Pogłoski o możliwym wcześniejszym wycofaniu OOP typu 209-1400/Tupi i ewentualnej ich odsprzedaży pojawiały się już we wcześniejszych miesiącach. Jednocześnie jako głównego przewidywanego nabywcę brazylijskich Tupi wskazywano Argentynę. Taka transakcja miałaby być efektem zacieśniającej się w ostatnich latach międzysąsiedzkiej współpracy militarnej. Byłaby też logicznym krokiem w obliczu upadku sił podwodnych Argentyny, użytkującej niedoinwestowane dwa okręty produkcji niemieckiej. Jeden z nich to ARA Santa Cruz (S-41) bliźniak tragicznego ARA San Juan (S-42) typu TR1700, drugi to ARA Salta (S-31) należący do typu 209-1200 i jednocześnie jeden z najstarszych w świecie OP typoszeregu 209 (starsze są tylko 4 greckie 209-1100). Oba te okręty są utrzymywane w sprawności dzięki „kanibalizacji” innych jednostek swych typów, wycofanych ze służby, bądź niedokończonych przez argentyńską stocznię. Wybór brazylijskich OOP byłby kontynuacją użytkowania OOP znanego typu, z możliwością korzystania z zasobów brazylijskiej marynarki i wspomożeniem szkolenia załóg. Ostatnie doniesienia brazylijskiej prasy informują jednak o finansowych trudnościach resortu obrony Argentyny i niskim prawdopodobieństwie wynegocjowania korzystanej dla obu stron umowy. Na przeszkodzie temu kontraktowi miałyby też stać osobiste złe relacje pomiędzy prezydentem Brazylii Jair’em Bolsonaro, a głównym kandydatem do wygrania nadchodzących w Argentynie wyborów prezydenckich Alberto Fernandez’em.
W tej sytuacji głównymi kandydatami, wg. prasy brazylijskiej, do zakupu Timbira (S-32) i Tapajo (S-33), które są przeznaczone do wycofania, mają być floty Peru lub Polski. Peru użytkuje obecnie dwa OOP w wersji 1100 i cztery w wersji 1200. O ile te ostatnie są właśnie modernizowane, to najstarsza para ma wkrótce być wycofana i to dla niej Peru ma poszukiwać następców. W przypadku peruwiańskiej floty korzyści z przejęcia brazylijskich okrętów, wcielonych do linii w latach 1994-96 i będących tym samym 20 lat młodszych od wycofywanych peruwiańskich 1100-ek, a o 13-14 lat od modernizowanych 1200-ek, są oczywiste.
Wydaje się jednak że potencjalne zyski wynikające z wprowadzenia do linii brazylijskiej pary przez MW RP byłyby znacznie bardziej istotne. W obliczu nieuchronnego wycofania ostatnich OOP typu 207 i długotrwałych remontów jedynego OP typu 877E, prowadzących do utraty zdolności operacyjnych i trudności z realizacją szkolenia, pozyskanie nowych lub tymczasowych OOP jest „być albo nie być” dla polskich sił podwodnych. Jednocześnie trudności ze znalezieniem dostępnych jednostek używanych na rynku europejskim, względnie nieduży wiek brazylijskich OOP, łatwość ich modernizacji ze względu na istnienie wielu opracowanych rozwiązań, powinny sprawić że Polska powinna zrobić wiele aby przelicytować peruwiańską ofertę.
Podpis: TW