Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W 2023 roku okręt wojenny dowodzenia siłami obrony przeciwminowej ORP Kontradmirał X. Czernicki pełnił rolę jednostki flagowej Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 1 (SNMCMG1). Tego roku w skład zespołu weszły także dwa trałowce – ORP Drużno i ORP Hańcza.
W artykule
Polska Marynarka Wojenna ma długą i zaszczytną historię uczestnictwa w międzynarodowych misjach pokojowych i operacjach wojskowych. Polscy marynarze byli aktywni zarówno pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, jak i Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Jeszcze przed przystąpieniem Polski do NATO, okręty ORP Wodnik i ORP Piast zostały skierowane do Zatoki Perskiej pod koniec 1990 roku, w celu wspierania operacji Pustynna Burza prowadzoną na podstawie mandatu ONZ. Dwanaście lat później, w 2002 roku, w tym samym rejonie operował ORP Kontradmirał Xawery Czernicki, który wspólnie z jednostkami międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej wszedł w skład V Floty US Navy. Załoga ORP Czernicki wspierała, zabezpieczała i chroniła jednostki uczestniczące w operacji Enduring Freedom.
Po przystąpieniu Polski do NATO, okręty Marynarki Wojennej RP wielokrotnie były kierowane do elitarnych stałych zespołów sojuszu. W skład Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1 (SNMG1) trzykrotnie, w latach 2006, 2008 i 2019, wchodziła fregata rakietowa ORP Gen. K. Pułaski. W SNMG1 i SNMG2 służbę pełniła natomiast bliźniacza fregata ORP Gen. T. Kościuszko.
Czytaj więcej o roli Marynarki Wojennej RP w systemie obronnym Polski [ANALIZA]
W skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 1 (SNMCMG1) wielokrotnie wchodziły niszczyciele min ORP Czajka, ORP Mewa i ORP Flaming, a ostatnio także trałowce ORP Drużno i ORP Hańcza. Okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej ORP Kontradmirał X. Czernicki w latach 2010, 2011, 2013 i 2023 pełnił funkcję jednostki flagowej prowadzącego działania na Morzu Bałtyckim, Północnym i Oceanie Atlantyckim SNMCMG1, a w 2017 roku – operującego na Morzu Śródziemnym i Czarnym SNMCMG2.
W prowadzonej przez pięć lat operacji antyterrorystycznej Sojuszu Północnoatlantyckiego na Morzu Śródziemnym pod kryptonimem Active Endeavour, uruchomionej po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku, uczestniczyły okręty podwodne ORP Bielik (trzykrotnie) i ORP Kondor, fregata ORP Gen. K. Pułaski (dwukrotnie) oraz okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej ORP Kontradmirał X. Czernicki.
Polscy marynarze brali i nadal biorą udział w wielu misjach i operacjach pokojowych, stabilizacyjnych i szkoleniowych prowadzonych przez Siły Zbrojne RP, takich jak UNDOF (Syria), ISAF (Afganistan), UNIFIL (Liban), MNF (Irak), EUFOR (Bośnia i Hercegowina), KFOR (Kosowo) czy EUNAVFOR MED SOPHIA, EUNAVFOR MED IRINI (Włochy) oraz TAMT (Turcja).
W tym roku Polska dołączyła do Połączonych Sił Morskich (Combined Maritime Forces, CMF) – największego na świecie partnerstwa morskiego, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa, swobody żeglugi i przestrzegania prawa międzynarodowego w obszarze Zatoki Perskiej, Morza Arabskiego i Morza Czerwonego. W odpowiedzi na zaproszenie oraz w wyniku podjętych ustaleń, strona polska zdecydowała o wysłaniu oficerów Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego do pełnienia obowiązków w Dowództwie CMF w Bahrajnie.
Źródło: COM-DKM/MD


5 grudnia na nabrzeżu PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni zwodowano drugi kadłub patrolowca budowanego przez Baltic Operator dla fińskiej straży granicznej. To kolejny etap realizacji kontraktu z Meyer Turku Oy, który wzmacnia pozycję polskiego przemysłu okrętowego w segmencie nowoczesnych OPV.
W artykule
Uroczystość wodowania kadłuba drugiej jednostki odbyła się z wykorzystaniem infrastruktury PGZ Stoczni Wojennej, która zapewniła zaplecze techniczne niezbędne do przeprowadzenia operacji. Patrolowce powstają na mocy kontraktu z 2022 roku – Baltic Operator odpowiada za budowę dwóch 98-metrowych kadłubów, natomiast ich dalsze wyposażanie i integracja systemów prowadzone będą w Finlandii przez zakłady stoczniowe Meyer Turku Oy.
Nowa jednostka, której załogę będzie stanowiło około 30 osób, ma osiągać prędkość 18 węzłów. Do służby w fińskiej straży granicznej powinna wejść w 2027 roku, rok po siostrzanej Karhu. Obie jednostki wzmocnią ochronę granic NATO na Morzu Bałtyckim, prowadząc działania patrolowe, ratownicze oraz reagując na incydenty środowiskowe.
Warto przypomnieć, że nowe jednostki są rozwinięciem koncepcji OPV Turva – patrolowca przekazanego do służby fińskiej straży granicznej w 2014 roku jako pierwszego na świecie okrętu tego rodzaju z napędem LNG, o czym pisaliśmy na naszym portalu (link do tekstu). Konstrukcja budowanych obecnie jednostek nawiązuje do tamtej koncepcji, lecz została znacząco udoskonalona pod kątem działania w wymagających warunkach Bałtyku i nowych zagrożeń wynikających z sytuacji geopolitycznej.
Przedstawiciele Grupy Przemysłowej Baltic podkreślali podczas uroczystości, że realizacja dwóch patrolowców stanowi dowód dojrzałości polskiego przemysłu okrętowego. Jak zaznaczył prezes GP Baltic, Remigiusz Paszkiewicz, projekt potwierdza zdolność krajowych stoczni do pracy przy konstrukcjach nie tylko zaawansowanych technologicznie, lecz także spełniających rygorystyczne standardy NATO.
W trakcie wydarzenia głos zabrała również Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stoczni Wojennej. Wskazała, że dzisiejsze wodowanie pokazuje, jak skutecznie mogą współpracować spółki Skarbu Państwa przy projektach o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa morskiego. Podkreśliła, że liczy na dalsze wspólne przedsięwzięcia, które umocnią pozycję polskich stoczni w łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek.

Współpraca z Meyer Turku Oy nie jest nowością, ponieważ gdański zakład od lat buduje dla fińskiej stoczni bloki statków pasażerskich. Jednak dostarczenie kadłubów dla patrolowców otwiera przed Baltic Operator nowe perspektywy, zwłaszcza że obie strony zawarły już trzyletni kontrakt obejmujący szerokie wykorzystanie polskich zdolności produkcyjnych.
Reprezentanci Rajavartiolaitos podkreślali, że nowy patrolowiec trafi do służby w okresie wyjątkowo wymagającym dla bezpieczeństwa morskiego. Jednostka została zaprojektowana tak, by działać w trudnych warunkach Bałtyku – od oblodzenia, po gwałtowne sztormy. Jej zadaniem będzie zwiększenie odporności Finlandii na zagrożenia pojawiające się na ich wodach, który po agresji Rosji na Ukrainę stał się przestrzenią stałej rywalizacji i testowania procedur państw NATO.
Warto odnotować, że wodowanie patrolowca dla Finlandii wpisuje się w szerszy trend obserwowany na Bałtyku. Rosyjskie działania hybrydowe – od ingerencji w sygnały nawigacyjne, po aktywność podejrzanych jednostek w pobliżu morskiej infrastruktury krytycznej – sprawiły, że państwa regionu zaczynają na nowo inwestować w tego typu jednostki.
OPV stają się narzędziem reagowania na zdarzenia poniżej progu wojny, które nie wymagają angażowania dużych okrętów, takich jak fregaty, ponieważ to właśnie patrolowce zapewniają stałą obecność na morzu i możliwość szybkiego podjęcia działań w sytuacjach niejednoznacznych operacyjnie. Okręty patrolowe prowadzą dozór szerokich akwenów, wspierają ochronę kabli i gazociągów podmorskich, dokumentują nietypowe aktywności rosyjskich jednostek oraz stanowią pierwszy element systemu reakcji na incydenty.
Wodowanie drugiego patrolowca dla fińskiej straży granicznej to dla Baltic Operator dowód rosnącej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek specjalistycznych. Dla samej Finlandii – kolejny element wzmacniający bezpieczeństwo morskie w czasach, które nie pozwalają na pauzę w rozbudowie zdolności patrolowych. Powrót do inwestycji w OPV na Bałtyku stał się faktem i trudno nie dostrzec, że to właśnie działania hybrydowe Federacji Rosji nadały temu procesowi nowe tempo.