Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Kolejny etap testów silników napędowych dla fregat MIECZNIK

Przedstawiciele PGZ Stocznia Wojenna spędzili zeszły tydzień w fabryce Rolls-Royce Solutions GmbH w Friedrichshafen, uczestnicząc w kolejnych testach głównych jednostek napędowych oraz silników napędzających generatory dla budowanych dla Marynarki Wojennej RP fregat Miecznik.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia zakończyły się sukcesem próby fabryczne silnika MTU 20V8000M71, przeznaczonego do pierwszej z trzech planowanych fregat Miecznik, przyszłego ORP Wicher, o czym pisaliśmy na naszym portalu. PGZ nie zwalnia tempa, co potwierdza zakończenie testów dla kolejnych dwóch fregat, obejmujących główne jednostki napędowe oraz silniki napędzające generatory w fabryce Rolls-Royce Solutions GmbH we Friedrichshafen.

Fabryka ta, założona w 1909 przez Wilhelma Maybacha (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa), przeszła długą drogę od produkcji napędów do sterowców Zeppelina do wytwarzania tysięcy potężnych silników napędzających m.in. lokomotywy i jednostki pływające.

Testy największych produkowanych przez Rolls-Royce Solutions GmbH silników głównych dla Mieczników (20V 8000 M71) zorganizowano na potężnym stanowisku testowym (test bench) wyposażonym w zaawansowaną aparaturę pomiarową. Nadzór nad testami sprawowali przedstawiciele Lloyd’s Register, GQAR (nadzór wojskowy), pracownicy PGZ Stocznia Wojenna oraz PGZ SA, a także przedstawiciele Biura Handlowego Ruda i producenta.

Po zakończeniu testów, sporządzono wielostronicowe dokumenty procedur testowych, które zawierały scenariusze obciążenia silników, sprawdzenia pracy licznych czujników, reakcji systemu sterowania na przekraczanie zadanych wartości testowych oraz sprawdzenia pewnych parametrów po wykonanych testach, takich jak analiza oleju i filtra olejowego.

Każda z licznych części testu trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Na podstawie zebranych danych specjalistyczne oprogramowanie w pomieszczeniu kontrolnym sporządza bardzo szczegółowy raport, który jest potem przedmiotem dokładnych analiz inżynierów. Wszystkie testy wypadły celująco! Oznacza to, że już za kilka miesięcy pierwsze silniki zostaną umieszczone w maszynowni budowanego w PGZ Stocznia Wojenna przyszłego ORP Wicher.

Pracujący silnik robi wrażenie nie tylko swoimi gabarytami (wymiary 6,65 x 2,04 x 3,38 m; waga 45,3 t), ale przede wszystkim niepowtarzalnym dźwiękiem, szczególnie kiedy pracuje z pełną mocą 11000 koni mechanicznych. Każdy z Mieczników będzie miał takich jednostek aż cztery.

Po pomyślnym przejściu prób fabrycznych, silniki trafiają na malarnię, gdzie po dokładnym zabezpieczeniu niepokrywanych elementów zmieniają kolor zgodnie z wytycznymi zamawiającego. Silniki fregat będą jasnoszare z wyróżniającymi się czarnymi, ręcznie malowanymi literami MTU.

Źródło: PGZ/MD

https://portalstoczniowy.pl/category/okretownictwo-stocznie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Brazylia z czwartym okrętem podwodny typu Scorpène

    Brazylia z czwartym okrętem podwodny typu Scorpène

    26 listopada brazylijska Marinha do Brasil osiągnęła kolejny etap długofalowej przebudowy swoich zdolności podwodnych. Uroczystość w Itaguaí tego dnia połączyła dwa wydarzenia: wodowanie czwartego okrętu podwodnego z rodziny Scorpène – S43 Almirante Karam – oraz wcielenie do służby S42 Tonelero.

    Almirante Karam jest pierwszym okrętem całkowicie zbudowanym w Brazylii. Jednostka stanowi rozwinięcie rodziny Scorpène i wyróżnia się kadłubem dłuższym o około pięć metrów względem wariantu bazowego. Jej budowa potwierdza, że brazylijski przemysł potrafi samodzielnie prowadzić produkcję zaawansowanych okrętów podwodnych, od formowania blach, przez skomplikowane prace spawalnicze, po integrację systemów pokładowych.

    PROSUB – fundament niezależności przemysłowej

    Ale aby takie prace można było wykonywać w tych zakładach stoczniowych, niezbędnym było stworzenie pełnego zaplecza technicznego oraz kompetencyjnego. Tu właśnie pojawia się PROSUB – brazylijski program budowy sił podwodnych, rozwijany od 2008 roku we współpracy z francuskim koncernem stoczniowym Naval Group. To przedsięwzięcie ukształtowało całą infrastrukturę niezbędną do projektowania, budowy i obsługi nowoczesnych okrętów podwodnych.

    W jego ramach powstała stocznia, baza dla jednostek podwodnych oraz zakład produkcyjny, który wraz z programem szkoleniowym stworzył dla Brazylii kompletny łańcuch kompetencji technologicznych. Ponad 250 specjalistów przeszło szkolenia we Francji, obejmujące spawalnictwo, obróbkę kadłubów, instalacje rurociągów oraz elektrykę okrętową. Dziś ICN w Itaguaí dysponuje zapleczem pozwalającym na samodzielne prowadzenie produkcji, integracji oraz prób systemowych, co czyni ten ośrodek jednym z najważniejszych punktów rozwoju przemysłu okrętowego w regionie.

    Rozbudowana infrastruktura w stanie Rio de Janeiro pełni funkcję centrum kompetencyjnego brazylijskiej marynarki. Jednocześnie stanowi zaplecze dla kluczowego projektu strategicznego – budowy pierwszego w historii Brazylii okrętu podwodnego o napędzie jądrowym, SN-10 Álvaro Alberto.

    Po raz pierwszy w Brazylii przeprowadzono dwie uroczystości związane z programem PROSUB jednego dnia, co dobrze pokazuje skalę przedsięwzięcia i tempo prac w Itaguaí.

    Priorytet: pierwszy atomowy okręt Brazylii

    Prace nad SN-10 postępują wolniej, niż pierwotnie zakładano. Jednostka ma zostać zwodowana w 2034 roku – dekadę później niż planowano. Opóźnienia wynikają przede wszystkim z presji budżetowej i ograniczeń systemowych, które towarzyszą budowie infrastruktury do obsługi napędu jądrowego i docelowego opanowania cyklu paliwowego.

    Niezależnie od wyzwań projekt SN-10 pozostaje dla Brasílii kluczowy. Okręt ma stać się filarem odstraszania strategicznego, wzmacniając autonomię państwa w obszarze bezpieczeństwa morskiego oraz kontroli akwenów o znaczeniu gospodarczym.

    Riachuelo – charakterystyka brazylijskich Scorpène

    Okręty typu Riachuelo stanowią rozwinięcie konstrukcji Scorpène i zostały zaprojektowane jako nowoczesne jednostki zdolne do długotrwałego działania w wodach o rozbudowanej linii brzegowej. Dysponują załogą liczącą łącznie 42 marynarzy, wypornością podwodną 2000 ton, długością około 72 metrów i operacyjnym zanurzeniem do 300 metrów. Autonomiczność 70 dni pozwala na patrolowanie rozległej ZEE Brazylii oraz osłonę infrastruktury naftowej.

    Uzbrojenie okrętów obejmuje ciężkie torpedy F21 oraz pociski przeciwokrętowe Exocet SM39 Block 2 Mod 2. Na wyposażeniu znajdują się sonary Thales TSM 2233 Eledone oraz flankowe TSM 2253, połączone w systemie S-Cube. Zapas uzbrojenia wynosi 18 sztuk. Naval Group dostarczyła zintegrowany system walki SUBTICS oraz wyrzutnie środków zakłócających torped Canto. Okręt wyposażono w peryskop ataku Safran Series 20 i komplet sonarów Thales tworzących system S-Cube, dzięki czemu jednostka zachowuje pełną świadomość sytuacyjną podczas działań podwodnych.

    Nowe okręty podwodne w systemie bezpieczeństwa morskiego Brazylii

    Wodowanie Almirante Karam pozwala tym samym na rozpoczęcie prób portowych, później morskich, co w połączeniu z wejściem do służby S42 Tonelero wzmacnia potencjał brazylijskiej floty w sposób wymierny. Modernizacja sił podwodnych wpisuje się też w szerszą transformację Marinha do Brasil, która konsekwentnie odbudowuje swoje zdolności morskie.

    PROSUB zapewnia przewagę nie tylko w wymiarze taktycznym, lecz także przemysłowym. Brazylia przechodzi od roli odbiorcy technologii do państwa zdolnego do samodzielnej budowy i utrzymania okrętów podwodnych w całym cyklu życia.