„Jak spojrzymy na rynek globalny w naszym sektorze paliwowym, czyli w sektorze gazu i ropy naftowej, to widzimy, że zazwyczaj kraje, które są rozwinięte, mają po jednym, bardzo silnym podmiocie w tym obszarze” – powiedział w środę na antenie radia PR24 Kwieciński.
Jako przykład wymienił m.in, Wielką Brytanię, Holandię, Włochy, czy Węgry.
„U nas w tym obszarze działają trzy spółki: Orlen, Lotos i PGNiG. Jeżeli chcemy naprawdę być silni i mieć konkurencyjną pozycję na rynku europejskim, międzynarodowym, to powinniśmy silnie złączyć nasze siły. Rozwiązaniem na to jest konsolidacja w naszym sektorze” – powiedział Kwieciński.
Przypomniał, że to rozwiązanie nie jest nowym pomysłem. „Rozmowy były nawet przed wejściem Polski do UE”- dodał.
Zdaniem Kwiecińskiego, Polska potrzebuje firm, które będą wizytówką naszej gospodarki na świecie. „Firm, które będą miały znacznie większą łatwość sięgania po środki finansowe realizacji potężnych inwestycji i po to się łączymy” – powiedział.
Zaznaczył, że PGNiG ma „bardzo dobrą sytuację finansową”.
W pierwszej połowie 2020 r. Grupa Kapitałowa PGNiG wygenerowała 5,92 mld zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży równych 21,04 mld zł
PKN Orlen podał 14 lipca br., że Komisja Europejska wyraziła warunkową zgodę na przejęcie przez płocki koncern Grupy Lotos, przy czym zatwierdzenie uzależniono od pełnego wywiązania się ze zobowiązań – chodzi m.in. o sprzedaż 30 proc. udziałów gdańskiej rafinerii i 80 proc. stacji jej sieci. Tego samego dnia PKN Orlen podpisał list intencyjny ze Skarbem Państwa w sprawie przejęcia kontroli kapitałowej nad PGNiG.
Jak mówił pod koniec lipca w Senacie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, dzięki połączeniu PKN Orlen i Grupy Lotos, i następnie z PGNiG, przychody osiągną tam blisko 200 mld zł rocznie, a dla porównania przychody hiszpańskiego Repsolu, firmy multienergetycznej, wynoszą obecnie 290 mld zł.
Źródło: PAP