Eksport ropy naftowej z Iranu sięgnął w zeszłym miesiącu najwyższego poziomu od czterech lat. Globalny rynek obawia się, że sankcje UE/G7 ograniczą dostawy tego surowca z Rosji.
Według danych firm analitycznych Vortexa Ltd. i Kpler, w listopadzie eksport ropy z rejonu Zatoki Perskiej wzrósł do około 1,3 mln baryłek dziennie, a w zeszłym miesiącu utrzymywał się na poziomie zbliżonym do najwyższego od czterech lat.
FGE, konsultant rynku energetycznego, prognozuje, że Iran zwiększy w tym roku swój eksport ropy i produktów naftowych nawet o 200 000 baryłek dziennie. Ma to związek z zacieśnianiem sankcji na Moskwę skutkującymi ograniczenie dostaw ropy od kluczowego producenta. Jednak USA i ich sojusznicy, którzy chcą niskich cen ropy próbują ograniczyć irański eksport mając na uwadze organicznie tym samym irańskiego programu nuklearnego.
Negocjacje nuklearne między Iranem a światowymi potęgami, w tym USA, zostały całkowicie zerwane. Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w zeszłym tygodniu, że Waszyngton zrezygnował z porozumienia, które złagodziłoby sankcje na Iran w zamian za ograniczenie działań atomowych.
Mimo to spekuluje się, że USA są zadowolone z kontynuacji irańskich dostaw, jeśli tylko pomogą one utrzymać ceny ropy na niskim poziomie.
Wygląda na to, że nadwyżka irańskiej ropy jest przeznaczona dla Chin, który jest największym importerem ropy, pod szyldem dostaw z Malezji. Jak wynika z grudniowych danych chińskiej administracji celnej, Pekin przyjął rekordową ilość ropy z tego azjatyckiego kraju, co skutkuje obniżeniem ceny surowca na rynkach.
Jak wyjaśnia Bloomberg, malezyjski eksport ropy do Chin nie jest jednak możliwy na taką skalę. Był on prawie trzykrotnie większy niż średnia produkcja ropy naftowej w południowo-wschodniej Azji. Przepływy przewyższyły również gigantów OPEC – Iraku i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Według analityków Vortexa, import ropy naftowej przez Chiny z Iranu osiągnął nowy rekord w ostatnim miesiącu 2022 roku.
Malezyjskie wody od dawna znane są jako hub do rozładunku ropy i produktów ropopochodnych z jednego tankowca na drugi, czasami maskując ich pochodzenie. Przykładem tego jest transport baryłek ropy z Iranu i Wenezueli które zmieniły swój szyld na ropę z Malezji i Omanu.
Oficjalne dane z zeszłego miesiąca pokazują Malezję jako trzeciego największego dostawcę ropy do Chin, ustępując jedynie Arabii Saudyjskiej i Rosji. Dostawy z Iraku były na poziomie 5,06 mln ton, podczas gdy eksport z ZEA stanowił w grudniu 4,95 mln ton surowca.
W całym roku 2022 Chiny zaimportowały łącznie 35,7 mln ton ropy z Malezji, co uczyniło kraj z Azji Południowo-Wschodniej szóstym największym dostawcą, wyprzedzając Brazylię oraz członków OPEC – Kuwejt i Angolę.
Jak wynika z oficjalnych danych celnych, Chiny nie importowały wenezuelskiej ropy od 2019 roku, a z Iranu importowały surowiec od końca 2020 roku jedynie 4 razy.
Iran na początku ubiegłego roku miał w pływających magazynach dziesiątki milionów baryłek ropy. Nie wiadomo, czy ich sprzedaż wlicza się do zwiększonego eksportu irańskiej ropy, czy też nie.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.