Mer Mariupola: Zniszczono 90 proc. miejskiej infrastruktury, w odbudowie wzorem będzie Warszawa

Władze Mariupola szacują, że wojska rosyjskie zniszczyły 90 proc. miejskiej infrastruktury, a straty sięgają 14,5 mld USD. Pomimo trwającej okupacji, miasto planuje odbudowę, wzorując się na odrodzonej po zniszczeniach II wojny światowej Warszawie, poinformował mer Mariupola Wadym Bojczenko w rozmowie z Business Insider Polska.

W piątek w Warszawie przedstawiciele Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) i mer Mariupola podpisali porozumienie, w którym bank zobowiązał się do opracowania dla miasta oceny szkód i potrzeb finansowych związanych z odbudową. Raport będzie podstawą do sporządzenia strategii odrodzenia Mariupola, która ma przyciągnąć potencjalnych inwestorów i darczyńców do odbudowy miasta po jego całkowitym wyzwoleniu, podał portal.

Wzorujemy się na Warszawie, która przecież została zniszczona w czasie II wojny światowej i się odrodziła. Dziś jest to potężna stolica europejska i my chcemy iść tą samą drogą. Dlatego tu przyjechaliśmy, by zdobyć wiedzę, która już jest dostępna w Warszawie. I dlatego współpracujemy z EBOR-em, bo chcemy korzystać też z międzynarodowych doświadczeń. – powiedział Bojczenko w rozmowie z Business Insiderem.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/chinskie-okrety-podwodne-o-napedzie-jadrowym-wyposazone-w-nowe-pociski-balistyczne/

Nad planem rekonstrukcji Mariupola Ukraińcy pracują już teraz wspólnie m.in. z amerykańskimi architektami z rządowej agencji USAID, z metalurgiczną grupą Metinvest, która jest właścicielem Azowstalu, a także z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju (EBOR).

Metinvest już jest chętny do tego, by pozostać w tym miejscu i wznowić produkcję. Tworzymy teraz plan działania. Jeśli wrócimy tam wiosną lub latem przyszłego roku, to będziemy już wiedzieć, co powinniśmy zrobić, ile sprzętu potrzebujemy, ile osób i o jakich kwalifikacjach, by odbudować miasto. Spodziewam się, że zajmie nam to maksymalnie 15 lat. To będzie inne miasto, w ukraińskim Mariupolu będziemy budować nowoczesny europejski świat.

Wadym Bojczenko, mer Mariupola

Nie wykluczył też udziału w procesie odbudowy polskich firm.

Według Bojczenki, władze miasta będą rozmawiać o tym, jak zaangażować firmy z Polski, żeby pomogły nam się rozwijać i zbudować duże, silne i piękne miasto.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/team-resolute-wybrany-jako-preferowany-oferent-do-budowy-trzech-zaopatrzeniowcow-dla-royal-navy/

Bojczenko sądzi, że nie będzie problemu ze zgromadzeniem funduszy na odbudowę miasta.

Uważam, że nie będzie z tym żadnego problemu. Bo zwycięstwo Ukrainy, odbudowa Mariupola i odbudowa kraju będą zwycięstwem także całego cywilizowanego świata. Słyszeliśmy z ust przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że obowiązkiem UE jest pomoc w odrodzeniu Mariupola. I tak będzie.

Wadym Bojczenko, mer Mariupola

Podkreślił, że ponad 200 tys. miejscowych, którzy uciekli w różne rejony kraju, czekają na wyzwolenie i powrót.

Już dzisiaj się do tego przygotowujemy i planujemy, jak powinno wyglądać to miejsce za rok, za pięć, 10 i 15 lat.

Wadym Bojczenko, mer Mariupola

Źródło: ISBnews

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.