9 lipca swoją „porcję energetycznego bezpieczeństwa dla Polski” przywiózł do naszego kraju gazowiec LNG Al Ghashamiya. Dostawa pochodziła od Qatargas.
Gazowiec należący do Nakilat – katarskiego potentata na rynku transportu gazu jest największym statkiem z grupy określanej jako Q-flex. Został zbudowany w 2009 roku przez stocznię Samsung Heavy Industries i pływa pod banderą Wysp Marshall’a z macierzystym portem w Majuro. Gazowiec ma długość 315 m, szerokość 50 m, zanurzenie 12,2 m. Jego maksymalna pojemność wynosi 217591 m3 LNG. Pojemność rejestrowa statku wynosi 135 423 jednostek, a jego nośność to 109988 DWT. Prędkość maksymalna to 19 węzłów, zaś marszowa 15 węzłów. Załoga statku liczy 28 osób.
Al Ghashamiya ma największą ładowność wśród Q-Flex, ponieważ jest wyjątkowym egzemplarzem kończącym serię Q-Flex w SHI. W trakcie jego budowy stocznia ta rozpoczęła budowę większych statków z serii Q-max (11 z 14 tego typu jednostek powstało właśnie w stoczniach Samsung Heavy Industries, 3 pozostałe jednostki zrealizowała stocznia Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering).
W wyniku zastosowania pewnych rozwiązań z Q-max, Al Ghashamiya stał się największym w nominalnej pojemności wśród jednostek Q-Flex. Ma też jako jedyny nadbudówkę maszynowni posiadającą otwory wentylacyjne (czerpnie) zlokalizowane w tylnej ścianie nadbudówki (rozwiązanie rodem z Q-Max), a nie typowo dla Q-Flex w bocznych (burtowych) ścianach.
Dla tego statku lipcowa wizyta w Polsce jest już 4. pobytem w naszym kraju. Jest to jednocześnie 133. dostawa LNG w historii terminalu w Świnoujściu. Tym razem dotarło do nas ok. 200 tys. m3 tj. ok. 90 tys ton skroplonego gazu ziemnego, który po regazyfikacji przyjmie objętość ok. 120 mln m3. Dostawcą gazu był katarski Qatar Liquefied Gas Company Limited.
Autor: Tomasz Witkiewicz