Rosyjska „flota cieni” wypierana przez okręty NATO na Morzu Śródziemnym

Tankowce rosyjskiej „floty cieni”, przewożące nielegalnie ropę naftową, opuściły Zatokę Lakońską – kluczowe kotwicowisko na Morzu Śródziemnym, z powodu połączonych manewrów NATO Neptune Strike i Mare Aperto 2024. Według agencji Bloomberg, od początku maja żaden z tych tankowców nie wszedł do tej zatoki, leżącej na trasie do Kanału Sueskiego.

Ćwiczenia NATO Neptune Strike i hiszpańskie Mare Aperto 2024, prowadzone przez Włoską Marina Militare, zgromadziły uczestników z 22 krajów, demonstrując międzynarodową współpracę w różnorodnych scenariuszach kryzysowych. Manewry te, odbywające się w środkowej części Morza Śródziemnego, mają, jak się okazało, również wpływ na działania rosyjskiej „floty cieni”.

Mimo ograniczeń cenowych, które zabraniają zachodnim krajom zakup, transport lub ubezpieczania rosyjskiej ropy naftowej powyżej 60 USD za baryłkę, Rosja znalazła sposób na ich obejście, reorganizując własność swoich statków, aby ukryć ich powiązania z Moskwą. Aby kontynuować transport ropy objętej sankcjami, Rosja kupiła stare tankowce, które media określiły mianem „floty cieni”.

Czytaj więcej o rozpoczęcie manewrów Mare Aperto 2024

Ich liczba nieustannie rośnie, a dane na które powołuje się Polski Instytut Spraw Międzynarodowych wskazują, że wielkość „floty cieni” w poszczególnych miesiącach oscyluje wokół 160-200 tankowców, czyli może obsługiwać ok. 78 proc. morskiego eksportu rosyjskiej ropy, do którego potrzeba ok. 250 tankowców (w zależności od wielkości i kierunków eksportu).

Manewry NATO Neptune Strike i Mare Aperto 2024, nie tylko wpływają na ograniczenie przemytu, ale również zwiększają ogólne bezpieczeństwo na wodach międzynarodowych tego regionu. Efekty ćwiczeń pokazują zdeterminowanie NATO do utrzymania porządku i przestrzegania prawa międzynarodowego na morzach, co jest kluczowe w kontekście rosnących napięć geopolitycznych na świecie.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Jeden komentarz

  1. Ciekawe kiedy doczekamy się pierwszych sankcji na jankesów? Może już niedługo. Pseudo władcom świata poprzewracało się we łbach a jankesi i ich wasale robią co pan każe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu. 

    W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.

    Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego

    Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.

    Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Program  Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.

    Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty

    Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: WicherBurza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza” / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Podstawowe parametry fregat Miecznik

    Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.

    Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.

    Źródło: PGZ Stocznia Wojenna