Harley i członkowie jego laboratorium z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej uważają, że rekordowe temperatury miały niszczący wpływ na zwierzęta żyjące w strefie pływów, takie jak małże, mule, rozgwiazdy i inne bezkręgowce, ponieważ wiele z nich pozostaje na brzegu przez wiele godzin, kiedy morze się cofa.
Rekordowe temperatury dotarły na północno-zachodnie wybrzeże Kanady pod koniec czerwca, osiągając najwyższy w historii poziom 49,6 stopni Celsjusza w prowincji Kolumbia Brytyjska.
„Małże są jak małe dzieci pozostawione w zaparkowanym samochodzie. Podczas odpływu są całkowicie na łasce środowiska” – powiedział Harley, cytowany przez serwis kanadyjskiej telewizji CTV News.
Jak dodał, martwe zwierzęta pokrywają teraz wybrzeże, a odór ich szczątków prawdopodobnie będzie wyczuwalny dla plażowiczów.
Szef programu badawczego ds. oceny zasobów bezkręgowców morskich w kanadyjskim ministerstwie rybołówstwa i oceanów Ken Fong poinformował, że resort monitoruje skutki fali upałów i że jest zbyt wcześnie, by przedstawić ocenę, ile zwierząt morskich mogło umrzeć – podaje „Washington Post”.
Ministerstwo zauważyło, że od co najmniej 2014 roku fale upałów występują częściej na kanadyjskim wybrzeżu Pacyfiku, to „w przeszłości nie widzieliśmy wymierania na taką skalę”.
Upał uderza również w firmy – zwraca uwagę „WP”.
Typowe cykle produkcyjne w hodowli ostryg trwają od dwóch do trzech lat, więc ich masowa śmierć jest katastrofalna dla rolników – ocenił szef Stowarzyszenia Hodowców Mięczaków w Kolumbii Brytyjskiej Jim Russell. „Jeśli stracisz 80 proc. ostryg we wszystkich rozmiarach, to tak naprawdę wypadasz z biznesu na dwa lub trzy lata” – dodał.
Eksperci ostrzegają, że zmiany klimatyczne wywołane m.in. przez topnienie śniegu i lodu, powodują zmiany pogody, w tym fale upałów.
Utrata małży i innych mięczaków, takich jak ostrygi, może zniszczyć cały ekosystem – ocenia biolożka morska z University of Washington Emily Carrington. Skorupiaki są kluczowe dla ekosystemu, modyfikując środowisko przez samą swoją obecność: filtrują duże ilości wody i odgrywają kluczową rolę w łańcuchu pokarmowym.
„Pandemia była dużym, przerażającym i przytłaczającym problemem, a większość z nas była gotowa wprowadzić kilka drobnych zmian, które naprawdę pomogły” – powiedziała. „To samo możemy zrobić ze zmianami klimatu” – dodała.
Autor: Joanna Baczała/PAP