Przeładunek zboża w Porcie Gdańsk: Rozwinięcie możliwości dla samochodów ciężarowych

Port Gdańsk zwiększa zdolności przeładunkowe zboża, aby sprostać rosnącemu ruchowi samochodów ciężarowych. Operatorzy portu koncentrują się na rozwinięciu infrastruktury i organizacji głównych kanałów logistycznych, aby zapewnić sprawną obsługę transportu płodów rolnych.
W obecnym czasie terminale zajmujące się przeładunkiem zbóż w Porcie Gdańsk to: GBT/Malteurop na Nabrzeżu Bytomskim, Port Gdański Eksploatacja na Nabrzeżu Szczecińskim, Magrol na Nabrzeżu Zakrętu Pięciu Gwizdków, Gdańskie Młyny na Nabrzeżu Zbożowym, Speed na Nabrzeżu Wiślanym oraz Siark-Port na Nabrzeżu OPP. Zboże jest traktowane jako priorytetowy ładunek portu, zaraz po surowcach energetycznych, takich jak węgiel i paliwa płynne. Większość przewożonego zboża jest eksportowana i obejmuje zarówno polskie, jak i ukraińskie ziarno. W 2022 roku przez port przeładowano ponad 1,9 miliona ton zbóż, a od początku bieżącego roku operatorzy już przeładowali ponad 764 tysiące ton ziarna.
Statki ze zbożem, takie jak śruta, kukurydza, pszenica, żyto, bobik, rzepak i nasiona oleiste, głównie kierują się do portów w Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Finlandii, Szwecji, Norwegii i Belgii. Od początku bieżącego roku obsłużono 115 statków, które załadowano zbożem oraz 3 statki, które przypłynęły z ładunkiem zbóż.
Zdolności transportowe dla dostaw i odbiorów zbóż z głównych terminali PGE, GBT, GDAŃSKIE MŁYNY i MAGROL wynoszą maksymalnie 758 samochodów oraz 71 wagonów na dobę. Od początku roku do kwietnia w Porcie Gdańsk rozładowano 13 280 ciężarówek ze zbożem i załadowano 5 pojazdów. Ponadto, obsłużono również 1827 wagonów zbożowych w transporcie kolejowym.
Na terenie Portu Gdańsk przygotowano miejsca buforowe dla samochodów ciężarowych. Miejsca postojowe znajdują się w następujących lokalizacjach: ul. Budowniczych Portu Północnego (150 miejsc postojowych), Ku Ujściu (80 miejsc), Załogowa (obecnie ok. 50 miejsc z możliwością zwiększenia do 300), ul. Śnieżna – Handlowa (170 miejsc). W przypadku wystąpienia zatorów na drogach dojazdowych do portu, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) planuje przeznaczyć nowe tereny pod parkingi buforowe, takie jak ul. Kontenerowa (na 600 samochodów) i ul. Budowniczych Portu Północnego (na 150 miejsc).
Przed nami spore wyzwanie związane z wywozem zapasów zbóż spoza Polski, które obecnie znajdują się w magazynach. Eksport takich ilości zboża jest możliwy tylko drogą morską. Dlatego operatorzy działający w porcie mają trudne zadanie polegające na maksymalizacji zdolności przeładunkowych. W tym celu Port Gdańsk prowadzi prace mające na celu przygotowanie infrastruktury i organizacji głównych kanałów logistycznych, aby ruch do/z portu odbywał się płynnie.
Kamil Tarczewski, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/udaremnienie-przemytu-ogromnej-ilosci-kokainy-na-wodach-oceanu-spokojnego/
Szacuje się, że w najbliższym czasie około 70% transportu zbóż do portu będzie odbywało się drogą lądową, a pozostałe ilości będą transportowane drogą morską. W związku z tym ZMPG podejmuje działania prewencyjne, takie jak przygotowanie dodatkowych miejsc i parkingów postojowych dla samochodów ciężarowych. Ma to na celu zapobieganie korkom i zatłoczeniom dróg publicznych, w tym na przykład na rondu przy Letnicy.
Po konsultacjach z Pomorskim Wojewódzkim Inspektorem Transportu Drogowego, port zwrócił się do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni z prośbą o udostępnienie miejsc buforowych dla samochodów ciężarowych. Poprosił także o wprowadzenie nowych zasad ruchu, takich jak zmiana sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Marynarki Polskiej i ul. Śnieżnej, wprowadzenie zakazu skrętu w ulicę Szklana Huta oraz wydzielenie pasa miejsc postojowych na ul. Sucharskiego (tzw. stara Sucharskiego).
Zboże w porcie gdańskim występuje głównie w relacji eksportowej. Obecnie szacuje się, że zdolności przeładunkowe portu wynoszą 300 tysięcy ton miesięcznie, co daje roczny obrót na poziomie 3,6 miliona ton. W związku z oczekiwanym wzrostem ruchu samochodów ciężarowych przewożących zboże, port podejmuje działania mające na celu zoptymalizowanie procesu przeładunkowego. Przygotowane miejsca buforowe dla samochodów ciężarowych mają pomóc w utrzymaniu płynności ruchu i uniknięciu zatorów na drogach dojazdowych.
Operatorzy portu planują rozwinięcie swoich możliwości przeładunkowych, aby sprostać rosnącemu popytowi na transport zbóż. Istotnym elementem tego procesu jest przygotowanie infrastruktury oraz organizacja głównych kanałów logistycznych, aby zapewnić sprawną obsługę ruchu towarowego.
W perspektywie przyszłych wyzwań związanych z wywozem zapasów zbóż spoza Polski, port podejmuje działania prewencyjne, takie jak przygotowanie dodatkowych miejsc i parkingów postojowych dla samochodów ciężarowych. Działania te mają na celu zapobieżenie zastawianiu dróg publicznych i utrzymanie płynności ruchu.
Przy współpracy z odpowiednimi organami, port składa prośby o wprowadzenie nowych zasad ruchu, takich jak zmiana sygnalizacji świetlnej czy wydzielenie dodatkowych pasów ruchu. W ten sposób dąży się do usprawnienia komunikacji na terenie portu i w jego okolicach.
Port Gdańsk odgrywa istotną rolę w eksporcie zbóż, a zdolności przeładunkowe portu są systematycznie rozwijane, aby sprostać rosnącym wymaganiom i zapewnić efektywną obsługę transportu płodów rolnych. Dzięki inicjatywom podejmowanym przez operatorów portu oraz współpracy z instytucjami zewnętrznymi, port jest gotowy na wzmożony ruch samochodów ciężarowych przewożących zboże.
Źródło: Port Gdańsk

-
Wodowanie ostatniego niszczyciela min typu Kormoran II

W gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding 11 grudnia odbyła się ceremonia wodowania i chrztu przyszłej ORP Czajka (606) – szóstego i zarazem ostatniego niszczyciela min typu Kormoran II zbudowanego w tej stoczni.
W artykule
Jednostka tym samym domyka najliczniejszą w XXI wieku serię okrętów wojennych tego typu, budowanych w zakładach stoczniowych w Polsce, i formalnie zamyka ważny etap współpracy Marynarki Wojennej RP z krajowym przemysłem okrętowym w segmencie walki minowej.
Ostatni niszczyciel min proj. 258
Ceremonia miała klasyczną, marynarską oprawę – z udziałem przedstawicieli władz państwowych, dowództwa MW RP oraz kierownictwa stoczni. ORP Czajka, podobnie jak wcześniej Jaskółka i Rybitwa, przejdzie teraz do etapu doposażania i prób morskich. Do służby planowo wejdzie w latach 2026–2027, zasilając 12. Dywizjon Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Technicznie niszczyciel min proj. 258 Kormoran II to dojrzała i sprawdzona konstrukcja okrętu walki minowej nowej generacji, zaprojektowana z myślą o realiach Morza Bałtyckiego, ochronie infrastruktury krytycznej oraz działaniach z użyciem systemów bezzałogowych. Program Kormoran II jest jednym z nielicznych przykładów konsekwentnie zrealizowanej modernizacji MW RP w oparciu o polskie stocznie i krajowe kompetencje przemysłowe.
Nowa jakość w polskim okrętownictwie
Jak wcześniej szczegółowo opisywał na naszym portalu Tomasz Witkiewicz (materiał archiwalny), Kormorany II wprowadziły do polskiej floty jakościowy skok. Nigdy wcześniej w Polsce nie zbudowano tak dużej jednostki wojennej ze stali amagnetycznej, ani też – po II wojnie światowej – Marynarka Wojenna RP nie dysponowała okrętem należącym do ścisłej światowej czołówki w swojej klasie.
Wybór technologii kadłuba ze stali amagnetycznej pozwolił Polsce dołączyć do elitarnego grona użytkowników takich jednostek, obok m.in. Niemiec, Turcji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Indonezji, eksploatujących okręty wywodzące się z rodziny typu 332. Proces budowy prototypu ORP Kormoran był kosztowny, ale umożliwił dopracowanie projektu i przejście do realnej seryjnej budowy.
Zamknięcie linii produkcyjnej w gdańskich zakładach stoczniowych
Wraz z wodowaniem ORP Czajka, ta linia produkcyjna dobiega końca. I tu pojawia się pytanie, którego nikt głośno nie zadaje: skoro Kormoran II okazał się konstrukcją dojrzałą, seryjnie budowaną i sprawdzoną w służbie, dlaczego przez ponad 12 lat nie znalazł żadnego odbiorcy za granicą naszego kraju?
Czy ten okręt rzeczywiście „nie nadaje się” na rynki zachodnie, czy raczej nigdy nie podjęto realnej, systemowej próby jego sprzedaży? I co dalej – jaką drogę rozwoju obierze Remontowa Shipbuilding po zamknięciu tej linii produkcyjnej? Do tematu wrócimy po uzyskaniu odpowiedzi władz stoczni dla naszej redakcji.









