Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Indyjska firma Larsen & Toubro otrzymała kontrakt na dostawy armat morskich Teevra 40 dla indonezyjskiej marynarki wojennej. Targi IndoDefence 2022 są miejscem gdzie zawarto wiele kontraktów na dostawy uzbrojenia dla Indonezji. Swój sukces eksportowy odniósł tam indyjski przemysł zbrojeniowy.
Indyjski gigant zbrojeniowy Larsen & Toubro, powszechnie znany jako L&T zawarł kontrakt na dostawę systemów Teevra 40 dla indonezyjskiej marynarki wojennej, co oznacza pierwszy w historii eksport systemu uzbrojenia z Indii do Indonezji. L&T dostarczy system Teevra 40, który trafi na pokład jednego z okrętów desantowych indonezyjskiej marynarki wojennej typu Teluk Bintuni. L&T będzie współpracować przy realizacji kontraktu z indonezyjską firmą obronną BTI Defence, a ta ostatnia zapewni obsługę posprzedażową broni w czasie jego eksploatacji.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/szef-bbn-wyznaczyl-nowego-dyrektora-departamentu-zwierzchnictwa-nad-silami-zbrojnymi/
Typ Teluk Bintuni to okręty desantowe do przewozu czołgów (LST), które są budowane lokalnie dla indonezyjskiej marynarki wojennej. Indonezyjska marynarka wojenna zamierza nabyć łącznie dwanaście okrętów tej samej klasy z pewnymi modyfikacjami w stosunku do okrętu wiodącego w celu zwiększenia jego zdolności. Okręt uzbrojony jest w 1-2 działa Bofors 40 mm oraz 2 wkm kal. 12,7 mm. Z załogą 119 osób, składającą się ze 113 marynarzy i 6 członków załogi śmigłowca, ma wyporność 2300 ton i maksymalną prędkość 16 węzłów. Okręt może przewozić cztery łodzie desantowe LCVP i jest wyposażony w dźwig do załadunku i wyładunku towarów.
Teevra 40 to morski system oparty na lądowym systemie przeciwlotniczym/przeciwrakietowym Sudarshan.Teevra 40 ma maksymalny zasięg ok. 11 800 m. W przypadku celów nawodnych ma efektywny zasięg ok. 3500 m, natomiast w przypadku celów powietrznych efektywny zasięg wynosi ok. 4500 m. Może strzelać różnymi nabojami standardu NATO. Broń posiada pięć trybów pracy, a mianowicie tryb pojedynczego strzału, tryb pełnego automatu, trzystrzałowej serii, oraz serii pięciostrzałowej. Dodatkowo system posiada tryb strzału ostrzegawczego, w którym krzyż celowniczy broni pozostaje na celu, ale pociski wystrzeliwane są na wcześniej ustaloną bezpieczną odległość.
Zakup indyjskiego systemu kalibru 40 mm jest najprawdopodobniej konkurencyjnym w stosunku do opisywanego wcześniej zakupu systemu Leonardo Marlin 40. Wprowadzenie dwóch podobnych systemów może mieć kilka przyczyn. Sprawdzenie i porównanie ich możliwości, polepszenie pozycji negocjacyjnej lub nabycie doświadczeń do konstrukcji własnych rozwiązań.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/niemiecki-statek-badawczy-uthorn-wyposazony-w-lodzie-ratunkowe-firmy-markos/
Warto wspomnieć, że indonezyjska flota oprócz nieśmiertelnych armat Bofors 40mm/L70, używa obecnie szeregu armat podobnego kalibru i przeznaczenia, takich jak Rheinmetall Oerlikon Millenium 35 mm, DS 30B REMSIG 30 mm, Marlin 30 i wielu innych (20 mm, 25 mm, 27 mm, 30 mm, 57 mm). Jest to związane z polityką przejmowania jednostek używanych z innych flot i nie zmieniania ich wyposażenia. Wydaje się, że obecnie flota może dążyć do pewnej standaryzacji lub przynajmniej ograniczenia liczby wykorzystywanych wzorów armat i amunicji.
Autor: TDW


Ważnym elementem programu pozyskania okrętów podwodnych pozostaje jasne określenie zasad kontroli nad wrażliwymi komponentami – zarówno tymi, które mają być w pełni zlokalizowane w kraju, jak i tych objętych ograniczeniami eksportowymi.
W artykule
To umożliwi zbudowanie bezpiecznego i autonomicznego systemu utrzymania nowych jednostek. Hanwha Ocean złożyła ofertę pozwalającą osiągnąć ten cel: utrzymywanie MRO na polskiej ziemi, brak zależności od zewnętrznych podmiotów i terminy remontów zgodnie z potrzebą MW, a przede wszystkim – suwerenną kontrolę nad gotowością bojową jednostek podwodnych.
Czytaj więcej: Propozycja Hanwha Ocean w ramach programu Orka
Wybór koreańskiego pakietu to inwestycja w polską niezależność technologiczną i przemysłową. Zapisy kontraktowe w programie ORKA muszą zabezpieczyć Polsce kontrolę i stały dostęp do technologii. Dla osiągnięcia rzeczywistej niezależności najważniejsze jest, by baza do obsługi i serwisu (MRO) była zlokalizowana w Polsce i pod kontrolą Sił Zbrojnych RP.
Pełna lokalizacja zdolności MRO w Polsce oraz utrzymanie bazy serwisowej pod bezpośrednim nadzorem Sił Zbrojnych to kluczowe warunki, które muszą znaleźć odzwierciedlenie w kontrakcie – bez nich suwerenność eksploatacyjna nowych okrętów byłaby jedynie pozorna.
Seong-Woo Park, wiceprezes Hanwha Ocean odpowiedzialny za program Orka
Kluczowym elementem koreańskiej propozycji w programie Orka jest transfer technologii. Oferta Hanwha Ocean obejmuje przekazanie wiedzy niezbędnej do eksploatacji, napraw, remontów i rozwoju krajowych zdolności projektowych i przemysłowych. Dzięki temu Polska zyskuje realną szansę budowy własnych kompetencji w zakresie konstrukcji i utrzymania okrętów podwodnych, co jest bezpośrednim krokiem w stronę niezależności technologicznej.
Konieczne są twarde gwarancje transferu know-how, obejmujące licencje, dokumentację źródłową, szkolenia i precyzyjnie określone harmonogramy wsparcia, aby zapewnić realne przejęcie kompetencji przez polskie podmioty.
Seong-Woo Park
Koreańska propozycja to pakiet kompleksowy: nowoczesne jednostki (KSS-III Batch 2) plus pełne wsparcie serwisowe, logistyczne i szkoleniowe oraz propozycje finansowania wspieranego przez rząd Korei. To podejście obniża całkowity koszt posiadania (TCO) i ryzyko operacyjne dla Polski i w praktyce gwarantuje ciągłość eksploatacji i natychmiastowe wsparcie serwisowe. Koreańskie zakłady mają doświadczenie w seryjnej produkcji okrętów i w szybkim wdrażaniu programów – to przewaga przy realizacji kalendarzy wymaganych przez MON. Dodatkowo możliwość przekazania do użycia starszej, ale wciąż sprawnej jednostki z koreańskiej floty jako rozwiązania przejściowego pozwala skrócić czas, w którym Polska uzyska realne zdolności bojowe, dzięki czemu minimalizujemy lukę zdolnościową w okresie przejściowym.
Czytaj też: Jang Yeong-sil otwiera nowy etap w koreańskim programie okrętów podwodnych
Oferta Korei zawiera mechanizmy współpracy z polskimi firmami i uczelniami – w tym z Politechniką Gdańską, co sprzyja tworzeniu lokalnego łańcucha wartości: dostaw podzespołów, usług inżynierskich, programów badawczo-rozwojowych oraz kształcenia kadr. Wsparcie finansowe w postaci 100 mln dolarów i jeszcze więcej dodatkowo ułatwi wdrożenie – to nie tylko korzyść militarna, ale też gospodarcza: rozwój stoczni, dostawców technologii, integratorów systemów i ośrodków badawczych. W praktyce transfer technologii może stać się impulsem do długofalowej modernizacji polskiego przemysłu morskiego oraz jego powrotu do czasów świetności.
Hanwha deklaruje, że transfer technologii obejmuje ustanowienie pełnych zdolności MRO w kraju partnera, w tym szkolenia stoczni i personelu technicznego. Utrzymywanie MRO na polskiej ziemi oznacza: brak zależności od zewnętrznych terminów remontów i doraźnych napraw, suwerenną kontrolę nad gotowością bojową oraz ochronę wrażliwych technologii i procedur obsługowych. To punkt decydujący przy ocenie oferty — i jeden z głównych argumentów przemawiających za wyborem pakietu koreańskiego.
Źródło: Hanwha Ocean