Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Australijski koncern stoczniowy Austal przekazał marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych kolejny okręt Littoral Combat Ship klasy Independence. Kiedy jednostka wejdzie do służby w US Navy, otrzyma nazwę USS Charleston.
To już trzeci zaprojektowany i zbudowany przez australijski koncern okręt Littoral Combat Ship klasy Independence, który został przekazany marynarce wojennej USA w tym roku. Jest to również czternasta jednostka tego typu, która wzmocni flotę bojową US Navy.
Jednostka miesiąc temu pomyślnie zakończyła próby morskie, które zostały przeprowadzone na wodach Zatoki Meksykańskiej.
Zobacz też: Tak powstaje atomowy lotniskowiec USS John F. Kennedy dla amerykańskiej marynarki [WIDEO]
David Singleton, prezes Austal jest zadowolony z tempa pracy zarządzanego przez siebie przedsiębiorstwa. Jak podkreśla, zakontraktowane dostawy dla US Navy odbywają się terminowo, a sam udział grupy Austal w programie budowy okrętów Littoral Combat Ship powoduje, że grupa przemysłowa umacnia swoją pozycję na militarnym rynku stoczniowym i buduje kolejne przewagi konkurencyjne. Szef przemysłowej grupy dodaje, że jego firma chce wesprzeć rozbudowę floty wojennej US Navy do poziomu 355 okrętów w linii.
Zobacz też: Szwedzki high-tech morski podbija zbrojeniowy salon w Kielcach.
Obecnie pięć kolejnych okrętów Littoral Combat Ship klasy Independence jest budowanych w należącej do koncernu Austal stoczni w Mobile w stanie Alabama. Okręt, który po wejściu do służby w US Navy ma otrzymać nazwę USS Cincinnati jest już przygotowywany do prób morskich. Ponadto przyszły okręt USS Canbera obecnie znajduje się w fazie przedprodukcyjnej i na początku 2019 roku rozpocznie się jego właściwa budowa.
Do tej pory do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych weszło siedem okrętów Littoral Combat Ship klasy Independence. Ich portem macierzystym jest baza marynarki wojennej w San Diego.
Zobacz też: Norwegia chce wprowadzić rewolucyjne rozwiązanie offshore.
Koncern Austal ma również zakontraktowaną budowę dwunastu ekspedycyjnych jednostek transportowych dla amerykańskiej marynarki wojennej (EPF). Do tej pory grupa przemysłowa dostarczyła US Navy dziewięć takich okrętów. Obecnie trzy jednostki tego typu są w budowie.
Podpis: am
Marynarka wojenna – więcej wiadomości na ten temat znajdziesz tutaj.

Ważnym elementem programu pozyskania okrętów podwodnych pozostaje jasne określenie zasad kontroli nad wrażliwymi komponentami – zarówno tymi, które mają być w pełni zlokalizowane w kraju, jak i tych objętych ograniczeniami eksportowymi.
W artykule
To umożliwi zbudowanie bezpiecznego i autonomicznego systemu utrzymania nowych jednostek. Hanwha Ocean złożyła ofertę pozwalającą osiągnąć ten cel: utrzymywanie MRO na polskiej ziemi, brak zależności od zewnętrznych podmiotów i terminy remontów zgodnie z potrzebą MW, a przede wszystkim – suwerenną kontrolę nad gotowością bojową jednostek podwodnych.
Czytaj więcej: Propozycja Hanwha Ocean w ramach programu Orka
Wybór koreańskiego pakietu to inwestycja w polską niezależność technologiczną i przemysłową. Zapisy kontraktowe w programie ORKA muszą zabezpieczyć Polsce kontrolę i stały dostęp do technologii. Dla osiągnięcia rzeczywistej niezależności najważniejsze jest, by baza do obsługi i serwisu (MRO) była zlokalizowana w Polsce i pod kontrolą Sił Zbrojnych RP.
Pełna lokalizacja zdolności MRO w Polsce oraz utrzymanie bazy serwisowej pod bezpośrednim nadzorem Sił Zbrojnych to kluczowe warunki, które muszą znaleźć odzwierciedlenie w kontrakcie – bez nich suwerenność eksploatacyjna nowych okrętów byłaby jedynie pozorna.
Seong-Woo Park, wiceprezes Hanwha Ocean odpowiedzialny za program Orka
Kluczowym elementem koreańskiej propozycji w programie Orka jest transfer technologii. Oferta Hanwha Ocean obejmuje przekazanie wiedzy niezbędnej do eksploatacji, napraw, remontów i rozwoju krajowych zdolności projektowych i przemysłowych. Dzięki temu Polska zyskuje realną szansę budowy własnych kompetencji w zakresie konstrukcji i utrzymania okrętów podwodnych, co jest bezpośrednim krokiem w stronę niezależności technologicznej.
Konieczne są twarde gwarancje transferu know-how, obejmujące licencje, dokumentację źródłową, szkolenia i precyzyjnie określone harmonogramy wsparcia, aby zapewnić realne przejęcie kompetencji przez polskie podmioty.
Seong-Woo Park
Koreańska propozycja to pakiet kompleksowy: nowoczesne jednostki (KSS-III Batch 2) plus pełne wsparcie serwisowe, logistyczne i szkoleniowe oraz propozycje finansowania wspieranego przez rząd Korei. To podejście obniża całkowity koszt posiadania (TCO) i ryzyko operacyjne dla Polski i w praktyce gwarantuje ciągłość eksploatacji i natychmiastowe wsparcie serwisowe. Koreańskie zakłady mają doświadczenie w seryjnej produkcji okrętów i w szybkim wdrażaniu programów – to przewaga przy realizacji kalendarzy wymaganych przez MON. Dodatkowo możliwość przekazania do użycia starszej, ale wciąż sprawnej jednostki z koreańskiej floty jako rozwiązania przejściowego pozwala skrócić czas, w którym Polska uzyska realne zdolności bojowe, dzięki czemu minimalizujemy lukę zdolnościową w okresie przejściowym.
Czytaj też: Jang Yeong-sil otwiera nowy etap w koreańskim programie okrętów podwodnych
Oferta Korei zawiera mechanizmy współpracy z polskimi firmami i uczelniami – w tym z Politechniką Gdańską, co sprzyja tworzeniu lokalnego łańcucha wartości: dostaw podzespołów, usług inżynierskich, programów badawczo-rozwojowych oraz kształcenia kadr. Wsparcie finansowe w postaci 100 mln dolarów i jeszcze więcej dodatkowo ułatwi wdrożenie – to nie tylko korzyść militarna, ale też gospodarcza: rozwój stoczni, dostawców technologii, integratorów systemów i ośrodków badawczych. W praktyce transfer technologii może stać się impulsem do długofalowej modernizacji polskiego przemysłu morskiego oraz jego powrotu do czasów świetności.
Hanwha deklaruje, że transfer technologii obejmuje ustanowienie pełnych zdolności MRO w kraju partnera, w tym szkolenia stoczni i personelu technicznego. Utrzymywanie MRO na polskiej ziemi oznacza: brak zależności od zewnętrznych terminów remontów i doraźnych napraw, suwerenną kontrolę nad gotowością bojową oraz ochronę wrażliwych technologii i procedur obsługowych. To punkt decydujący przy ocenie oferty — i jeden z głównych argumentów przemawiających za wyborem pakietu koreańskiego.
Źródło: Hanwha Ocean