Kłopoty Babcock na Wyspach

Brytyjska firma zbrojeniowa, Babcock International, jest w trakcie sporu z Ministerstwem Obrony Wielkiej Brytanii w sprawie kosztów za kontrakt na budowę fregat typu 31 dla Royal Navy. Strony nie są w stanie dojść do porozumienia, kto powinien ponieść dodatkowe koszty związane z programem budowy.
Jest to istotna kwestia, ponieważ projekt fregat typu 31 ma kluczowe znaczenie dla zdolności obronnych Wielkiej Brytanii, gdzie koszty projektu są i tak już bardzo wysokie.
Nieporozumienie wynika z nieprzewidzianych zmian makroekonomicznych, które spowodowały wyższe rzeczywiste i prognozowane wydatki na program. Babcock International zapewnił sobie kontrakt na dostarczenie pięciu fregat dla Royal Navy o średnim koszcie produkcji 250 milionów funtów za okręt.
Program pozostaje zgodnie z harmonogramem, pomimo wprowadzonych ograniczeń związanych z pandemią COVID-19. Zakończenie projektu przewidziane jest na rok 2028. Planowane zakończenie budowy pierwszej fregaty z serii – HMS Venturer – to grudzień 2023 roku. W styczniu b.r. rozpoczęto budowę drugiego okrętu z tej serii – HMS Active.
Niestety, nieprzewidziane zmiany makroekonomiczne doprowadziły do wzrostu kosztów, a Babcock nie osiągnął porozumienia z klientem w sprawie odpowiedzialności za dodatkowe koszty programu.
Według otrzymanego dokumentu, Babcock zanotował ponad 600 milionów funtów przychodu, ale nie odnotował zysku na tym programie. Babcock wraz z brytyjskim ministerstwem obrony prowadzą dialog na temat pozycji kontraktowej w ciągu całego roku podatkowego-23 dotyczącego dodatkowych prognozowanych kosztów wynikających z istotnych zmian makroekonomicznych, które nie były przewidziane w momencie rozpoczęcia kontraktu.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/pierwsza-wizyta-snmg1-w-helsinkach/
Nie udało się osiągnąć porozumienia co do odpowiedzialności za dodatkowe koszty, więc rozpoczął się proces rozstrzygania sporów (DRP) w ramach umowy. Jeśli sytuacja kontraktowa pozostanie nierozstrzygnięta, brak odzyskania dodatkowych kosztów będzie musiał znaleźć odzwierciedlenie w wynikach Grupy na koniec roku podatkowego-23.
Bez odzyskania dodatkowych kosztów umowa przyniosłaby straty. W takim przypadku, według wstępnej oceny, konieczne byłoby utworzenie jednorazowej rezerwy w wysokości 50-100 mln GBP na okres obowiązywania umowy. Pomimo tego sporu, Babcock kontynuuje prowadzenie aktywnych rozmów z wieloma potencjalnymi klientami w sprawie Arrowhead 140 – projektu, na którym opiera się budowa fregat typu 31.
W kontekście sporu między Babcock International a Ministerstwem Obrony Wielkiej Brytanii dotyczącego kosztów budowy fregat typu 31 dla Royal Navy, warto zastanowić się nad potencjalnymi problemami, jakie mogą pojawić się bądź już się pojawiają w realizacji projektu budowy fregat Miecznik w Polsce. Wraz z rosnącą inflacją i kosztami pracy, utrzymanie odpowiedniej marży może stanowić duże wyzwanie wyzwanie.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/fregata-hms-montrose-zostaje-wycofana-ze-sluzby/
Sytuacja ta może wpłynąć na opóźnienie uruchomienia programu Miecznik, którego oficjalna data została kilka razy przesunięta przez Agencję Uzbrojenia. Zwiększenie kosztów za materiały które będą niezbędne do budowy fregat w polskich stoczniach, wysoka inflacja w kraju oraz konieczność wyłożenia dodatkowych funduszy mogą wpłynąć na opóźnienie prac i niepewność co do terminów ich rozpoczęcia.
W takim scenariuszu, podobnie jak w przypadku sporu w Wielkiej Brytanii, brak zwrotu dodatkowych kosztów dla Babcock International mógłby przynieść kolejne straty i wymagać utworzenia dodatkowej rezerwy finansowej.
Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, że modernizacja marynarki wojennej jest jednym z priorytetów w ramach programu modernizacji Sił Zbrojnych Polski. Koszt całego programu Miecznik szacowany jest na około 14 miliardów złotych.
Obyśmy nie doczekali sytuacji, w której modernizacja marynarki wojennej zostanie zatrzymana z braku 2-4 mld złotych.
Autor: MD

Francuski statek rybacki osiadł na skałach u wybrzeży w Irlandii

W niedzielę 14 grudnia francuski statek rybacki Fastnet w wyniku utraty napędu i trudnych warunków pogodowych osiadł na podłożu skalnym przy wejściu do portu Dingle w hrabstwie Kerry na południowo-zachodnim wybrzeżu Irlandii.
W artykule
Awaria napędu i wejście na skały przy Dingle
Do zdarzenia doszło krótko po opuszczeniu portu Dingle na południowo-zachodnim wybrzeżu Irlandii. Francuski statek rybacki Fastnet po awarii układu napędowego utracił zdolność manewrowania. Silny wiatr oraz wysoka fala uniemożliwiły utrzymanie kontrolowanego kursu, w efekcie czego jednostka została zniesiona w kierunku brzegu i weszła na skały w rejonie plaży Bínn Bán, kilka metrów poza osłoniętym akwenem portowym. Pozycja statku w strefie przyboju stwarzała ryzyko dalszych uszkodzeń konstrukcji kadłuba.
Akcja ratownicza, warunki pogodowe i dalsze działania
Na pokładzie Fastnet przebywało 14 członków załogi. Po zgłoszeniu sytuacji alarmowej irlandzkie służby ratownicze uruchomiły skoordynowaną akcję, którą prowadziło Valentia Marine Rescue Sub-Centre. Na miejsce skierowano śmigłowiec ratowniczy Rescue 115, samolot poszukiwawczo-ratowniczy oraz jednostki nawodne Royal National Lifeboat Institution i lokalnej straży przybrzeżnej. Załogę podjęto bezpośrednio z pokładu jednostki przy użyciu wciągarki pokładowej śmigłowca irlandzkiej Straży Przybrzeżnej Rescue 115. Wszyscy rybacy zostali następnie bezpiecznie dostarczeni na ląd.
W rejonie zdarzenia panują trudne warunki pogodowe. Met Éireann wydał ostrzeżenia dla hrabstw Cork i Kerry, wskazując na intensywne opady, wzburzone morze oraz podwyższone ryzyko niebezpieczeństwa dla staków znajdujących się na tych wodach. Równolegle prowadzone są działania związane z oceną stanu technicznego kadłuba Fastnet oraz monitoringiem potencjalnego wycieku paliwa. Na obecnym etapie służby nie potwierdziły wystąpienia wycieku paliwa do pobliskich wód. Jednostka pozostaje pod obserwacją, a jej stan techniczny jest oceniany.










