Znaczenie morskiej energetyki wiatrowej w Brazylii

Brazylia zamierza w najbliższych latach zwiększyć udział fotowoltaiki oraz morskiej energetyki wiatrowej w krajowym miksie energetycznym. W raporcie EPE (brazylijska państwowa instytucja zajmująca się długoterminowym planowaniem rozwoju elektroenergetyki) z 2020 roku oszacowano potencjał offshore wind w obszarze brazylijskich wód terytorialnych i w wyłącznej strefie ekonomicznej na prawie 500 GW dla turbin wiatrowych posadowionych na fundamentach i na ponad 700 GW dla pływających turbin wiatrowych.
Brazylia jest po Chinach drugim krajem na świecie pod względem zainstalowanej mocy infrastruktury hydroenergetycznej – krajowy system energoelektryczny od ponad 50 lat jest w znaczącym stopniu uzależniony od licznych hydroelektrowni znajdujących się w dorzeczu Amazonki na północy kraju. Szacuje się, że w 2020 roku wyprodukowały one około 75 proc. energii elektrycznej dla Brazylii. Za pozostałą część odpowiadały m.in. elektrownie gazowe oraz lądowe farmy wiatrowe (ponad 20 GW zainstalowanych w około 750 lądowych farmach wiatrowych) – dla porównania w Polsce mamy zainstalowanych ponad 7 GW w lądowych farmach wiatrowych.
Od kilkunastu lat Brazylia mierzy się jednak z bardzo poważnymi kryzysami wodnymi. W związku z regularnymi suszami (najpoważniejsza z nich miała miejsce w ubiegłym roku), elektrownie wodne mają coraz większe problemy z zaspokojeniem zapotrzebowania na energię. Wynika to z niewłaściwego zarządzania zasobami środowiska naturalnego w Brazylii, co ma bezpośredni wpływ na dostępność słodkiej wody oraz na klimat. Według badań opublikowanych w ubiegłym roku przez krajowe agencje analityczne, Brazylia straciła prawie 16 proc. swoich wód powierzchniowych w ciągu ostatnich trzech dekad. Stąd też w Brazylii wzrosła potrzeba pozyskania nowych źródeł energii, w tym także odnawialnej przede wszystkim z morskiej energetyki wiatrowej.
Czytaj więcej o morskiej energetyce wiatrowej USA: Rola amerykańskich portów w jej rozwoju
Źródła odnawialne w cieniu wyborów
Brazylijskie Ministerstwo Górnictwa i Energii (port. MME – Ministério de Minas e Energia)
corocznie aktualizuje krajowy 10-letni Plan Transformacji Energetycznej (port. PDE – Plano Decenal de Expansão de Energia). Ostatnia wersja Planu (do roku 2031) zatwierdzona w kwietniu bieżącego roku przewiduje wydatki rzędu ok. 700 mld USD na transformację energetyczną przez następne 10 lat. Warto jednak podkreślić, że spora część z szacowanego budżetu ma zostać przeznaczona na zwiększenie produkcji gazu ziemnego, ropy naftowej oraz biopaliw. Wydaje się więc, że przyszłość projektów OZE w tym kraju jest stosunkowo niepewna.
Rozwój offshore wind
Pomimo ok. 7500 kilometrów linii brzegowej, Brazylia do tej pory nie miała doświadczeń z morską energetyką wiatrową. Obok zwiększenia roli energetyki słonecznej offshore wind ma być kolejnym sektorem, który pozwoli na większą dywersyfikację źródeł energii w tym kraju w najbliższych latach. Według raportu EPE potencjał brazylijskiej morskiej energetyki wiatrowej ocenia się na prawie 500 GW (dla turbin posadowionych na fundamentach) i na ponad 700 GW (dla pływających turbin wiatrowych). Dla porównania potencjał całego Morza Bałtyckiego szacuje się na około 85 GW.
Mimo olbrzymiego potencjału do budowy morskiej energetyki wiatrowej, jaki posiada Brazylia, nie spodziewam się szybkiego rozwoju tej gałęzi przemysłu w tym kraju. Transformacja ku zielonej energii może okazać się bardzo trudna. Brazylijskie firmy nie posiadają odpowiedniego know-how do budowy morskich farm wiatrowych, a wejście nowych podmiotów zagranicznych poprzedzone może być długim procesem legislacyjnym.
Rafał Żendarski, Starszy Kierownik ds. logistyki portowo-morskiej dla morskich farm wiatrowych w PGE Baltica
Stworzenie nowych miejsc pracy, przede wszystkim tam, gdzie sektor oil & gas nie istnieje, np. w południowych stanach kraju, dodatkowo pobudziłoby te rejony do rozwoju i inwestowania w zieloną energię. Zdobyte już doświadczenia Brazylijczyków z sektora oil & gas, zwłaszcza z zakresu zaplecza logistycznego, mogłyby z powodzeniem być wykorzystane w rozwoju offshore wind w tym kraju.
Dodaje ekspert PGE Baltica
Światowi eksperci wskazują także, że Brazylia ma idealne warunki dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Morskie obszary kraju: północnowschodni (stany Ceará i Rio Grande do Norte), południowowschodni (stany Espirito Santo i Rio de Janeiro) oraz południowy (stan Rio Grande do Sul) są jednymi z najlepszych terenów na świecie do budowy farm wiatrowych, co wynika z doskonałych warunków wietrzności oraz relatywnie płytkich wód.
Poniższa mapa, opracowana przez ESMAP (ang. Energy Sector Management Assistance Program), przedstawia w sposób graficzny potencjał morskiej energetyki wiatrowej na wodach brazylijskich.

Na przełomie 2019 i 2020 roku norweski deweloper wraz z firmą Petrobas ogłosiły plany budowy pierwszych dwóch morskich farm wiatrowych w kraju – Aracatu I oraz Aracatu II, na wodach przylegających do stanów Espirito Santo i Rio de Janeiro. Inwestorzy wciąż oczekują na uzyskanie wszystkich wymaganych dokumentów. W założeniu farmy mają być zlokalizowane w odległości około 20 km od wybrzeża. Każda z nich będzie się składać z zespołu 160 turbin wiatrowych – łącznie 320 turbin o mocy po 12 MW. Zostaną posadowione na głębokości od 15 do 35 m. Każda z farm ma więc generować moc około 2 GW.

Jak wskazuje Rafał Żendarski z PGE Baltica, w tym roku przyśpieszono prace nad przygotowaniem odpowiedniej legislacji w zakresie rozwoju morskich farm wiatrowych i już w styczniu brazylijski rząd zatwierdził dekret, który stał się ważnym krokiem ku rozwojowi morskiej energetyki wiatrowej. Dekret przewiduje wyznaczenie akwenów morskich do wytwarzania energii elektrycznej z elektrowni morskich na wodach śródlądowych, morza terytorialnego, wyłącznej strefy ekonomicznej oraz szelfu kontynentalnego. Dekret określa sposób przyznawania licencji. Może ona być przyznana albo z inicjatywy ministerstwa, poprzez zaoferowanie wcześniej wyznaczonych wymogów, albo z inicjatywy przyszłych deweloperów. Po uzyskaniu licencji, deweloper musi przeprowadzić niezbędne badania w celu określenia potencjału akwenu i spełnić kryteria oraz terminy określone przez ministerstwo.
Przedstawiciele krajowego stowarzyszenia energii wiatrowej ABEEolica są stosunkowo optymistycznie nastawieni do rozwoju tego sektora w przyszłości. Biorąc pod uwagę decyzje, które zapadały w ostatnich miesiącach (m.in. postanowienia dekretu) stowarzyszenie uważa, za rozwój morskiej energetyki wiatrowej w tym kraju zdecydowanie przyśpieszy. Według ostatnich danych brazylijskiej agencji środowiskowej (IBAMA), do końca czerwca bieżącego roku złożono 54 wnioski licencyjne na ponad 133 GW mocy z morskich elektrowni wiatrowych. Krajowi eksperci są jednak mocno zaniepokojeni brakiem jasnych zasad uczestnictwa w aukcji dla projektów morskich farm wiatrowych.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/nowi-gracze-na-rynku-morskiej-energetyki-wiatrowej-w-europie/
Wydaje się, że proces legislacyjny nie jest jedynym czynnikiem, który może spowolnić rozwój tego sektora w Brazylii. Biorąc pod uwagę dojrzałość tego rynku w zakresie budowy lądowych farm wiatrowych, Brazylia posiada wystarczające zaplecze techniczne i logistyczne.
Jednakże problemy infrastrukturalne w postaci portów mogą, tak jak w innych analizowanych w tym cyklu krajach, przyczynić się może do ograniczenia lub wręcz opóźnienia rozwoju tej przyszłościowej gałęzi przemysłu. Istniejące porty trzeba przystosować do obsługi morskich farm wiatrowych, czy to pod instalację turbin wiatrowych czy na potrzeby serwisowania, a w niektórych rejonach może być wymagana budowa nowego zaplecza od zera. Zupełnie inny problem może stanowić wydajność i doświadczenie brazylijskiego przemysłu stoczniowego, który wraz z rozwojem offshore wind musi przejść odpowiednie zmiany.
Rafał Żendarski, PGE Baltica
Zaniedbania na polu legislacyjnym obok braku wystarczającego zaangażowania ze strony państwa stawiają więc pewne wątpliwości w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w największym kraju Ameryki Łacińskiej. Biorąc jednak pod uwagę doskonałe warunki geograficzne, wydaje się, że offshore wind w tym kraju jest nieunikniony. Pozostaje jedynie pytanie, jak dynamicznie będzie się on rozwijał.
Autor: JS

PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku

W 2025 roku PGE Baltica skoncentrowała się na przejściu od etapu planowania do realnych prac przygotowawczych w realizowanych przez siebie projektach morskich farm wiatrowych. Rok ten przyniósł znaczny postęp w obszarze budowy infrastruktury przyłączeniowej, zaplecza portowo-serwisowego oraz produkcji kluczowych komponentów przeznaczonych do instalacji zarówno na morzu, jak i na lądzie.
W artykule
Początek tego roku był dla PGE Baltica jednym z najważniejszych momentów całego roku. W styczniu podjęta została ostateczna decyzja inwestycyjna (FID) dla projektu Baltica 2, realizowanego przez PGE wspólnie z Ørsted. Decyzja ta potwierdziła gotowość projektu do realizacji i otworzyła drzwi do etapu prac budowlanych.

Fot. PGE Baltica Istotnym elementem tego roku były także prace przy infrastrukturze przyłączeniowej. W gminie Choczewo na terenie niemal 13 hektarów powstaje lądowa stacja transformatorowa, której zadaniem będzie wyprowadzenie mocy z morskich farm i przekazanie energii elektrycznej do Krajowej Sieci Elektroenergetycznej. Rozpoczęły się tam też prace związane z realizacją bezwykopowych przewiertów HDD, które umożliwią połączenie morskiej i lądowej części systemu kablowego Baltica 2. Jest to jeden z najbardziej złożonych technicznie etapów inwestycji, realizowany z wykorzystaniem nowoczesnych technologii minimalizujących ingerencję w środowisko.
Pod koniec roku zrealizowano również dostawy kluczowych urządzeń na teren budowy lądowej stacji transformatorowej Baltica 2, w tym transformatorów mocy, co potwierdziło wejście infrastruktury przyłączeniowej w etap prac wykonawczych. Trwa wyposażenie budynków rozdzielni. Gotowe są już m.in. bramki mostów szynowych, które pozwolą na połączenie stacji z KSE. Testowanie i uruchomienie lądowej stacji zaplanowano na lata 2026 i 2027.
Budowa infrastruktury – od planów do realizacji
Rok 2025 minął pod znakiem produkcji komponentów dla farmy Baltica 2. Zakłady produkcyjne opuściły pierwsze partie monopali, a w polskich zakładach trwała produkcja dodatkowych elementów stalowych niezbędnych do wyposażenia fundamentów. Równolegle prowadzono montaż kluczowych komponentów morskich stacji elektroenergetycznych, w tym transformatorów.
Tego typu działania potwierdziły, że projekty realizowane z udziałem PGE Baltica weszły w fazę nieodwracalnej realizacji, w której decyzje inwestycyjne znajdują bezpośrednie przełożenie na fizyczną infrastrukturę. Dla dużej spółki energetycznej oznacza to jednocześnie potwierdzenie stabilności finansowania oraz gotowości całego łańcucha dostaw do realizacji zadań zgodnie z harmonogramem.
W tym ujęciu rok 2025 należy postrzegać jako moment rozpoczęcia właściwej budowy projektów offshore wind, w którym planowanie przeszło w produkcję, montaże i prace wykonawcze. Prace przygotowawcze w ramach projektu Baltica 2 na morzu objęły operację przesuwania głazów z lokalizacji przyszłych turbin oraz trasy przebiegu podmorskich kabli. Dopełnieniem tych prac było torowanie rowów w dnie morskim, w którym kable zostaną ułożone. To właśnie ta zmiana charakteru działań stanowi jeden z kluczowych elementów rocznego bilansu PGE Baltica.

Fot. PGE Baltica Zaangażowanie krajowego przemysłu i łańcucha dostaw
Rok 2025 był okresem uruchomienia lokalnego zaplecza przemysłowego dla projektów realizowanych przez PGE Baltica. W Polsce rozpoczęto produkcję i prefabrykację kluczowych elementów konstrukcyjnych, w tym komponentów stalowych przeznaczonych dla fundamentów morskich oraz elementów morskich stacji elektroenergetycznych. W realizację tych zadań zaangażowane zostały krajowe zakłady produkcyjne oraz wykonawcy działający na rzecz sektora offshore wind. Klatki anodowe i tzw. boat landingi produkuje w Trójmieście Grupa Przemysłowa Baltic, a podwieszane wewnętrzne platformy Smulders w zakładach w Żarach, Łęknicy i Niemodlinie. Polscy wykonawcy pracują przy budowie infrastruktury przyłączeniowej – Polimex Mostostal jest współkonsorcjantem GE przy budowie lądowej stacji transformatorowej, a przewiert HDD łączący morską i lądową część kabli realizuje konsorcjum krajowych firm ROMGOS Gwiazdowscy i ZRB Janicki.
Udział polskich firm objął zarówno wytwarzanie elementów konstrukcyjnych, jak i prace związane z montażem oraz przygotowaniem wyposażenia dla morskich stacji elektroenergetycznych i systemów fundamentowych. Działania te potwierdziły gotowość krajowego łańcucha dostaw do obsługi inwestycji o dużej skali i wysokim stopniu złożoności technicznej.
Zaangażowanie krajowego przemysłu miało znaczenie strategiczne z punktu widzenia całego projektu. Wzmocniło zaplecze wykonawcze niezbędne do dalszej realizacji morskich farm wiatrowych, wpisało inwestycję w krajowy system bezpieczeństwa energetycznego oraz stworzyło trwałe powiązania pomiędzy projektem a regionami nadmorskimi i zapleczem przemysłowym. W tym ujęciu rok 2025 należy traktować jako moment faktycznego uruchomienia lokalnego łańcucha dostaw dla projektów PGE Baltica. Dodatkowo spółka z Grupy PGE poważnie myśli już o zwiększeniu udziału krajowych dostawców w II fazie rozwoju offshore wind w Polsce. Jednym ze sposobów na osiągnięcie wyższych celów local content jest współpraca z polskimi przedsiębiorstwami, w tym z branżą stoczniową, przy planowaniu budowy specjalistycznej floty do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych.
Zaplecze eksploatacyjne – Ustka i Gdańsk jako trwały element systemu
W 2025 roku Ustka weszła w fazę rzeczywistej realizacji jako zaplecze eksploatacyjne dla projektów PGE Baltica. W połowie roku na terenie portowym rozpoczęły się prace budowlane związane z powstaniem bazy operacyjno-serwisowej, obejmujące wznoszenie obiektów O&M oraz dostosowanie infrastruktury nabrzeżowej do obsługi jednostek serwisowych. Zakres robót miał charakter techniczny i funkcjonalny, podporządkowany przyszłej obsłudze morskiej farmy wiatrowej w całym cyklu jej eksploatacji.

Fot. PGE Baltica Budowa bazy w Ustce oznacza trwałe zakotwiczenie projektu w konkretnym porcie i stworzenie stałej obecności operacyjnej na wybrzeżu. Jest to rozwiązanie projektowane z myślą o wieloletnim horyzoncie działania, obejmującym bieżącą obsługę, utrzymanie oraz zarządzanie infrastrukturą morską. W podsumowaniu 2025 roku Ustka funkcjonuje więc jako element systemu eksploatacyjnego morskiej energetyki wiatrowej, a nie jako jednorazowa lub lokalna inwestycja. Tę inwestycję realizuje KB DORACO, a obiekt posłuży w pierwszej kolejności morskiej farmie wiatrowej Baltica 2 – wspólnemu projektowi PGE i Ørsted. Ale PGE Baltica zwraca uwagę na potencjał Ustki do wykorzystania przy kolejnych projektach offshore wind.
Równolegle na terenie portu Gdańsk na obszarze Baltic Hub powstaje nowoczesny terminal instalacyjny, który zostanie wykorzystany przy fazie instalacji turbin Baltica 2. Generalnym wykonawcą terminalu jest sopockie NDI. Niezależnie od wykorzystania do własnych potrzeb PGE i Ørsted udostępnią na podstawie umowy dzierżawy przestrzeń gotowego terminalu innemu budowanemu projektowi – Ocean Winds.
Sukces projektu PGE Baltica w pierwszej aukcji offshore
W pierwszej w polskiej historii aukcji mocy dla morskich farm wiatrowych kontrakt różnicowy uzyskał projekt Baltica 9. PGE Baltica równolegle prowadziła rozmowy o przejęciu sąsiadującego projektu realizowanego wcześniej przez RWE. Połączenie obu tych obszarów umożliwi zbudowanie do 2032 roku morskiej farmy wiatrowej o łącznej mocy ok. 1,3 GW. To zdecydowanie zbliży Grupę PGE do osiągniecia strategicznego celu 4 GW mocy zainstalowanej na morzu do 2035 roku.

Fot. PGE Baltica Priorytet realizacyjny zamiast działań miękkich
Dominującym kierunkiem aktywności PGE Baltica pozostaje realizacja projektów infrastrukturalnych, a nie działania o charakterze informacyjnym czy wizerunkowym. W centrum uwagi pozostają prace techniczne, budowlane i produkcyjne, bezpośrednio związane z przygotowaniem oraz realizacją morskich farm wiatrowych. Działania takie jak dyżury informacyjne, spotkania konsultacyjne czy inicjatywy komunikacyjne prowadzone m.in. w Ustce i Choczewie są niezbędnym uzupełnieniem realizowanych procesów.
Jednocześnie prowadzone są działania kadrowe podporządkowane potrzebom realizacyjnym projektów. Poszukiwanie specjalistów i rozbudowa zespołów mają charakter operacyjny i wynikają z wejścia projektów w kolejne etapy realizacji. Taki układ priorytetów potwierdza, że PGE Baltica funkcjonuje jako inwestor skoncentrowany na budowie, eksploatacji oraz długoterminowym zarządzaniu projektami morskiej energetyki wiatrowej.
Tym samym, ten rok potwierdził, że PGE Baltica wkroczyła w fazę rzeczywistej realizacji morskich farm wiatrowych. Był to czas, w którym decyzje administracyjne i kontraktowe zaczęły przekładać się na widoczne efekty prac w terenie – na placach budowy, w portach i zakładach produkcyjnych – przygotowując projekty do kluczowych etapów instalacyjnych zaplanowanych na kolejne lata.

Fot. PGE Baltica W 2026 w ramach projektu Baltica 2 rozpoczną się prace na morzu – przy instalacji fundamentów, morskich stacji transformatorowych i układaniu kabli. Po zakończeniu tych etapów nastąpi instalacja kabli połączeniowych między fundamentami turbin oraz morskimi stacjami transformatorowymi. Jednocześnie PGE Baltica zamierza intensywnie przystąpić do planów związanych z nowym przedsięwzięciem roboczo nazwanym Baltica 9+, a więc połączonymi obszarami Baltica 9 z kontraktem różnicowym z grudniowej aukcji i obszarem przejmowanym od RWE, które posiada prawo do kontraktu roznciowego jeszcze z I fazy. Na polskim Bałtyku zapowiada się jeszcze intensywniejszy rok.















