Odwołanie zarządu w stoczni Szczecińskiej „Wulkan”

Stocznia Szczecińska „Wulkan”, dotychczas postrzegana jako symbol niezrealizowanych obietnic przemian i innowacji w polskim sektorze stoczniowym za czasów rządów PiS, stoi na progu nowego etapu swojej działalności. Decyzja o odwołaniu dotychczasowego prezesa i skupienie się na realizacji ambitnych projektów stoczniowych zwiastują zmianę kierunku i nadzieję na odrodzenie.

W minioną środę, decyzją nowo powołanej rady nadzorczej Stoczni Szczecińskiej „Wulkan”, w skład której weszli Paweł Bartoszewski, Agnieszka Pieńkowska-Opora, Jerzy Szkwarek, Rafał Zahorski, Aneta Zelek oraz Paweł Kamiński, zapoczątkowano nowy rozdział w historii tej instytucji. Ten przełomowy moment przynosi ze sobą istotne zmiany w zarządzaniu, kreując solidne podwaliny dla przyszłego rozwoju i prosperitów stoczni.

Oświadczenie Arkadiusza Marchewki, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, opublikowane w środę na platformie X, podkreśla zaangażowanie w realizację zapowiedzianych zmian. Odwołanie dotychczasowego zarządu nie tylko manifestuje determinację w dążeniu do odnowy, ale również otwiera drogę do wprowadzenia nowej jakości w zarządzaniu Stocznią Szczecińską „Wulkan”, co ma stanowić gwarancję jej dynamicznego rozwoju w nadchodzących latach. W ramach tego nowego początku przeprowadzony zostanie szczegółowy audyt oraz rewizja dotychczas realizowanych operacji, co umożliwi gruntowne przeanalizowanie i ewaluację wszystkich dotychczasowych działań.

W samym sercu Szczecina, gdzie przemysł splata się z historią, Stocznia Szczecińska „Wulkan” od lat jawi się jako pulsujące serce miasta, będące świadkiem zarówno chwil triumfu, jak i okresów zaniedbań oraz nieudanych prób zarządzania. To właśnie tutaj, na przestrzeni ostatnich dekad, rozgrywała się dramatyczna walka o przetrwanie i adaptację do zmieniających się realiów rynkowych. Odwołanie Marka Opowicza z funkcji prezesa stanowi nie tylko symboliczny, ale i realny zwrot ku nowym możliwościom, otwierając stocznię na nowe horyzonty zarządzania i innowacji.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/zmiany-w-polskiej-zbrojeniowce-kto-obejmie-funkcje-prezesow-w-stoczniach-pgz-u/

Upadek Stoczni Szczecińskiej w 2009 roku, czyli dokładnie 15 lat temu, stanowił początek końca dla marzeń o nieprzerwanym rozwoju lokalnego przemysłu stoczniowego. Od tamtego czasu, mimo licznych prób ożywienia tego sektora, Szczecin zmagał się z brakiem fachowej kadry – wielu specjalistów wyjechało w poszukiwaniu lepszych warunków pracy do Niemiec, Holandii czy Norwegii, pozostawiając za sobą widmo przemysłowej stagnacji.

Obecnie, w obliczu nowych wyzwań i możliwości, pojawia się nadzieja na wskrzeszenie prawdziwego Parku Przemysłowego, który mógłby stanowić wzór na miarę tego, co udało się osiągnąć w Gdyni. Wizja kilku dobrze zorganizowanych zakładów, zarówno państwowych, jak i prywatnych, wskazuje na kierunek, który może nie tylko odmienić losy szczecińskiej stoczni, ale i przyczynić się do rewitalizacji całego lokalnego przemysłu.

W tle tych zmian pojawia się pytanie o przyszłość i to, jak nowe koncepcje zarządzania mogą przekształcić „Wulkan” w nowoczesny, konkurencyjny podmiot na międzynarodowej arenie przemysłu stoczniowego. Z odważnymi decyzjami i świeżym spojrzeniem na możliwości rozwoju, Stocznia Szczecińska „Wulkan” ma szansę na nowy rozdział w swojej historii, którego finał może okazać się znacznie bardziej pomyślny niż jego początek.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/okretownictwo-stocznie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie eskalują przemoc na Morzu Żółtym

    Chińskie kutry rybackie coraz częściej odpowiadają przemocą na działania południowokoreańskiej Straży Przybrzeżnej. Na wodach Morza Żółtego rutynowe kontrole przeradzają się w niebezpieczne konfrontacje, które zaczynają przypominać działania o charakterze quasi-paramilitarnym.

    Chińskie kutry rybackie kontra Straż Przybrzeżna Korei Południowej

    Z dostępnych relacji wynika, że podczas prób kontroli i wejścia na pokład chińskie załogi stosują środki mające uniemożliwić działania inspekcyjne. Na burtach montowane są metalowe kraty, sieci oraz elementy konstrukcyjne utrudniające abordaż. W przypadku przełamania zabezpieczeń dochodzi do bezpośrednich aktów przemocy, w tym użycia metalowych prętów oraz narzędzi przypominających siekiery.

    Szczególne zaniepokojenie południowokoreańskich służb budzi zjawisko łączenia kilku lub kilkunastu jednostek w zwarte zespoły manewrujące jako jedna formacja. Tego typu „pływające skupiska” znacząco utrudniają manewrowanie jednostek patrolowych oraz zwiększają ryzyko kolizji. Jednocześnie pozwalają chińskim rybakom na wzajemne wsparcie w razie interwencji służb.

    Korea Południowa odpowiada na nielegalne połowy na Morzu Żółtym

    Seul podkreśla, że działania Straży Przybrzeżnej mają charakter egzekwowania prawa morskiego oraz ochrony zasobów naturalnych. Jednocześnie władze Korei Południowej zapowiadają utrzymanie zdecydowanej postawy wobec naruszeń, wskazując na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom oraz kontroli sytuacji na jednym z najbardziej newralgicznych akwenów regionu.

    Narastająca liczba agresywnych incydentów na Morzu Żółtym pokazuje, że problem nielegalnych połowów coraz częściej przybiera wymiar konfrontacji o charakterze quasi-paramilitarnym, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej. Region ten staje się jednym z kluczowych punktów zapalnych dla bezpieczeństwa morskiego w Azji Wschodniej.


PolskiplPolskiPolski