Na łamach „Polskiego Kompasu 2018” wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Andrzej Kensbok zastanawia się m.in. nad finansowaniem wielkich inwestycji, przed którymi dzisiaj stoi Polska. Wśród trzech najważniejszych projektów – obok budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz połączenia drogowego Via Carpatia – wiceszef ARP wymienia także projekt Baltica, czyli budowę morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim.
Andrzej Kensbok, wiceprezes zarządu ARP S.A., fot.: ARP.
Andrzej Kensbok pisze w tym kontekście, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej mógłby być inwestycją na miarę wielkich projektów infrastrukturalnych i przemysłowych, które realizowane były w okresie II RP.
– Potencjał rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w części Morza Bałtyckiego należącej do Polski szacowany jest na ok. 6 GW mocy. Realizacja inwestycji zakładałby produkcję ok. 1 tys. turbin wiatrowych, o łącznym koszcie ok. 70 mld zł. Z punktu widzenia makroekonomicznego byłby to silny, wieloaspektowy impuls inwestycyjny w gospodarce pobudzający przemysł ciężki (produkcja wież, fundamentów, okablowania), stoczniowy (produkcja statków do instalacji oraz obsługi farm) oraz sieci energetycznej. Finansowaniem tego typu inwestycji byłyby z pewnością zainteresowane spółki energetyczne, które mogłyby w przyszłości obsługiwać farmy wiatrowe na Bałtyku i czerpać z nich zyski – pisze Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Podpis: am