraszający dla jakiegokolwiek potencjalnego agresora, który mógł uwierzyć, że wpływ Waszyngtonu i jego strategiczna pozycja, a w szczególności pozycja jego marynarki, podupada. Szeroki, międzynarodowy udział w manewrach RIMPAC dowodzi, że tak nie jest.

Carl Schuster

Planowane manewry to 28. edycja RIMPAC, które zaczęto organizować w 1971 roku.

Źródło: PAP

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Program Orka: Koreański pakiet a realna niezależność technologiczna Polski

    Program Orka: Koreański pakiet a realna niezależność technologiczna Polski

    Ważnym elementem programu pozyskania okrętów podwodnych pozostaje jasne określenie zasad kontroli nad wrażliwymi komponentami – zarówno tymi, które mają być w pełni zlokalizowane w kraju, jak i tych objętych ograniczeniami eksportowymi. 

    MRO w Polsce jako warunek suwerenności programu Orka

    To umożliwi zbudowanie bezpiecznego i autonomicznego systemu utrzymania nowych jednostek. Hanwha Ocean złożyła ofertę pozwalającą osiągnąć ten cel: utrzymywanie MRO na polskiej ziemi, brak zależności od zewnętrznych podmiotów i terminy remontów zgodnie z potrzebą MW, a przede wszystkim – suwerenną kontrolę nad gotowością bojową jednostek podwodnych.

    Czytaj więcej: Propozycja Hanwha Ocean w ramach programu Orka

    Wybór koreańskiego pakietu to inwestycja w polską niezależność technologiczną i przemysłową. Zapisy kontraktowe w programie ORKA muszą zabezpieczyć Polsce   kontrolę i stały dostęp do technologii. Dla osiągnięcia rzeczywistej niezależności najważniejsze jest, by baza do obsługi i serwisu (MRO) była zlokalizowana w Polsce i pod kontrolą Sił Zbrojnych RP.

    Pełna lokalizacja zdolności MRO w Polsce oraz utrzymanie bazy serwisowej pod bezpośrednim nadzorem Sił Zbrojnych to kluczowe warunki, które muszą znaleźć odzwierciedlenie w kontrakcie – bez nich suwerenność eksploatacyjna nowych okrętów byłaby jedynie pozorna.

    Seong-Woo Park, wiceprezes Hanwha Ocean odpowiedzialny za program Orka

    Zmniejszone ryzyko operacyjne

    Kluczowym elementem koreańskiej propozycji w programie Orka jest transfer technologii. Oferta Hanwha Ocean obejmuje przekazanie wiedzy niezbędnej do eksploatacji, napraw, remontów i rozwoju krajowych zdolności projektowych i przemysłowych. Dzięki temu Polska zyskuje realną szansę budowy własnych kompetencji w zakresie konstrukcji i utrzymania okrętów podwodnych, co jest bezpośrednim krokiem w stronę niezależności technologicznej. 

    Konieczne są twarde gwarancje transferu know-how, obejmujące licencje, dokumentację źródłową, szkolenia i precyzyjnie określone harmonogramy wsparcia, aby zapewnić realne przejęcie kompetencji przez polskie podmioty.

    Seong-Woo Park

    Koreańska propozycja to pakiet kompleksowy: nowoczesne jednostki (KSS-III Batch 2) plus pełne wsparcie serwisowe, logistyczne i szkoleniowe oraz propozycje finansowania wspieranego przez rząd Korei. To podejście obniża całkowity koszt posiadania (TCO) i ryzyko operacyjne dla Polski i w praktyce gwarantuje ciągłość eksploatacji i natychmiastowe wsparcie serwisowe. Koreańskie zakłady mają doświadczenie w seryjnej produkcji okrętów i w szybkim wdrażaniu programów – to przewaga przy realizacji kalendarzy wymaganych przez MON. Dodatkowo możliwość przekazania do użycia starszej, ale wciąż sprawnej jednostki z koreańskiej floty jako rozwiązania przejściowego pozwala skrócić czas, w którym Polska uzyska realne zdolności bojowe, dzięki czemu minimalizujemy lukę zdolnościową w okresie przejściowym. 

    Czytaj też: Jang Yeong-sil otwiera nowy etap w koreańskim programie okrętów podwodnych

    Oferta Korei zawiera mechanizmy współpracy z polskimi firmami i uczelniami – w tym z Politechniką Gdańską, co sprzyja tworzeniu lokalnego łańcucha wartości: dostaw podzespołów, usług inżynierskich, programów badawczo-rozwojowych oraz kształcenia kadr. Wsparcie finansowe w postaci 100 mln dolarów i jeszcze więcej dodatkowo ułatwi wdrożenie – to nie tylko korzyść militarna, ale też gospodarcza: rozwój stoczni, dostawców technologii, integratorów systemów i ośrodków badawczych. W praktyce transfer technologii może stać się impulsem do długofalowej modernizacji polskiego przemysłu morskiego oraz jego powrotu do czasów świetności. 

    Hanwha deklaruje, że transfer technologii obejmuje ustanowienie pełnych zdolności MRO w kraju partnera, w tym szkolenia stoczni i personelu technicznego. Utrzymywanie MRO na polskiej ziemi oznacza: brak zależności od zewnętrznych terminów remontów i doraźnych napraw, suwerenną kontrolę nad gotowością bojową oraz ochronę wrażliwych technologii i procedur obsługowych. To punkt decydujący przy ocenie oferty — i jeden z głównych argumentów przemawiających za wyborem pakietu koreańskiego. 

    Źródło: Hanwha Ocean