„Jedna ofiara śmiertelna, jedna zatopiona łódź ratunkowa i 48 statków, które musiały znaleźć alternatywną trasę to najważniejsze straty władz kanału” – napisano we wtorek na stronie na Facebooku opisującej szkody poniesione przez Zarząd Kanału Sueskiego (SCA) z powodu incydentu.
Decyzją egipskiego sądu Ever Given, jeden z największych kontenerowców na świecie, jest obecnie przetrzymywany na Wielkim Jeziorze Gorzkim między dwoma odcinkami kanału w oczekiwaniu na ugodę między SCA a właścicielem statku – japońską firmą leasingującą statki Shoei Kisen Kaisha Ltd.
SCA początkowo domagał się od właściciela statku 916 mln dolarów na pokrycie strat związanych z opłatami tranzytowymi i zniszczeniem szlaku wodnego oraz opłacenie kosztów akcji ratunkowej. Kwota zostały później obniżone do 550 mln. Japońska firma odmówiła zaspokojenia tych roszczeń i odwołała się również od nakazu zatrzymania statku.
Według SCA oferta właściciela Ever Given wynosiła 150 mln dolarów, na co firma nie mogła się zgodzić, biorąc pod uwagę skalę strat spowodowanych blokadą.
Prawnicy japońskiej firmy przekonują, że SCA nie udowodnił usterki statku, a kontrakt na przeprowadzanie przez kanał zakłada, że to SCA jest odpowiedzialny za akcje ratunkowe w razie jakichkolwiek wypadków.
Zdaniem władz Kanału, dochodzenie w sprawie wypadku niezbicie wykazało, że za cały incydent „całkowitą winę” ponosi kapitan Ever Given i to właściciel powinien ponieść koszty wszystkich spowodowanych przez blokadę strat.
Pływający pod panamską banderą, obsługiwany przez tajwańską firmę Evergreen Marine Corp. kontenerowiec Ever Given utknął na mieliźnie w jednonitkowym odcinku południowej części kanały 23 marca. Do czasu jego uwolnienia sześć dni później żegluga przez tą jedną z najważniejszych dróg morskich była zablokowana, co spowodowały poważne straty i zakłócenia w globalnym transporcie.
Źródło: PAP