Z informacji zawartych w otwartych źródłach wynika, że pociski manewrujące systemu Kalibr, w które obecnie są uzbrojone okręty rosyjskiej marynarki wojennej, mają zasięg ok. 2 tys. km. Na Portalu Stoczniowym już pisaliśmy, że jakiś czas temu amerykański Departament Obrony szacował, iż najprawdopodobniej zasięg pocisków to 1,4 tys. km. W mediach można znaleźć także oficjalne wypowiedzi rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu mówiące, że pociski systemu Kalibr są w stanie razić cele oddalone o ok. 1,5 tys. km od miejsca startu. Z kolei w październiku 2015 roku rosyjskie ministerstwo obrony publikowało oświadczenia sugerujące zasięg pocisków na poziomie 2 tys. km. Ponadto w anglojęzycznych mediach branżowych można znaleźć doniesienia szacujące zasięg kalibrów na 2,5 tys. km.
[powiazane1]
Informację mówiącą o tym, że strona rosyjska pracuje na pociskami systemu Kalibr o zasięgu ponad 4,5 tys. km dla marynarki wojennej wczoraj podała agencja prasowa TASS, przytaczając wypowiedzi anonimowego informatora i zaznaczając, że nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.
Informator rosyjskiej agencji mówi, że prace związane z rozwojem pocisku systemu Kalibr do zasięgu ponad 4,5 tys. km dla marynarki wojennej są obecnie na etapie badań naukowych. Zabezpieczone ma być również finansowanie projektu badawczo-rozwojowego ze strony ministerstwa obrony Rosji. Anonimowy rozmówca zaznacza, że opracowanie pocisku rakietowego systemu Kalibr o wydłużonym zasięgu stanowi element rosyjskiego państwowego programu zbrojeniowego, który obejmuje okres do 2027 roku. Według przyjętych założeń, pocisk ma zostać wprowadzony na uzbrojenie marynarki wojennej przed zakończeniem tego programu.
Nowy pocisk ma być również większy od rakiet obecnie używanych przez rosyjskie siły zbrojne. Według rozmówcy agencji TASS masa głowicy bojowej będzie zbliżona do jednej tony. Pocisk systemu Kalibr o zasięgu ponad 4,5 tys. km będzie w stanie przenosić głowicę konwencjonalną oraz jądrową, wynika z depeszy.
Trzeba jednak pamiętać, że informacje rozwoju systemu rakiet manewrujących Kalibr do zasięgu ponad 4 tys. km. rosyjskie media podawały już w 2015 roku.
[powiazane2]
W listopadzie ubiegłego roku organ prasowy rosyjskiego ministerstwa obrony Krasnaja Zwiezda napisał, że Rosja sformowała grupy okrętów wojennych zdolnych do przenoszenia pocisków manewrujące o zasięgu 4 tys. km, które będą operować na Morzu Czarnym, Morzu Barentsa, Morzu Śródziemnym oraz Morzu Bałtyckim. Krasnaja Zwiezda podała wówczas, że utworzono specjalne dowództwo, organy kontrole oraz specjalne zespoły zadaniowe, odpowiedzialne za użycie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu przenoszonych przez platformy morskie. Rosyjski resort obrony chwalił się, że w ciągu ostatnich lat dokonał przełomu w zakresie dostaw pocisków manewrujących dalekiego zasięgu dla sił zbrojnych. W rezultacie tego liczba wyrzutni lądowych i morskich oraz samolotów zdolnych do przenoszenia rakiet manewrujących miała wzrosnąć o 12-krotnie, a liczba samych pocisków znajdujących się na uzbrojeniu – 30-krotnie. Liczby te obejmują także m.in. wyrzutnie oraz pociski rakietowe systemu Iskander.
Okręty wojenne przenoszące pociski manewrujące Kalibr znajdują się na wyposażeniu także rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Ostatnio pisaliśmy na Portalu Stoczniowym, że 17 grudnia do służby w marynarce włączono pierwszą korwetę typu Karakurt (projektu 22800), uzbrojona te rakiety. Portem macierzystym jednostki jest morska baza Floty Bałtyckiej w Bałtyjsku nad Zalewem Wiślanym, kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy.
Podpis: tz