Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Czy opóźnienie wejścia do służby lotniskowca USS Gerald R. Ford, wynikające z problemów z systemami na pokładzie, ma negatywny wpływ na zdolności Marynarki Wojennej USA do prowadzenia działań związanych z obroną kraju?
Oprócz elektromagnetycznej katapulty i systemu Dual Band Radar, USS Gerald R. Ford wyposażony jest również w wiele innowacyjnych systemów, które mają zwiększyć jego skuteczną operacyjność bojową. Wśród nich znajdują się m.in. automatyczny system przeciwpożarowy, nowoczesny system kontroli lotów oraz system walki elektronicznej.
Presja, która spoczywa na załodze lotniskowca USS Gerald R. Ford, jest coraz większa, ponieważ po pięciu latach problemów z systemami na pokładzie, okręt w końcu ma zostać rozmieszczony na swoje pierwsze światowe misje w pełni funkcjonalnym stanie. Po oddaniu go do użytku w 2017 roku, okręt był stopniowo wyposażany i testowany, aby upewnić się, że jest gotowy do działań operacyjnych.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/obchody-52-rocznicy-utworzenia-3-flotylli-okretow-uhonorowanie-zolnierzy-i-pracownikow/
Jednakże, aby otrzymać „certyfikat do zadań narodowych” i uzyskać możliwość rozmieszczenia na wodach całego świata, okręt musi najpierw przejść przez ćwiczenie composite training unit (COMPTUEX), które jest ostatnią przeszkodą przed pełnym siedmiomiesięcznym rozmieszczeniem lotniskowej grupy uderzeniowej. To wyzwanie wymaga od załogi okrętu oraz jego eskorty składającej się z pięciu okrętów nawodnych i skrzydła lotniczego, które składa się z około 80 samolotów, aby działały razem w sposób skoordynowany i efektywny.
Podczas ćwiczenia COMPTUEX załoga lotniskowca USS Gerald R. Ford będzie trenować procedury startu i lądowania samolotów zbliżonych do typu Nimitz, które są kluczowe dla funkcjonowania jednostki. Mimo że Ford może generować o 30 procent więcej lotów niż Nimitz, to wciąż potrzebuje doświadczenia w długotrwałych operacjach bojowych, aby sprostać wymaganiom US Navy w dziedzinie zdolności operacyjnych.
Podczas ćwiczenia COMPTUEX załoga okrętu będzie musiała przećwiczyć procedury startu i lądowania samolotów które są zbliżone do typu Nimitz, które są kluczowe dla funkcjonowania lotniskowca. Pomimo tego, że Ford ma przewagę w ilości generowanych lotów o 30 procent w porównaniu z typem Nimitz, to wciąż musi zdobyć pewne doświadczenie w długotrwałych operacjach bojowych, aby sprostać wymaganiom operacyjnym Marynarki Wojennej.
Po zakończeniu COMPTUEX, lotniskowiec Ford zostanie certyfikowany do zadań narodowych i będzie gotowy do pełnego rozmieszczenia w misjach operacyjnych na całym świecie. Jednak, przed wyjściem w morze, w pełni funkcjonalny okręt musi przejść jeszcze wiele wyzwań i pokonać przeszkody techniczne, aby zapewnić, że załoga i sprzęt są gotowe do działań w każdych warunkach.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/aukus-nowa-faza-programu-obrony-i-bezpieczenstwa/
Warto również podkreślić, że lotniskowiec USS Gerald R. Ford jest częścią złożonej siatki obrony kraju, która chroni interesy Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na całym świecie. Jego pełna funkcjonalność jest kluczowa dla skutecznej obrony kraju przed zagrożeniami zewnętrznymi.
Pomimo tych problemów, USS Gerald R. Ford pozostaje jednym z najpotężniejszych okrętów na świecie, zdolnym do przenoszenia dużej ilości samolotów i uzbrojenia. Jego rozmieszczenie na całym świecie pozwoli na pełnienie ważnych misji i zapewnienie bezpieczeństwa interesom Stanów Zjednoczonych.
US Navy planuje zbudować jeszcze dwie jednostki typu Ford, a każda z nich ma kosztować około 11 miliardów dolarów. Jednakże, ze względu na problemy z niezawodnością i opóźnieniami w budowie, pojawiły się obawy co do sensowności dalszej inwestycji w tego typu okręty.
Autor: JB


26 listopada brazylijska Marinha do Brasil osiągnęła kolejny etap długofalowej przebudowy swoich zdolności podwodnych. Uroczystość w Itaguaí tego dnia połączyła dwa wydarzenia: wodowanie czwartego okrętu podwodnego z rodziny Scorpène – S43 Almirante Karam – oraz wcielenie do służby S42 Tonelero.
W artykule
Almirante Karam jest pierwszym okrętem całkowicie zbudowanym w Brazylii. Jednostka stanowi rozwinięcie rodziny Scorpène i wyróżnia się kadłubem dłuższym o około pięć metrów względem wariantu bazowego. Jej budowa potwierdza, że brazylijski przemysł potrafi samodzielnie prowadzić produkcję zaawansowanych okrętów podwodnych, od formowania blach, przez skomplikowane prace spawalnicze, po integrację systemów pokładowych.
Ale aby takie prace można było wykonywać w tych zakładach stoczniowych, niezbędnym było stworzenie pełnego zaplecza technicznego oraz kompetencyjnego. Tu właśnie pojawia się PROSUB – brazylijski program budowy sił podwodnych, rozwijany od 2008 roku we współpracy z francuskim koncernem stoczniowym Naval Group. To przedsięwzięcie ukształtowało całą infrastrukturę niezbędną do projektowania, budowy i obsługi nowoczesnych okrętów podwodnych.
W jego ramach powstała stocznia, baza dla jednostek podwodnych oraz zakład produkcyjny, który wraz z programem szkoleniowym stworzył dla Brazylii kompletny łańcuch kompetencji technologicznych. Ponad 250 specjalistów przeszło szkolenia we Francji, obejmujące spawalnictwo, obróbkę kadłubów, instalacje rurociągów oraz elektrykę okrętową. Dziś ICN w Itaguaí dysponuje zapleczem pozwalającym na samodzielne prowadzenie produkcji, integracji oraz prób systemowych, co czyni ten ośrodek jednym z najważniejszych punktów rozwoju przemysłu okrętowego w regionie.
Rozbudowana infrastruktura w stanie Rio de Janeiro pełni funkcję centrum kompetencyjnego brazylijskiej marynarki. Jednocześnie stanowi zaplecze dla kluczowego projektu strategicznego – budowy pierwszego w historii Brazylii okrętu podwodnego o napędzie jądrowym, SN-10 Álvaro Alberto.
Po raz pierwszy w Brazylii przeprowadzono dwie uroczystości związane z programem PROSUB jednego dnia, co dobrze pokazuje skalę przedsięwzięcia i tempo prac w Itaguaí.
Prace nad SN-10 postępują wolniej, niż pierwotnie zakładano. Jednostka ma zostać zwodowana w 2034 roku – dekadę później niż planowano. Opóźnienia wynikają przede wszystkim z presji budżetowej i ograniczeń systemowych, które towarzyszą budowie infrastruktury do obsługi napędu jądrowego i docelowego opanowania cyklu paliwowego.
Niezależnie od wyzwań projekt SN-10 pozostaje dla Brasílii kluczowy. Okręt ma stać się filarem odstraszania strategicznego, wzmacniając autonomię państwa w obszarze bezpieczeństwa morskiego oraz kontroli akwenów o znaczeniu gospodarczym.
Okręty typu Riachuelo stanowią rozwinięcie konstrukcji Scorpène i zostały zaprojektowane jako nowoczesne jednostki zdolne do długotrwałego działania w wodach o rozbudowanej linii brzegowej. Dysponują załogą liczącą łącznie 42 marynarzy, wypornością podwodną 2000 ton, długością około 72 metrów i operacyjnym zanurzeniem do 300 metrów. Autonomiczność 70 dni pozwala na patrolowanie rozległej ZEE Brazylii oraz osłonę infrastruktury naftowej.
Uzbrojenie okrętów obejmuje ciężkie torpedy F21 oraz pociski przeciwokrętowe Exocet SM39 Block 2 Mod 2. Na wyposażeniu znajdują się sonary Thales TSM 2233 Eledone oraz flankowe TSM 2253, połączone w systemie S-Cube. Zapas uzbrojenia wynosi 18 sztuk. Naval Group dostarczyła zintegrowany system walki SUBTICS oraz wyrzutnie środków zakłócających torped Canto. Okręt wyposażono w peryskop ataku Safran Series 20 i komplet sonarów Thales tworzących system S-Cube, dzięki czemu jednostka zachowuje pełną świadomość sytuacyjną podczas działań podwodnych.
Wodowanie Almirante Karam pozwala tym samym na rozpoczęcie prób portowych, później morskich, co w połączeniu z wejściem do służby S42 Tonelero wzmacnia potencjał brazylijskiej floty w sposób wymierny. Modernizacja sił podwodnych wpisuje się też w szerszą transformację Marinha do Brasil, która konsekwentnie odbudowuje swoje zdolności morskie.
PROSUB zapewnia przewagę nie tylko w wymiarze taktycznym, lecz także przemysłowym. Brazylia przechodzi od roli odbiorcy technologii do państwa zdolnego do samodzielnej budowy i utrzymania okrętów podwodnych w całym cyklu życia.