Tajwan w obliczu chińskiego pokazu siły

Po demonstracyjnym pokazie siły ze strony Chin, Tajwan i Chiny ponownie znalazły się w centrum uwagi międzynarodowej. Myśliwce typu Su-30, Chengdu J-10 oraz Shenyang J-11 wkroczyły do tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) i przekroczyły środkową linię Cieśniny Tajwańskiej, służącą jako nieoficjalny bufor między oboma państwami.

W ramach tej demonstracji siły, chińskie wojsko wysłało 45 samolotów wojskowych oraz dziewięć okrętów wojennych w bezpośredniej bliskości Tajwanu. Zdarzenie to nastąpiło po kontrowersyjnych decyzjach wiceprezydenta Tajwanu, Williama Lai, który niedawno odwiedził USA, co mogło zaniepokoić Pekin.

Nie można przejść obojętnie obok faktu, że 27 chińskich samolotów naruszyło ADIZ Tajwanu oraz przekroczyło strefę Cieśniny Tajwańskiej. W odpowiedzi Tajwan uruchomił systemy obronne i rozpoczął intensywną obserwację sytuacji.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/rosyjska-flota-czarnomorska-odpiera-atak-drona/

Te działania zbiegły się z wizytą wiceprezydenta Tajwanu w Stanach Zjednoczonych, co mogło być interpretowane jako wsparcie USA dla Tajwanu. Biuro prezydent Tsai-Ing wen ostro skrytykowało postępowanie Chin, wskazując możliwy wpływ na nadchodzące wybory w Tajwanie.

Dla świata, chińskie działania stanowią wyraźny sygnał, przede wszystkim dla USA. Tajwan z kolei podkreśla swoje przywiązanie do sojuszników i dąży do wzmocnienia więzi oraz stabilizacji sytuacji w regionie.

Konflikt na linii Chiny-Tajwan ma długą historię, ale intensywność ostatnich działań sugeruje, że sytuacja staje się coraz bardziej napięta. W obliczu tak skomplikowanego kontekstu geopolitycznego niezwykle ważne jest śledzenie bieżących wydarzeń, analiza ich przyczyn i konsekwencji dla stabilności globalnej.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.