Chiny zwodowały lotniskowiec Typ-003 „Fujian”

W stoczni Jiangnan w Szanghaju zwodowano w piątek lotniskowiec Typ-003 „Fujian”, trzeci tego rodzaju okręt dla chińskiej marynarki wojennej. Jest to pierwszy w całości opracowany i zbudowany w Chinach lotniskowiec.
Fujian, nazwany tak na cześć prowincji na wschodzie kraju, ma wyporność ponad 80 tys. ton, a długość lotniskowca wynosi około 300 metrów. Jest to nieco mniej niż 317 m typu Ford, ale więcej niż w przypadku poprzednich chińskich lotniskowców które mają około 270 m długości (Typ-001 Liaoning i Typ-002 Shandong). Lotniskowiec został wyposażony w start z katapulty który jest krokiem milowym w możliwościach w stosunku do istniejących chińskich lotniskowców.
Jedną z istotnych różnic w porównaniu do typu Ford jest to, że Typ-003 nie będzie miał napędu jądrowego. Jednostka posiada bardziej nowoczesny system napędowy niż radzieckie turbiny parowe na Liaoningu i Shandongu.
Lotniskowiec Typ-003 „Fujan” jest pod względem wielkości zbliżony do superlotniskowców US Navy.
Agencja Reutera ocenia zwodowanie lotniskowca jako kolejny krok w modernizacji chińskiego wojska. Przywódca kraju Xi Jinping wzywał do budowy „marynarki wojennej światowej klasy”, a według komentatorów Chiny coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność wojskową na okolicznych morzach.
W najbliższym czasie mają się odbyć próby cumowania i testy systemów nawigacyjnych lotniskowca – podała stacja CCTV.
Według hongkońskiego dziennika „South China Morning Post” ceremonia była dwukrotnie przekładana. Początkowo planowano ją na 23 kwietnia, gdy przypadała 73. rocznica utworzenia marynarki ALW, ale została odłożona z powodu surowego lockdownu covidowego w Szanghaju.
Na uzbrojeniu chińskiej marynarki znajdowały się dotąd dwa lotniskowce, które nie posiadają katapult, lecz rampy startowe. Pierwszy z nich został przez Chiny zakupiony jako nieukończony okręt budowany wcześniej dla marynarki ZSRR w Mikołajowie nad Morzem Czarnym. W oparciu o jego konstrukcję w Chinach zbudowano potem drugi lotniskowiec, Shandong.
Zdaniem większości ekspertów zrównoważenie potęgi amerykańskich lotniskowców zajęłoby Chinom dziesięciolecia, jednak postępy w budowie ich własnych okrętów oceniane są jako źródło prestiżu dla Pekinu, który według wielu analityków chciałby podważyć pozycję wojskową USA w regionie.
O lotniskowcu „Fujian” pisaliśmy już wcześniej w artykule.
Źródło: PAP/MD

Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

22 grudnia w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki odbyło się wodowanie przyszłej fregaty Yoshi (FFM 12). Jednostka ta domyka pierwszą serię fregat typu Mogami budowanych dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Tym samym program 30FFM w swojej pierwotnej konfiguracji osiągnął zakładany finał produkcyjny.
W artykule
Geneza programu 30FFM
Program fregat typu Mogami został uruchomiony w drugiej połowie minionej dekady jako odpowiedź na potrzebę szybkiej wymiany starzejących się niszczycieli eskortowych starszej generacji. Założeniem była budowa nowoczesnych okrętów nawodnych zdolnych do realizacji szerokiego spektrum zadań przy jednoczesnym skróceniu cyklu projektowo-produkcyjnego. W praktyce oznaczało to postawienie na wysoką automatyzację, ograniczenie liczebności załogi oraz standaryzację rozwiązań konstrukcyjnych.
Stępkę prototypowej fregaty Mogami (FFM 1) położono sześć lat temu. Od tego momentu program realizowany był w tempie rzadko spotykanym w segmencie dużych okrętów bojowych. Osiem jednostek znajduje się już w służbie, natomiast Yoshi zamyka dwunastookrętową serię przewidzianą w pierwotnym planie.
Fregata Yoshi – ostatnia z pierwszej serii
Przyszła fregata Yoshi (FFM 12) została zamówiona w lutym 2024 r., a jej wejście do służby planowane jest na początek 2027 r. Nazwa okrętu nawiązuje do rzeki w prefekturze Okayama i po raz pierwszy pojawia się w historii japońskich okrętów wojennych. Jednostka formalnie kończy realizację pierwszej transzy programu 30FFM, który pierwotnie zakładał budowę 22 fregat, lecz został zredukowany do 12.
Kontynuacja w wariancie zmodernizowanym
Zakończenie budowy Yoshi nie oznacza końca samego programu. Japonia planuje dalszą produkcję fregat w wariancie zmodernizowanym, w którym szczególny nacisk położono na rozwój zdolności w zakresie poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Ma to bezpośredni związek z sytuacją bezpieczeństwa w regionie, gdzie aktywność flot państw dysponujących rozbudowanymi siłami podwodnymi pozostaje jednym z kluczowych czynników planistycznych.
Mogami jako projekt eksportowy
Zmodernizowana wersja fregaty typu Mogami została również wybrana jako punkt wyjścia do opracowania nowych okrętów dla Royal Australian Navy. W ramach programu SEA 3000 Australia planuje pozyskanie do 11 okrętów klasy fregata, które mają zastąpić eksploatowane obecnie jednostki typu Anzac. Japońska oferta oparta na Mogami pokonała konkurencyjny projekt MEKO A200, co otworzyło kolejny etap rozmów między Canberrą a Tokio.
Departament Obrony Australii zakłada zawarcie wiążących umów handlowych w 2026 r., obejmujących zarówno współpracę przemysłową, jak i kwestie rządowe. Dla Japonii oznacza to pierwszy tak znaczący sukces eksportowy w segmencie okrętów wojennych klasy fregata.
Symboliczne domknięcie etapu
Wodowanie Yoshi ma wymiar wykraczający poza rutynowe wydarzenie stoczniowe. To wyraźny sygnał, że Japonia nie tylko odzyskała zdolność do seryjnej budowy nowoczesnych fregat w krótkim czasie, lecz także przygotowała grunt pod dalszy rozwój konstrukcji oraz jej umiędzynarodowienie. Program 30FFM osiągnął etap, na którym doświadczenia z budowy i eksploatacji pierwszej serii zaczynają realnie kształtować dalszy kierunek rozwoju tego programu w marynarce Japonii oraz wyznaczać jego kierunek eksportowy.










