Indeks Dow Jones Industrial wzrósł o 2,21 proc. do 25.548,27 pkt. S&P 500 zwyżkował o 1,48 proc. do 3.036,13 pkt. Nasdaq Composite wzrósł o 0,77 proc. do 9.412,36 pkt.
Zniżkował sektor IT. Nvdidia tracił 5 proc., a AMD i PayPal po 3,5 proc. W dół szły też akcje takich firm, jak Zoom Video, Shopify, Amazon i Teladoc Health. Umacniał się natomiast sektor bankowy – Citigroup rósł 5 proc., Wells Fargo o 4 proc., a JPMorgan o 3,5 proc.
„To zamiana, do której powinniśmy się już przyzwyczaić” – uważa Art Hogan, główny strateg rynkowy National Securities, wskazując, że wraz z nadziejami na zakończenie pandemii i wychodzenie z lockdownu tracą spółki, które na zamknięciu ludzi w domach najbardziej korzystały.
Akcje Walt Disney rosły o 1 proc. W środę spółka przedstawi władzom hrabstwa Orange na Florydzie plany dotyczące otwarcia parku rozrywki Walt Disney World.
Notowania Boeinga rosły po tym, jak po negocjacjach ze związkami zawodowymi uzgodniono, że 2,5 tys. pracowników zostanie zwolnionych dobrowolnie w tym tygodniu.
„Wydaje się, że rynki widzą szklankę do połowy pełną, oceniając otoczenie makroekonomiczne. Pozytywne informacje potwierdzają panujące przekonania, a negatywne informacje są postrzegane jako tymczasowe lub mało znaczące” – powiedział Sameer Smana, starszy strateg ds. globalnych rynków w Wells Fargo Investment Institute.
Policja w Hongkongu strzelała w środę amunicją pieprzową do demonstrantów protestujących przeciw ustawie przewidującej kary więzienia za znieważenie chińskiego hymnu i przeciw planom narzucenia Hongkongowi prawa o bezpieczeństwie – podały miejscowe media. Policja aresztowała 300 osób.
Antyrządowe protesty w Hongkongu odżyły po ogłoszeniu przez Pekin planu wprowadzenia w regionie przepisów o bezpieczeństwie narodowym, zakazujących m.in. działalności wywrotowej, separatyzmu i terroryzmu. Do czwartku w Pekinie trwa Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych (OZPL), podczas którego ustawa ws. Hongkongu jest procedowana.
Departament Skarbu USA rozważa nałożenie sankcji, aby ukarać Chiny za nowe prawo bezpieczeństwa narodowego dla Hongkongu, które może ograniczyć prawa i wolności obywateli tego regionu.
Amerykanie mogą wprowadzić kontrolę transakcji i zamrożenie aktywów chińskich urzędników, przedsiębiorstw i firm finansowych. Rozważane są również zakazy wjazdu do USA dla przedstawicieli chińskich władz.
Prezydent USA Donald Trump, zapytany we wtorek o możliwe sankcje na Chiny, potwierdził, że prace nad restrykcjami są w toku i ich szczegóły mają zostać ogłoszone jeszcze w tym tygodniu.
„Jeśli ktoś upiera się, by szkodzić interesom Chin, Chiny są zdecydowane podjąć wszelkie niezbędne środki odwetowe” – powiedział w środę rzecznik ministra spraw zagranicznych Chin Zhao Lijian. Zhao dodał, że Chiny nie będą akceptować „ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin”.
Źródło: PAP