Podczas panelu „Polskie MSP w łańcuchu wartości dużych firm” prezes PARP przedstawiła badania, z których wynika, że polskie firmy niezbyt chętnie współpracują ze sobą.
„Z badań PARP wynika, że ponad 54 proc. firm w ogóle nie współpracuje z innymi firmami. Tylko 38 proc. dużych firm deklaruje współpracę z mikro, małymi i średnimi przedsiębiorstwami” – powiedziała Oleszczuk.
Jej zdaniem debata na temat tej współpracy toczy się dziś w sposób niewystarczający. „Myślimy raczej o tym jak pracować z dnia na dzień i jak rozwijać swoją firmę. Ale rzadko skupiamy się na szerokim otoczeniu biznesowym. Myślę, że właśnie w Krynicy jest miejsce na rozmowę o czymś co możemy nazwać patriotyzmem przedsiębiorczym. Czyli co zrobić, żeby właśnie polskie małe i średnie przedsiębiorstwa mogły rozmawiać i współpracować z dużymi” – zaznaczyła szefowa PARP.
Jej zdaniem strona publiczna powinna wspierać w tym zakresie przedsiębiorców. „ To już czynimy proponując wsparcie w postaci grantów, dotacji, ale proponujemy również wsparcie w postaci know how. Proponujemy też wsparcie dotyczące tego w jaki sposób można kształcić i kogo można kształcić” – mówiła Oleszczuk.
Z kolei członek zarządu PKN Orlen Patrycja Klarecka przyznała, że współpraca dużych i małych firm nie jest łatwa. „Jeżeli duża korporacja może jeden produkt zamówić u jednego dostawcy, u którego ma profesjonalną obsługę, a świadomie podejmuje decyzję, że ten sam produkt zamówi u pięciu różnych dostawców, żeby animować rynek, to po swojej stronie musi odpowiednio skonstruować całe służby, które pomagają tę współprace z małymi i średnimi firmami animować” – mówiła Klarecka.
Zaznaczyła jednak, że taka współpraca z MŚP ma wiele zalet. Według niej małe i średnie firmy są zdecydowanie bardziej zwinne i dynamiczne, podążają za rynkiem, śledzą trendy i często są partnerami w zakresie rozwoju produktów dla dużych.
Z kolei Katarzyna Kreczmańska-Gigol, wiceprezes zarządu ds. finansowych KGHM Polska Miedź zwróciła uwagę, że do współpracy z dużymi korporacjami mniejsze firmy powinny się dobrze przygotować. „Żeby być cenne dla dużych organizacji muszą być stabilne, muszą mieć kapitał, a ten gromadzi się długo” – zaznaczyła.
Wiceprezes wskazała także na konieczność posiadania przez mniejsze firmy długofalowych strategii zarządzania biznesem.
„Właściciele niewielkich firm często myślą w perspektywie jednego kontraktu, a długofalowego myślenia nadal brakuje. […] To wymaga strategii, a do jej stworzenia potrzebna jest wizja” – mówiła Kreczmańska-Gigol”.
Konrad Trzonkowski, dyrektor zarządzający Agencji Rozwoju Przemysłu wymienił z kolei kilka uniwersalnych zasad, którymi powinni kierować się mniejsze firmy, aby zdobywać coraz lepsze pozycje w łańcuchu dostaw dużych firm. Jego zdaniem powinny m.in. wypracować gwarantowaną jakość produktów, które będą cieszyły się zainteresowaniem dużych klientów. Powinny też popracować nad ugruntowaniem kompetencji, zarówno firmy jak i pracowników. W jego ocenie warto również tworzyć specjalizacje w obszarach, które są pożądane przez większe koncerny.
Zdaniem Trzonkowskiego konkurencja kosztowa nie powinna być kluczowym czynnikiem doboru oferty. Według niego mniejsze firmy powinny zastanowić się nad skierowaniem części nadwyżek w zaplecze naukowo-techniczne oraz nad zwiększeniem mocy produkcyjnych.
Dyrektor wskazał też na konieczność dywersyfikacji źródeł dostępu do kapitału. „Jeśli MŚP ma przetrwać w tych trudnych czasach musi mieć alternatywne źródła dostępu do kapitału” – zaznaczył.
W tegorocznym, XXIX Forum Ekonomicznym w Krynicy uczestniczy ok. 4000 gości, w tym politycy, ekonomiści, przedsiębiorcy i samorządowcy. W programie imprezy jest sześć sesji plenarnych, ponad 200 paneli dyskusyjnych i wykładów oraz rozmaite prezentacje. Hasłem przewodnim Forum, które odbywa się w dn. 3-5 września br., jest „Europa jutra. Silna, czyli jaka?”
Źródło PARP