Znaleziono ciała 10 osób z małego statku wycieczkowego

Znaleziono ciała 10 osób z małego statku wycieczkowego, który zatonął w sobotę u północnych wybrzeży Japonii – podały w niedzielę japońskie władze. Na pokładzie znajdowało się 26 osób, 16 na razie uznano za zaginione.
Wczesnym popołudniem w sobotę załoga 19-tonowego wycieczkowca Kazu 1 wykonała telefon alarmowy, informując, że dziób jednostki został zalany i statek zaczyna tonąć u zachodnich wybrzeży półwyspu Shiretoko na wyspie Hokkaido.
Ze statkiem utracono kontakt, a w sobotę akcja poszukiwawczo-ratownicza nie przyniosła rezultatu. Na pokładzie było 24 turystów, w tym dwoje dzieci oraz dwóch członków załogi.
Półwysep w północno-wschodniej części wyspy Hokkaido, który przyciąga turystów, został w 2005 roku wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Jest siedliskiem wielu rzadkich gatunków zwierząt i roślin.
Źródło: PAP

Skoordynowana akcja ratunkowa na Bałtyku. Człowiek za burtą

W niedzielę 28 grudnia po godzinie 17.00 na południowym Bałtyku, na promie pasażerskim Skania, wypadł człowiek za burtę. Pomimo podjęcia międzynarodowej akcji poszukiwawczo-ratowniczej nie udało się odnaleźć zaginionej osoby.
Człowiek za burtą na Bałtyku. Prom Skania i międzynarodowa akcja SAR
Do wypadku doszło na wysokości niemieckiej wyspy Rugia, w rejonie Sassnitz. O zdarzeniu niezwłocznie poinformowano służby ratownicze, które rozpoczęły międzynarodową akcję poszukiwawczo-ratowniczą. W działaniach uczestniczyły siły SAR z Polski, Danii, Szwecji oraz Niemiec. Poszukiwania prowadzone były zarówno z morza, jak i z powietrza.
Jak potwierdził w rozmowie z Radiem Szczecin inspektor operacyjny Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, akcja trwała od godziny 16.15 do 19.30. Pomimo szeroko zakrojonych działań nie udało się odnaleźć osoby, która wypadła za burtę. Prom Skania po zakończeniu akcji kontynuował przejście do Świnoujścia, wchodząc do portu z opóźnieniem.










