Informując o pracy swych laboratoriów, PERN wyjaśnił, iż posiada ich w sumie 11, przy czym osiem to laboratoria paliw, a trzy – ropy naftowej. Placówki prowadzące analizy surowca zlokalizowane są w bazach spółki w Adamowie i Miszewku Strzałkowskim oraz w Terminalu Naftowym w Gdańsku, a ich podstawową działalnością są badania określające parametry fizykochemiczne. Pozostałe ośrodki badające paliwa znajdują się w bazach tych produktów.
„Kiedy tankujemy paliwo na stacji, zwykle nie zastanawiamy się, jaką drogę musi ono wykonać, by na nią trafić, ile operacji, ile osób, jaki łańcuch wartości za tym stoi. Istotną rolę w tym procesie odgrywają laboratoria PERN, które stoją na straży jakości surowca oraz paliw i biododatków. W ubiegłym roku wykonały one ponad 250 tys. badań. W pierwszej połowie tego roku takich analiz było już ponad 130 tys.” – przekazała w środę spółka.
Jak zaznaczono w przesłanej PAP informacji, laboratoria PERN, poza kompleksowym nadzorem nad jakością paliw i ropy naftowej składowanych i magazynowanych w bazach spółki, świadczą również usługi podmiotom zewnętrznym. Wspomniano przy tym, iż placówki te „posiadają nowoczesne wyposażenie oraz doświadczoną kadrę, co daje gwarancję, że produkty, które trafiają z PERN na stacje paliw, spełniają wymagania jakościowe”.
„To ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa konsumentów. PERN w ostatnich czterech latach zainwestował ponad 10 mln zł, by doposażyć swoje laboratoria w sprzęt najwyższej jakości” – podkreśliła spółka.
Wiceprezes PERN Rafał Miland zwrócił uwagę, że laboratoria PERN rokrocznie otrzymują pozytywną ocenę Polskiego Centrum Akredytacji. „To potwierdzenie, że analizy wykonywane przez ekspertów spółki spełniają wysokie standardy, a to ma kluczowe znaczenie dla klientów i samej jakości paliw tankowanych na stacjach” – oświadczył Miland cytowany w informacji prasowej spółki.
Według wiceprezesa PERN „o ogromnej roli” laboratoriów spółki można było przekonać się m.in. dwa lata temu, kiedy do Polski napłynęła zanieczyszczona chlorkami organicznymi ropa naftowa. „Sprostały one wtedy wyzwaniu i wzięły na siebie wielką odpowiedzialność” – dodał Miland.
W drugiej połowie kwietnia 2019 r. do Polski trafił ponad 1 mln ton rosyjskiej ropy naftowej przeznaczonej dla odbiorców w Polsce i Niemczech, przy czym surowiec ten – jak informował PERN – posiadał „ekstremalnie wysokie stężenie chlorków organicznych”: nawet 300 ppm, chociaż dopuszczalna norma to 10 ppm. „Poziom zanieczyszczenia był bardzo niebezpieczny dla systemów rafineryjnych, mogąc doprowadzić do ich zniszczenia” – podawała spółka.
PERN, po wykryciu zanieczyszczeń ropy naftowej, w uzgodnieniu z klientami podjął decyzję o zatrzymaniu tłoczenia ropy naftowej poprzez rurociąg „Przyjaźń”. W tym czasie dostawy surowca zapewniane były z zapasów oraz z bieżących dostaw drogą morską. Tłoczenie niezanieczyszczonego chlorkami organicznymi surowca do systemu przesyłowego na terytorium Polski wznowiono w czerwcu 2019 r.
W lipcu tego roku spółka poinformowała, iż oczyściła już całkowicie należący do niej system przesyłowy z ropy naftowej zawierającej chlorki organiczne. Zapewniła zarazem, że wprowadzone tam zabezpieczenia chronią obecnie przed powtórzeniem się takiej sytuacji.
PERN to państwowy podmiot strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, odpowiadający m.in. za tłoczenie rurociągami ropy naftowej do rafinerii krajowych: PKN Orlen w Płocku i Grupy Lotos w Gdańsku, a także do dwóch rafinerii w Niemczech, oraz za magazynowanie w bazach na terytorium kraju zarówno surowca, jak i paliw płynnych. Spółka świadczy też usługi transportu rurociągowego paliw, w tym benzyny, oleju napędowego i opałowego.
Według PERN jego laboratoria oprócz analiz surowca wykonują także badania paliw płynnych oraz biopaliw i biokomponentów płynnych, zgodnie z wymaganiami norm produktowych. Największym tego typu ośrodkiem spółki jest Laboratorium Paliw Płynnych i Ochrony Środowiska w Nowej Wsi Wielkiej. Pozostałe laboratoria działają w bazach paliwowych w: Koluszkach, Boronowie, Rejowcu, Emilianowie, Woli Rzędzińskiej, Kawicach i Małaszewiczach.
Źródło: PAP