Fregaty MIECZNIK – wzmocnienie potencjału Marynarki Wojennej RP

Silna Marynarka Wojenna, to fundament bezpiecznego każdego kraju, który posiada dostęp do morza, w czasie kryzysu lub wojny. To właśnie na Marynarce Wojennej, spoczywać będzie zadanie zapewnienia możliwości nieprzerwanego prowadzenia wymiany handlowej oraz dostaw drogą morską. By móc odpowiedzieć na te wyzwania, Polska uruchomiła program pozyskania 3 wielozadaniowych fregat, o kryptonimie MIECZNIK.
Jednostki tej klasy znacząco zwiększą zdolności bojowe Marynarki Wojennej RP i pozwolą na realizację szerokiego spektrum zadań na morzu. Fregaty MIECZNIK bazują na projekcie okrętu Arrowhead 140 Babcock International.
Konstrukcja ta została dostosowana do wymagań Marynarki Wojennej RP i wyposażona w szereg najnowocześniejszych systemów uzbrojenia. Na uzbrojeniu fregat MIECZNIK składa między innymi wielowarstwowy system obrony przeciwko środkom napadu powietrznego Sea Ceptor od koncernu MBDA, który pozwala na wykrywanie śledzenie i niszczenie wielu celów powietrznych na różnych odległościach, zapewniając zdolności nie tylko do obrony własnej, ale przede wszystkim innych obiektów lub infrastruktury.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/miecznik-jaki-bedzie-naprawde/
Wyposażenie obejmuje również szeroką gamę systemów radiolokacyjnych i hydrolokacyjnych firmy Thales pozwalając na skuteczne wykrywanie, śledzenie i namierzanie zarówno celów powietrznych, nawodnych jak i podwodnych. Wielozadaniowość fregat MIECZNIK pozwala na równoczesne prowadzenie działań z zakresu zwalczania okrętów nawodnych, podwodnych jak i neutralizacji zagrożeń z powietrza.
O jakości fregat MIECZNIK stanowi również ich zdolność do współpracy z innymi elementami systemów obrony powietrznej kraju i sojuszników. Okręty te zwiększają potencjał bojowy Sił Zbrojnych RP, ale także będą stanowić istotny wkład Rzeczypospolitej Polskiej w system obronny NATO. Program MIECZNIK to efekt partnerstwa Polski i Wielkiej Brytanii.
Wspólny projekt stworzenia wielozadaniowej jednostki pozwoli stawić czoła wyzwaniom związanym ze współczesną sytuacją geopolityczną. Okręty te będą budowane w polskich stoczniach i przy dużym zaangażowaniu polskiego przemysłu zbrojeniowego w wymierny sposób, przyczyniając się do rozbudowy krajowych i europejskich kompetencji przemysłowych.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/fregaty-konie-robocze-flot/
Wielozadaniowość leżąca u podstaw projektowanych jednostek umożliwia fregatom MIECZNIK reagowanie w każdym miejscu globu, w którym komponent morski jest w stanie nieść pomoc i wsparcie.
Oprócz kolektywnej obrony Morza Bałtyckiego, okręty te mogą wspierać misje humanitarne czy działania egzekwujące przestrzeganie prawa na morzu, zwalczając piractwo morskie czy nielegalną imigrację. Fregaty rzecznik to nowa jakość dla Marynarki Wojennej RP, to także kamień milowy we współpracy polskiego i brytyjskiego przemysłu obronnego oraz marynarek wojennych obu krajów.
Razem, możemy więcej!
Palenie blach pod prototypową jednostkę ORP Wicher odbyło się 16 sierpnia 2023 r. Natomiast 31 stycznia 2024 r. planowane jest położenie stępki dla pierwszej fregaty.
Źródło: Portal Stoczniowy/PGZ

Jeden komentarz
Dodaj komentarz
-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.












Wszystko ładnie wygląda. Plany mamy dobre tylko skąd kasa na 3 takie okręty, kiedy jedna taka fregata będzie kosztować 5 mld zł a my mamy w tej chwili 8 mld na trzy okręty? Powtórka z projektu GAWRON?
Druga sprawa to kto ma wybudować tak zaawansowane technicznie okręty, kiedy szkolnictwo – nazwijmy go „stocznieowe” nie istnieje od wielu lat? Firmami najemnymi w stoczniach REMONTOWEJ i WOJENNEJ?