Wojewoda pomorski Dariusz Drelich powiedział, że przekop Mierzei Wiślanej już przynosi pierwsze symptomy ożywienia gospodarczego. „Na terenach sąsiadujących z tą inwestycją są miejsca, gdzie ceny gruntów wzrosły 10-krotnie. Armatorzy już planują budowę jednostek, by przepływać przez kanał. Obecnie z Gdańska bardzo popularne są wycieczki statkami, by oglądać z wody tę inwestycję. Jak widać, przekop już daje nowe perspektywy” – powiedział Drelich.
Uczestniczący w spotkaniu wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki powiedział, że nie ma wątpliwości, iż przekop da całemu regionowi impuls rozwojowy. „Bezpośrednio skorzysta oczywiście Elbląg, ale też i mniejsze porty: Suchacz, Tolkmicko czy Frombork” – powiedział. Dodał, że bez wątpienia możliwość przepływania z Bałtyku do Elbląga przyciągnie wielu turystów, którzy będą dalej zwiedzać np. słynny w całym świecie Kanał Ostródzko-Elbląski, w którym statki na pewnych odcinkach „płyną po trawie”, tj. są ciągnięte na specjalnych wózkach.
„Nasz region nadal nie w pełni wykorzystuje potencjał turystyczny, jaki w nim jest” – przyznał Chojecki. W jego ocenie pierwsze efekty wzmożonego ruchu turystycznego będzie można oglądać w 2023 roku, czyli już po wybudowaniu kanału. Wtedy to we Fromborku będzie celebrowany Rok Kopernikański, na pamiątkę 550 rocznicy urodzin astronoma. W ocenie wojewody warmińsko-mazurskiego wiele osób może przypłynąć do Fromborka właśnie korzystając z nowej drogi wodnej.
Chojecki dodawał, że równolegle z przekopem Mierzei prowadzonych jest w regionie wiele inwestycji drogowych i kolejowych, co w jego ocenie kompleksowo wpłynie na ożywienie gospodarcze Warmii i Mazur.
W dyskusji na temat przekopu podkreślano, że pomysł ten nie jest wcale nowy, takie propozycje pojawiały się na przestrzeni dziejów. Jednym z orędowników budowy nowej drogi wodnej był m.in. budowniczy Gdyni Eugeniusz Kwiatkowski.
Ekspert z Akademii Marynarki Wojennej Dariusz Bugajski przypomniał, że między Polską a Rosją wciąż obowiązuje porozumienie o korzystaniu z możliwości żeglugi przez Cieśninę Piławską. W jego ocenie po wybudowaniu kanału Polska nie powinna z tych możliwości rezygnować.
Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 km. Samo przejście przez Zalew Wiślany wyniesie nieco ponad 10 km, po rzece Elbląg – także ponad 10 km, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny, będą miały 5 m głębokości.
Pierwsze jednostki mają przepłynąć przez nowy kanał żeglugowy w przyszłym roku, zaś docelowy kształt inwestycja uzyska w 2023 r.
Autor: Joanna Kiewisz-Wojciechowska/PAP