Ataki Huti i międzynarodowa odpowiedź

Ostatnie wydarzenia na Morzu Czerwonym podkreślają narastające napięcia w tym regionie. Intensyfikujące się ataki, przeprowadzane przez ruch Huti wspierany przez Iran, stają się poważnym wyzwaniem. Wiceadmirał Brad Cooper, dowódca Centralnego Dowództwa Sił Morskich USA, podczas rozmowy z dziennikarzami, dostarczył kluczowych informacji na temat obecnej sytuacji i międzynarodowej reakcji w tym regionie świata.
Ostatnie działania rebeliantów Huti na Morzu Czerwonym wywołały międzynarodowe zaniepokojenie. Wiceadmirał Cooper podkreślił, że ataki te nie były wymierzone w statki powiązane z Izraelem, co zaprzecza wcześniejszym twierdzeniom tego ruchu. Odnotowano bezpieczne przejście na tych wodach około 1500 statków, co częściowo przypisuje się operacji Prosperity Guardian.
Ta nowo utworzona koalicja, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone oraz inne państwa sojusznicze, ma na celu ochronę żeglugi na Morzu Czerwonym i w szerzej pojętym regionie Bliskiego Wschodu. Wiceadmirał Cooper wskazuje na odstraszający efekt tej operacji w kontekście ostatnich ataków.
Zmiana charakteru ataków Huti z regionalnego na międzynarodowy wymaga zdecydowanej i zintegrowanej odpowiedzi. List ostrzegawczy wysłany do Huti przez koalicję międzynarodową, w tym kraje takie jak Australia, Bahrajn, Belgia, Kanada, Dania, Niemcy, Włochy, Japonia, Holandia, Nowa Zelandia, Republika Korei, Singapur i Wielka Brytania, podkreśla ten wymiar problemu.
Stany Zjednoczone, poprzez swoje zdecydowane działania, w tym skuteczne zestrzelenie łącznie 61 rakiet i dronów wystrzeliwanych przez rebeliantów z Jemenu, odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym. Zaangażowanie i profesjonalizm załogi USS Carney (DDG-64), który został uhonorowany przez Dowództwo Sił Morskich za ich działania w tym strategicznie ważnym regionie, stanowią wyraz uznania dla znaczenia tych operacji w kontekście globalnej stabilności morskiej.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/iranskie-statki-szpiegowskie-na-morzu-czerwonym/
Deklaracja gen. Muhammada Al-Atifiego, ministra obrony Huti, nie tylko wskazuje na możliwe zaostrzenie konfliktu, ale również stwarza realne zagrożenie dla globalnego handlu morskiego. Jak już wcześniej informowaliśmy na łamach naszego portalu, ataki te prowadzą do zmian tras morskich, co podkreśla ich wpływ na światową żeglugę. Międzynarodowa społeczność, zaniepokojona eskalacją, podkreśla konieczność podjęcia działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa i stabilności na Kanale Sueskim, który stanowi newralgiczny punkt w światowym handlu morskim.
Ponadto, minister obrony Huti, gen. Muhammad Al-Atifi, wydał ostrzeżenie, które może zwiastować dalsze komplikacje. Reakcja Huti na śmierć 10 ich bojowników, zabitych podczas wymiany ognia z helikopterów z zaokrętowanych na USS Dwight D. Eisenhower (CVN-69) i USS Gravely (DDG-107), może, według Al-Atifiego, prowadzić do poważniejszych konsekwencji.
Mówimy stronom wspierającym Izrael, że Morze Czerwone stało się dla nich pułapką. Będziemy kontynuować nasze działania, dopóki nie zaprzestaną agresji i zbrodni przeciwko naszemu arabskiemu i muzułmańskiemu ludowi.
Gen. Muhammad Al-AtifiJemeński/Jemeński Serwis Informacyjny Saba
Sytuacja na Morzu Czerwonym wymaga ciągłej uwagi i koordynacji na arenie międzynarodowej. Operacje takie jak Prosperity Guardian oraz zdecydowane działania państw sojuszniczych są kluczowe w zapewnieniu bezpieczeństwa i stabilności w tym niebezpiecznym regionie świata. Wzrost napięć i ostatnie ataki Huti pokazują, jak dynamicznie zmienia się sytuacja bezpieczeństwa morskiego, wymagając zarówno dyplomatycznych, jak i militarnych działań prewencyjnych.
Autor: Mariusz Dasiewicz/US Navy

Katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.
W artykule
Kontrakt IMGW i zakres projektu
W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.
Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

Fot. Seatech Engineering Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.
Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.
Współpraca stoczni i biura projektowego
W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.
W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.
Charakterystyka jednostki Cumulus
Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.
Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.
Nadzór klasyfikacyjny
Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.
Źródło: Seatech Engineering











