Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Brytyjska fregata wyszła w misję operacyjną w regionie Zatoki Perskiej 

Brytyjska fregata HMS Lancaster (F229) typu 23 wychodzi dziś z Portsmouth w misję operacyjną na Bliskim Wschodzie, mającą trwać trzy lata. Miejscem jej tymczasowego bazowania będzie baza w Bahrajnie.

Obecnie w tym rejonie operuje bliźniaczy HMS Montrose (F236), który przebazowano do Bahrajnu w kwietniu 2019 roku, po sześciomiesięcznym rejsie z wykorzystaniem zachodniej trasy przez Kanał Panamski W jego trakcie fregata odbyła wizyty w krajach Azji i Pacyfiku. HMS Lancaster zastąpi HMS Montrose, jednak najpierw weźmie udział w zespole Standing NATO Maritime Group 1 (SNMG1) na wodach Europy Północnej, a następnie dołączy do SNMG2 na Morzu Śródziemnym.

Pomiędzy służbą w stałych zespołach NATO, HMS Lancaster weźmie udział w ćwiczeniach REP(MUS) 22 (Robotic Experimentation and Prototyping augmented by Maritime Unmanned Systems) oraz DYNAMIC MESSENGER 22, które odbędą się u wybrzeży Portugalii we wrześniu. Na REP(MUS) – największym forum eksperymentów z wykorzystaniem systemów autonomicznych NATO – ma być testowanych ponad 40 systemów bezzałogowych. DYNAMIC MESSENGER (23-30 września) to z kolei wspólne manewry dowództw operacyjnych NATO we współpracy z przemysłem i środowiskiem naukowym. Celem obu ćwiczeń jest sprawdzenie, jak nowe systemy mogą bezpiecznie i efektywnie operować z siłami NATO, oraz jak członkowie sojuszu wspólnie mogą wykorzystać technologie i informacje, które wykorzystują systemy autonomiczne.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/chiny-przeprowadzaja-bezprecedensowe-cwiczenia-wojskowe-w-ciesninie-tajwanskiej-%EF%BF%BC/

HMS Lancaster ma być również pierwszym okrętem Royal Navy, który będzie wykorzystywał bezzałogowy wiropłat, do rozpoznania i zbierania informacji rozpoznawczych w Zatoce Perskiej. Brytyjskie ministerstwo obrony ogłosiło niedawno pilne zapotrzebowanie na zdolność do działania wielozadaniowego taktycznego systemem powietrznego bezzałogowca (FTUAS), oraz jego zintegrowania z systemem zarządzania walką fregat typu 23. Nie wiadomo dokładnie, kiedy HMS Lancaster otrzyma bezzałogowy śmigłowiec. Wymagania programu spełniają obecnie UMS Skeldar V-200, Schiebel Camcopter S-100 i Leonardo AW Hero

Tymczasem do stycznia 2021 roku HMS Montrose spędził 1000 dni w rejonie Zatoki Perskiej, pokonując 163 000 mil morskich, będąc zaangażowanym w eskortę żeglugi handlowej oraz wielokrotne przechwytywanie statków przewożących nielegalną broń i narkotyki. HMS Lancaster będzie wykorzystywał ten sam co bliźniacza fregata system podwójnej załogi, w którym cała załoga okrętu jest co cztery miesiące zastępowana przez nową. Ze względu na swoją przewidywalność, system ten okazał się bardzo popularny wśród personelu RN. Pozwolił on także utrzymać tej fregacie najwyższą dostępność operacyjną spośród wszystkich okrętów eskortowych RN. HMS Montrose jest jednak mocno eksploatowany i wkrótce po powrocie do Wielkiej Brytanii zostanie wycofany z eksploatacji, przez co liczba fregat RN spadnie do 11.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/rosja-wycofuje-okrety-podwodne-typu-636-3-improved-kilo-z-baz-na-krymie-%EF%BF%BC/

Oddelegowanie okrętu w rejon operacji na 3 lata, oszczędza załodze miesięcznej podróży na Bliski Wschód i z powrotem, co pozwala na spędzenie większej ilości czasu na patrolu. Także obsługa jednostek odbywa się w Zatoce Perskiej, a nie w stoczniach brytyjskich. Stała obecność RN w regionie Zatoki Perskiej, sięga 1980 roku i operacji ARMILLA PATROL i KIPION.

Brytyjski sposób realizacji działań politycznych z użyciem okrętów jest przykładem na to, jak stosunkowo niewielkim nakładem sił i funduszy można zapewnić utrzymanie znaczenia kraju w arcyważnych, ale odległych rejonach świata.

Podpis TDW

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Powrót brytyjskiej grupy lotniskowcowej HMS Prince of Wales

    Powrót brytyjskiej grupy lotniskowcowej HMS Prince of Wales

    Po ośmiu miesiącach aktywności na trzech oceanach brytyjska grupa lotniskowcowa z HMS Prince of Wales powróciła 30 listopada do Portsmouth. Tym wejściem Royal Navy zamknęła operację Highmast — największe rozmieszczenie sił morskich w bieżącym roku.

    Symboliczny finał operacji Highmast

    Rankiem, w końcówce listopada, okręty brytyjskiej grupy lotniskowcowej zaczęły wchodzić do Portsmouth. Lotniskowiec HMS Prince of Wales prowadził szyk powrotny, zamykając tym samym globalną kampanię, w ramach której zespół pokonał ponad 40 tys. mil morskich — dystans odpowiadający półtorakrotnemu okrążeniu Ziemi.

    Powitanie miało wymiar uroczysty, zgodny z tradycją Royal Navy: jednostki portowe wykonały salut wodny, zaś załogi eskort i pomocniczych okrętów stanęły wzdłuż burt. Po wielu miesiącach nieobecności marynarze i lotnicy wrócili do rodzin, kończąc etap najbardziej kompleksowej operacji tej części floty od kilku lat.

    Osiem miesięcy globalnej obecnści

    Operacja Highmast rozpoczęła się wiosną, kiedy z Portsmouth i Bergen wyszły pierwsze okręty tworzące grupę zadaniową. Jej głównym celem było potwierdzenie zdolności Royal Navy do prowadzenia wielodomenowych działań dalekomorskich oraz utrzymania spójnej współpracy z sojuszniczymi okrętami.

    W trakcie misji grupa operowała kolejno na Morzu Śródziemnym, w obszarze Kanału Sueskiego, na Oceanie Indyjskim oraz w zachodniej części Indo-Pacyfiku. W tym czasie przeprowadzono szereg ćwiczeń, w tym z marynarkami Włoch, Japonii, Australii, Kanady i Norwegii.

    Dowódca zespołu, komandor James Blackmore, określił operację jako „najszerszy sprawdzian brytyjskiej projekcji siły od lat”, podkreślając jednocześnie wzrost interoperacyjności i zdolności bojowej grupy.

    Skład i możliwości zespołu HMS Prince of Wales

    Trzon Carrier Strike Group stanowił lotniskowiec HMS Prince of Wales, na którego pokładzie operowało skrzydło lotnicze złożone z samolotów F-35B oraz śmigłowców ZOP i maszyn rozpoznawczych. Uzupełnienie stanowiły niszczyciel rakietowy HMS Dauntless, fregata HMS Richmond, norweska fregata HNoMS Roald Amundsen oraz jednostki wsparcia — tankowiec RFA Tideforce i logistyczny HNoMS Maud.

    W kulminacyjnej fazie misji, podczas ćwiczeń na Indo-Pacyfiku, siły zespołu liczyły ponad 4 tysiące żołnierzy i marynarzy.

    Kluczowe wnioski z misji Highmast

    Zakończona kampania miała znaczenie wykraczające poza tradycyjny pokaz bandery. HMS Prince of Wales po serii wcześniejszych problemów technicznych przeszedł pełny cykl eksploatacyjny, obejmujący przeloty, intensywne działania lotnicze oraz współpracę w warunkach, które sprawdzają możliwości układu napędowego, systemów pokładowych oraz modułów sterowania lotami.

    Misja była więc testem nie tylko dla całego zespołu, ale i samego lotniskowca, który tym etapem potwierdził pełną gotowość do globalnych operacji. Dla Royal Navy oznacza to domknięcie okresu niepewności oraz wejście w etap stabilnej eksploatacji obu brytyjskich superlotniskowców.

    Powrót jest równie istotny jak jej wyjście

    Operacja Highmast udowodniła, że Wielka Brytania pozostaje zdolna do nieprzerwanej obecności na głównych morskich szlakach komunikacyjnych, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku. W sytuacji rosnącej aktywności floty chińskiej i agresywnych działań rosyjskich — zarówno w Arktyce, jak i na Morzu Śródziemnym — wartościowa obecność sojuszniczych komponentów nabiera szczególnego znaczenia.

    Zakończenie operacji pokazuje także, jak duże znaczenie ma utrzymanie ciągłości działań Royal Navy. Powrót HMS Prince of Wales nie kończy brytyjskiej aktywności na Indo-Pacyfiku — stanowi raczej zamknięcie pierwszej z serii zaplanowanych rotacji, które w ciągu kolejnych lat mają stać się fundamentem obecności brytyjskiej bandery na kluczowych szlakach morskich.

    Kampania, która przejdzie do historii Royal Navy

    Ośmiomiesięczna misja Highmast zapisze się jako jedno z najważniejszych przedsięwzięć brytyjskiej floty ostatnich lat. Zespół przeszedł pełne spektrum działań — od ćwiczeń sojuszniczych po operacje realizowane w rozległych akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku.

    Powrót grupy lotniskowcowej, z HMS Prince of Wales na czele, stanowi potwierdzenie, że brytyjski system lotniskowcowy jest w stanie prowadzić globalne operacje w sposób ciągły, niezawodny i zgodny z wymaganiami współczesnej architektury bezpieczeństwa.