Z końcem 2018 roku zawieszone zostaje kursowanie na linii frachtowej Gdynia–Nynäshamn. Decyzja o zawieszeniu kursowania promu ro-ro na linii do Nynäshamn jest związana przede wszystkim z wymianą tonażu w sieci 21 linii promowych Stena Line w Europie, obsługiwanej przez 38 statków.
[powiazane1]
– Rynek transportowy rozwija się coraz szybciej, dostrzegamy większą elastyczność i szybsze tempo zmian, a ta zmiana jest tego przykładem. Cały czas notujemy duży wzrost popytu na przewozy frachtowe między Polską a Szwecją. Znajdujemy się jednak w momencie, w którym budujemy przyszłość naszej sieci połączeń oraz obserwujemy bardzo dużą aktywność w naszej branży, nie tylko w rejonie południowego Bałtyku. W związku z tym chcemy teraz skoncentrować nasze inwestycje na linii Gdynia–Karlskrona, gdzie widzimy stały potencjał silnego wzrostu w nadchodzących latach – mówi Niclas Mårtensson, dyrektor zarządzający koncernu Stena Line.
W ostatnich latach przewozy na linii Gdynia–Karlskrona (port w południowej Szwecji) stale rosną. Obecnie linia jest obsługiwana przez aż cztery promy pasażersko-frachtowe, czyli przewożące zarówno pasażerów, samochody osobowe jak i towary. Pasażerowie i spedycje mogą wybierać spośród aż 46 wypłynięć w tygodniu. Linia z Gdyni do Karlskrony ma już długą, ponad 20-letnią historię.
[powiazane2]
Natomiast linia z Gdyni do Nynäshamn, na której działalność będzie zawieszona, została otwarta w październiku 2017 i operuje jako linia wyłącznie frachtowa, to znaczy nie przewozi ani pasażerów, ani samochodów, a wyłącznie ładunki. Dotychczas ta trasa była obsługiwana jednym promem typu ro-ro, kilka razy w tygodniu. Zawieszenie działalności na linii frachtowej Gdynia–Nynäshamn nie ma więc wpływu na pasażerów. Zmiana nie będzie też miała wpływu na zatrudnienie, jako że operacje były wykonywane promem ro-ro czarterowanym wraz z załogą.
Źródło: Stena Line.