Wiceszef MSZ odniósł się w TVP Info do propozycji niektórych polityków z rządzącej Niemcami koalicji CDU i SPD. Proponują oni moratorium na dokończenie budowy rurociągu lub ułożenie go do końca przy jednoczesnym uzależnieniu odbioru gazu od ustępstw politycznych ze strony Rosji.
Według Szynkowskiego vel Sęka powodem takich propozycji jest to, że „w Niemczech wielu polityków jest skonsternowanych sytuacją, w której miałaby być zrealizowana i wykorzystywana inwestycja, współrealizowana z Federacja Rosyjską, która łamie prawo międzynarodowe, dokonuje ataków w cyberprzestrzeni, atakuje wolne wybory, stosuje broń biologiczną wobec przeciwników politycznych” i posługuje się dezinformacją.
„Jeżeli z takim partnerem zawiera się kontrakt, a ten partner w ostatnich tygodniach w sposób szczególny pokazuje swoje oblicze, to niektórzy próbują z tego wybrnąć, przedstawić jakąś koncepcję ratunkową” – powiedział Szynkowski vel Sęk. „Nie ma koncepcji ratunkowej innej niż po prostu zrezygnowanie z tej inwestycji” – dodał.
„Niemcy doskonale wiedzą, w jakim celu i jak Federacja Rosyjska może użyć gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2” – powiedział, nawiązując do słów kanclerz Angeli Merkel. Na sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Merkel odnosząc się do kontrowersji wokół Nord Stream 2 stwierdziła, że gaz z tego rurociągu nie jest gorszy niż gaz dostarczany gazociągami z Rosji przez Ukrainę czy Turcję, spór dotyczy natomiast „pytania, jak dalece chcemy handlować z Rosją”.
O powrocie pomysłu moratorium, proponowanego już wcześniej przez niektórych polityków CDU, napisał dziennik „Die Welt”.
Źródło: PAP/MD