Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Niecodzienna sytuacja na Morzu Czarnym. Drobnicowiec Amanos, opuszczając ukraiński port, wzbudził niepokój rumuńskich służb, kiedy nie nawiązał kontaktu z lokalnymi władzami. Rumuńska Agencja Ratowania Życia na Morzu (ARSVOM) nieustannie monitorowała statek aż do momentu, w którym opuścił on jej wody terytorialne. Co ciekawe, sygnał AIS wskazywał, że jednostka zmierza w kierunku Turcji.
Drobnicowiec Amanos, zbudowany w 1978 roku z numerem IMO: 816147, jest własnością tureckiej firmy i pływa pod banderą Tanzanii. Jego nośność wynosi 1670 t DWT, zanurzenie to 4,3 metra, długość całkowita 84,22 metra, a szerokość 10,75 metra. Charakteryzuje się jako typowy drobnicowiec na trasy Morze Czarne – porty nad Dunajem.
Dane z AIS pokazują, że drobnicowiec Amanos przypłynął do Izmaila na Ukrainie około dwóch tygodni temu. Spędził tam kilka dni, po czym skierował się do portu Kiliya, również nad Dunajem, po czym 21 sierpnia wyszedł w morze. Co ciekawe, nie jest znany charakter i rodzaj ładunku przewożonego przez jednostkę, co rodzi dodatkowe pytania.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/statek-naprawczy-dla-uszkodzonych-kabli-internetowych-u-wybrzezy-afryki/
27 sierpnia ARSVOM otrzymała zgłoszenie od lokalnych rybaków o drobnicowcu Amanos mającym kłopoty z pływalnością w okolicach Mangalii, niedaleko granicy z Bułgarią. Istniało podejrzenie uszkodzenia kadłuba. W odpowiedzi na to zgłoszenie rumuńska agencja natychmiast wysłała w kierunku statku trzy jednostki SAR. Według informacji, na pokładzie Amanos miało znajdować się ośmiu członków załogi.
Kiedy jednostki SAR dotarły na miejsce, około 1,5 mili morskiej od Mangalii, kapitan jednostki nie chciał nawiązać kontaktu. Dopiero po pewnym czasie dał znać, że kieruje się do Bułgarii i nie potrzebuje pomocy, twierdząc, że załoga poradzi sobie z uszkodzeniami. Amanos podniósł kotwicę i ruszył na południe.
Władze rumuńskie, nie otrzymując pełnej współpracy ze strony statku, wycofały ofertę pomocy. Jednak dwa z ich jednostek SAR nadal śledziły jednostkę aż do momentu, kiedy jednostka opuściła wody terytorialne Rumunii. Potem powróciły do swoich baz w Mangalii i Konstancy.
Autor: Mariusz Dasiewicz/The Maritime Executive


Technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej – to nowy kierunek nauczania, który zostanie otwarty w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Ustce od początku roku szkolnego 2026/2027. PGE Baltica podpisała z Powiatem Słupskim – organem prowadzącym szkołę – list intencyjny dotyczący współpracy przy utworzeniu nowej klasy.
W artykule
PGE Baltica współpracuje z ustecką szkołą od trzech lat. Do tej pory objęła opieką klasy o profilach technik mechanik i technik mechatronik. Wsparła finansowo m.in. wyposażenie pracowni narzędziowej, z której korzystają uczniowie, a także zakup pomocy naukowych. Eksperci PGE Baltica regularnie odwiedzają uczniów i prowadzą dla nich zajęcia o morskich farmach wiatrowych.
Teraz chcemy wprowadzić tę współpracę na wyższy poziom. Naszą ambicją jest wykształcenie na poziomie technikum najlepszych w Polsce fachowców przygotowanych do pracy przy eksploatacji morskich farm wiatrowych. To może być najlepsza szkoła offshore wind w Polsce, a jednocześnie odpowiedź na potrzebę edukacji wykwalifikowanych kadr dla branży. Wierzymy, że możliwość pracy w naszej bazie operacyjno-serwisowa w Ustce będzie dodatkową motywacją dla uczniów usteckiej szkoły.
Bartosz Fedurek, prezes zarządu PGE Baltica
Podpisane porozumienie z Powiatem Słupskim otwiera drogę do utworzenia w roku szkolnym 2026/2027 nowego kierunku kształcenia – technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Przewiduje patronat PGE Baltica nad nową klasą, współpracę merytoryczną i inne formy zaangażowania. Możliwe będą praktyki zawodowe, wizyty uczniów w miejscach inwestycji i udział ekspertów w lekcjach.
Czytaj więcej: Baltica 1 z decyzją środowiskową. PGE bliżej aukcji offshore 2025
Ogromnie cieszy nas to, że PGE Baltica postrzega swoją inwestycję w Ustce kompleksowo i chce wykorzystać potencjał naszego regionu. W przypadku naszej współpracy związanej z Zespołem Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w grę wchodzi możliwość zatrudnienia w przyszłości w roli techników absolwentów szkoły właśnie w usteckiej bazie, która zagwarantuje stabilną pracę dla specjalistów przez dziesięciolecia.
Paweł Lisowski, Starosta Słupski
Przy okazji podpisania listu intencyjnego odbyła się debata szkolna pt. „Zielony Wiatr” z udziałem uczniów i zaproszonych gości, którzy rozmawiali o tym, jak morska energetyka wiatrowa może odmienić przyszłość młodych ludzi w regionie.
Czytaj też: Monopale dla Baltica 2 – zakończono produkcję pierwszej partii
Deklaracja wsparcia ze strony PGE Baltica dla planów rozwoju szkoły to jest dalszy ciąg naszej dobrej współpracy przede wszystkim z myślą o przyszłości nastoletnich uczniów, młodych ludzi, którzy potrzebują podpowiedzi i pokierowania w wyborze zawodowej drogi.
Katarzyna Ozimek, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Ustce.
PGE Baltica z Grupy PGE realizuje obecnie osiem projektów morskich farm wiatrowych, z których najbardziej zaawansowana jest Baltica 2. Tę farmę o mocy 1,5 GW PGE buduje wspólnie z Ørsted, a rozpoczęcie przez nią produkcji energii elektrycznej zaplanowano na 2027 roku. W Ustce PGE Baltica buduje bazę operacyjno-serwisową, która obsługiwać będzie w pierwszej kolejności właśnie morską farmę wiatrową Baltica 2, ale ma potencjał do obsługi kolejnych projektów PGE na morzu.
Źródło: PGE Baltica