Odessa: Jeśli rosyjski żołnierz postawi stopę w naszym mieście, tylko stopa z niego pozostanie
Opublikowane:
17 marca, 2022
Fot. MInisterstwo Obrony Rosji
Odessa była postrzegana jako miasto prorosyjskie, ale teraz wszystko się zmieniło. Jeśli jakiś rosyjski żołnierz postawi tu stopę, tylko stopa z niego zostanie; jesteśmy wściekli z powodu tego, co zrobili naszym miastom, naszym rodzinom i dzieciom – powiedział w rozmowie z PAP 22-letni Jewhen Gusev, mieszkaniec nadmorskiej Odessy.
Położona nad Morzem Czarnym ponadmilionowa Odessa jest trzecim najludniejszym miastem Ukrainy. Wymienia się ją jako jeden z ważniejszych celów potencjalnego rozszerzenia obszaru działań zbrojnych przez Rosję. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził we wtorek ruchy rosyjskich okrętów w kierunku Odessy. Wcześniej w mediach pojawiły się zdjęcia satelitarne ukazujące co najmniej 14 jednostek rosyjskiej marynarki wojennej zbliżające się do ukraińskiego wybrzeża. W środę nad Morzem Czarnym ukraińskie siły powietrzne strąciły dwa rosyjskie myśliwce Su-30.
W nocy z wtorku na środę doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował o rosyjskim ostrzale ukraińskiego wybrzeża w obwodzie odeskim.
„Siła rosyjskiej armii to mit, nasi żołnierze śmieją się z ich +zdolności+ taktycznych i wiedzy wojskowej. Ale z tego właśnie powodu – z powodu tych braków – Rosjanie bombardują nasze miasta” – ocenił w rozmowie z PAP młody mieszkaniec Odessy. „Nasze miasto jest obecnie względnie bezpieczne, mamy świetnie wyszkoloną obronę powietrzną i ochronę wybrzeża. Obrońcy, nie tylko żołnierze, są doskonale przygotowani do odparcia ataku” – dodał.
Z taką oceną sytuacji w Odessie zgodziła się 18-letnia Tanja. „Miasto jest obecnie niemal nietknięte, na początku wojny Rosjanie zniszczyli kilka elementów infrastruktury wojskowej, ale w tej chwili jest dość spokojnie” – powiedziała PAP. „Również w sklepach czy aptekach nie ma śladów wojny – półki są pełne, niczego nie brakuje” – dodała.
„Najgorsze są jednak wieczory i noce; gdy kładę się spać, nie mogę przestać myśleć o wiszącym nad nami zagrożeniem bombowym, o konieczności ucieczki do piwnicy” – przyznała Tanja. Dodała, że podczas każdego alarmu przeciwlotniczego chowa się wraz z najbliższymi w dobrze przygotowanej piwnicy własnego domu. „Mamy tam zapasy wody i jedzenie, w piwnicy trzymamy również najważniejsze dokumenty. Nasze sypialnie znajdują się na drugim piętrze domu, jednak od początku wojny śpimy w pokojach niżej, skąd bliżej jest do schronu” – wyjaśniła.
Komentując dla PAP codzienność mieszkańców portowej Odessy, 22-letni Jewhen przyznał, że „w tej chwili wszystko działa bez zarzutu”. „Władze miasta pomagają nawet innym, bardziej dotkniętym wojną obszarom. Oczywiście ludzi w mieście jest mniej, część z nich wyjechała do Lwowa, część wyjechała z kraju” – dodał.
18-letnia mieszkanka Odessy oceniła, że podzielone wcześniej w wielu kwestiach miasto zjednoczyło się w obliczu rosyjskiego zagrożenia. „Razem układamy barykady z worków z piaskiem i przeciwczołgowe jeże kolczaste, mój tata sam przygotował dziesiątki koktajlów mołotowa i kupił obrońcom zestawy walkie-talkie” – powiedziała.
Zapytana, jak wojna zmieniła jej życie, przyznała, że robi wszystko, by uchronić się od paniki. „Na początku wychodziłam z domu tylko po to, żeby wyprowadzić psa. Teraz spotykam się z przyjaciółmi, czytam książki, oglądam telewizję – staram się żyć na tyle normalnie, na ile to możliwe” – powiedziała.
Jewhen Gusev odniósł się w rozmowie z PAP do wsparcia udzielanego Ukrainie przez zagranicznych partnerów i sojuszników. „Wsparcie to jest naprawdę fenomenalne, bardzo to doceniamy” – przyznał. Zdaniem 18-letniej Tanji „wtorkowa wizyta polskiego premiera była naprawdę odważnym krokiem czyniącym z Polski najlepszego przyjaciela Ukrainy”. „Chciałabym widzieć tyle wsparcia także od innych państw członkowskich Unii Europejskiej” – dodała.
Młody mieszkaniec Odessy zwrócił jednocześnie uwagę na widoczne wśród Ukraińców rozczarowanie postawą NATO. „Muszę też wspomnieć ogólne rozczarowanie odmową zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą przez NATO i notorycznym uchylaniem się od ukazania nam jasnej perspektywy członkostwa. Myślę, że nie wszyscy politycy zdają sobie sprawę z tego, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie – to człowiek z kryminalną przeszłością, zastraszanie i terror to jedyne znane mu narzędzia, a gdy widzi słabość, idzie dalej” – ostrzegł Gusev.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.